reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
mfifi04 jest ok wczoraj wyszłam do domu :)
Auslanderka to czarne to wygląda na pęcherzyk ciążowy.

Bertha co u ciebie?

Bulbasek a ty ?jak się czujesz kiedy następna wizyta ?

Ja znikam z forum wyłączam się czasem może zajrzę ale nie będę nadążac bo wiem ze nie dam rady.
Powodzenia moje kochane Docia StorAnia Bertha mfifi04 i inne moje kochane staraczki powodzenia!
Pamiętaj że czekamy tu na ciebie
 
mfifi04 jest ok wczoraj wyszłam do domu :)
Auslanderka to czarne to wygląda na pęcherzyk ciążowy.

Bertha co u ciebie?

Bulbasek a ty ?jak się czujesz kiedy następna wizyta ?

Ja znikam z forum wyłączam się czasem może zajrzę ale nie będę nadążac bo wiem ze nie dam rady.
Powodzenia moje kochane Docia StorAnia Bertha mfifi04 i inne moje kochane staraczki powodzenia!
Dziękuję Kochana! Szkoda, że uciekasz :( a może zostań z nami...
 
Ja dzisiaj jednak zrobiłam badania. Najwyżej powtórzę za tydzień. Niestety prolaktynę i progesteron dopiero w poniedziałek będę miała wynik. Za to w piątek będę musiała pogadać z moją endo bo tsh 2,2 chyba trochę za dużo :(
 
Ciekawi mnie to kreatynowe prostowanie włosów robisz je pierwszy raz? Sama zastanawiam sie nad takim zabiegiem tylko zastanawia mnie czy on naprawde sie sprawdza ?
Robiłam już 6 raz, pierwszy raz robiłam 3 lata temu. Jestem bardzo zadowolona, nic z włosami nie robię, wystarczy je umyć i wysuszyć :) tylko trzeba używać produktów bez soli, parabenow i silikonów :) teraz jeżdżę co 8-9 miesięcy i to spokojnie starcza, a i tak włosy nadal były proste :) dla mnie super, polecam.




Lanvin od Pasibusa się ponoć nie tyje :p
No... Mam nadzieję :D tak się wieczorem wytańczyłam, że chyba spaliłam te kalorie [emoji14]


To że nie ma śluzu na zewnątrz, to nie znaczy że nie ma go w środku :)

Pisałyście dziewczyny o tym, że czasem trzeba zresetować umysł by w końcu starania o dziecko przybrały pożądaną formę i zakończyły się sukcesem. Ja uważam, że duże znaczenie ma też to jak o tym myślimy: czy jesteśmy pozytywnie do tematu nastawione, czy dajemy sobie szansę, czy przyciągamy tylko pozytywne myśli i nakierowujemy swój organizm na dobre tory, czy raczej wątpimy i czasem nawet przestajemy wierzyć, że sie uda.

Wiara (w jakimkolwiek wymiarze ją rozumiemy: czy to religijny, czy filozoficzny, a może po prostu duchowy) potrafi przenosić góry. I wiele razy się to spełniło.

Poczęcie dziecka, to tak na prawdę jak wygrana w toto lotka, potrzeba by zgrało się wiele czynników w jednym czasie. Nasze organizmy to nie szwajcarskie zegarki, nie da się ich nakręcić by działały co miesiąc w ten sam sposób. Zbyt wiele czynników na nas oddziałuje, czasem nawet niepotrzebnych i nie przewidzianych (choroby, stres, itp). Warto o tym pamiętać!

I w końcu: wszystko z umiarem! Jeżeli chcemy dziecka to owszem powinno nam na tym zależeć, ale z umiarem. Nie dostrajajmy całego świata pod ten temat. Żyjmy normalnie, może nawet troche lepiej. Dajmy sobie więcej przyjemności, więcej ciekawych rzeczy róbmy. To pomoże uzyskać balans i efekty już niebawem dla każdej z nas powinny być o 100% lepsze :)

I w końcu, myślę sobie że dla mnie to forum to taki trochę upust moich emocji, mogę z kimś podzielić się tym wszystkim co mnie martwi, czego nie wiem i z czego się cieszę. Dzięki Wam nie duszę tego wszystkiego w sobie i myślę sobie, że to też pomaga mi utrzymać pewnego rodzaju balans :) To forum jest wręcz wskazane :):)

To tyle... wyprodukowałam normalnie co niemiara :D Zawijam się do łóżka... cały dzień mam dreszcze i brakuje mi siły... chyba jakieś choróbsko się wykluwa :(
Lepiej bym tego nie ujęła :) mnie też dziś rozbiera, leje mi się z nosa, boli mnie głowa i mięśnie... Do tego wszystkiego jak wróciliśmy do domu, to okazało się, że kot zamknął się w pokoju Filipa, przez co nie mógł się dostać ani do kuwety, ani do karmy i zasikał mu pościel i materac :/


Witajcie dziewczyny :) na tym wątku robię dopiero pierwsze kroki...mam na imię Dorota i mam 30 lat,mój synek ma już 7 lat,od jakiegoś czasu staramy się o drugie dziecko-niestety z marnym skutkiem...mam za sobą poronienia,pierwsze rok temu od razu po pozytywnym teście (nie było to dla mnie nic poważnego) drugie w sierpniu zeszłego roku 6tc puste jajo plodowe :( odczekalismy 3 cykle i udało się od razu...w wigilię zobaczyłam dwie kreseczki :) niestety 9lutego okazało się,że serduszko zatrzymało się w 10tc i powstał obrzęk...w zeszła niedzielę zglosilam się do szpitala,usg niestety potwierdziło diagnozę,tam podano mi leki poronne,pomimo mocnego krwawienia i dużej ilości skrzepow zarodek nadal był,chcieli mi podać kolejną serię leków lecz nie zgodzilam się na to i poprosilam o zabieg...zrobiono mi go we wtorek i po dwóch godzinach mogłam wyjść do domu...materiały poporonne zostały zabezpieczone i już w środę wysłaliśmy je do badań genetycznych wraz z określeniem płci...Teraz tylko pozostaje Nam czekać...dodam jeszcze,że nie mam problemu z zachodzeniem w ciążę ponieważ cykle mam regularne co do dnia,owulacje zawsze nam zaraz po @ i czuję ja bardzo mocno (nie wspomagam się testami) oto w skrócie moja historia :)

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
Witaj :) bardzo mi przykro z powodu Twojej straty... Oby znowu się udało jak najszybciej :) powodzenia!


Jak ja uwielbiam faworki!!!! Mniaaaaaaam!


Dzięki dziewczyny za wsparcie :)
Szkoda ze to jednak nie ciąża, ale chyba limit cudów juz na wątku wyczerpaliśmy na razie :)
Szanse były u mnie małe. Tylko co to znowu za dziadostwo w macicy. No trudno.. trzeba działać. Plan jest.


--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku
Szkoda, że to nie ciąża :( mam nadzieję, że to coś, co Wam nie przeszkodzi w ivf :)



relgx1hpw702se3x.png
 
Mnie się dziś udało oderwać od tematu starań, owulacji, śluzu itd. Zrobiliśmy sobie wycieczkę na naszą działkę :D co prawda tylko na chwilę, ale banan pojawił się na twarzach ;) Mijaliśmy na trasie całe stada sarenek, jeleni, zające. Cudowny widok, idzie wiosna moje kochane!!!! :D a wiosna to początek życia, rozkwit kwiatów, narodziny nowego życia.
Na działce cebulki krokusów już ruszyły :) cała reszta jeszcze w spoczynku, ale już niedługo...
Myślę, że tak samo jest z nami wszystkimi. Jeszcze jesteśmy w spoczynku, ale już w gotowości czekamy na naszą wiosnę. Na nasze małe i wielkie cudy.
Po dzisiejszym dniu wiem, że nawet jeśli mój cud nie nadejdzie, to mam jeszcze wiele do zrobienia i zdobycia w moim życiu. A jeden z moich cudów stał dziś na działce obok mnie :) moja córka :) drugi, troszkę przyspsobiony, mój D :D A wszyscy staliśmy na naszym wspólnym cudzie - naszej ziemi, która będzie rodzić dla nas owoce, warzywa i kwiaty. Może to tylko 1600 metrów, ale dla mnie to hektary szczęścia :)
I dziś wiem, że dam radę spełnić swoje marzenia, jak nie te duże to te maleńkie!!!
 
@bertha - najważniejsze, że masz teraz plan na działania - i to bardzo konkretny! Twoja cierpliwość się opłaci! Zobaczysz :)

Mam wyniki progresteronu:
Mój progesteron w 4dpo to 14,94 ng/mr przy normach:
faza folikularna 0,057 - 0,893 faza owulacyjna 0,121 - 12,0 faza lutealna 1,83 - 23,9 postmenopauza <0,05 - 0,126 KOBIETY CIĘŻARNE: I trymestr ciąży 11,0 - 44,3

To chyba było jajo, nie?
 
reklama
Czytałam ze dopiero progesteron około 20 świadczy o przebytej owulacji. Ale powinien być zrobiony w okolicy 7 dpo. Ale u mnie sie to nie sprawdzało. Bo owu było a progesteron był raz 15, raz 19


_________________________
Nigdy nie rezygnuj z czegoś, o czym nie możesz przestać myśleć nawet na jeden dzień.
 
Do góry