reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Hehehe łączmy sie w bólu razem ;-D ale normalnie masakra ostatnio jest :-)
Wiesz co, u mnie niechęć do tej pracy jest od lat. Ale zawsze było coś, że nie mogłam jej rzucić. A to rozstanie z D , a to choroby córki i rozszerzony pakiet medyczny za 100zł miesięcznie i możliwość szybkiego dostania się do specjalistów, a to później kupno działki, budowa małego letniego domku, a teraz starania... i tak już ósmy rok się męczę i wkur...am ;)
Ale tak źle jak teraz to nigdy nie było...nigdy. Jeśli do czerwca nie zajdę, to rzucam w cholerę starania i robotę, inaczej zwariuję...
 
Ja biorę od 3 dc :) a zioła od 1

A ile trwa Twoja @? Te zioła przypomnij na co były? I powiedz mi jeszcze raz proszę kiedy mam zakończyć tego donga? Przepraszam, że tyle razy pytam, ale nie mogę znaleźć tego posta, w którym o tym pisałaś :(


Ja tylko mówię jak było, zero ściemy :*
 
Wiesz co, u mnie niechęć do tej pracy jest od lat. Ale zawsze było coś, że nie mogłam jej rzucić. A to rozstanie z D , a to choroby córki i rozszerzony pakiet medyczny za 100zł miesięcznie i możliwość szybkiego dostania się do specjalistów, a to później kupno działki, budowa małego letniego domku, a teraz starania... i tak już ósmy rok się męczę i wkur...am ;)
Ale tak źle jak teraz to nigdy nie było...nigdy. Jeśli do czerwca nie zajdę, to rzucam w cholerę starania i robotę, inaczej zwariuję...

Kochana, a może jakiś rodzinny wyjazd dla regeneracji? Wypoczniecie, oderwiecie się od tego wszystkiego, odpuścisz na chwilę i może akurat wtedy... wszystko się ułoży i samo rozwiąże :)
 
reklama
Do góry