reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Nessi gratulacje :)))))
dziewczyny powiem Wamz e podobno trzeba się częściej przytulać niż tylko w dni płodne bo wtedy nowe plemniki się wytwarzają i sa mocniejsze a po drugie nigdy tak naprawdę nie wiadomo kiedy jest ta owu .
u mnie dopiero 6 dc ale zaczynam działać bez szaleństw. testy owu na bok
mierze tylko temp. ale tak tylko dla siebie bez żadnej analizy
 
reklama
wstaję z ciśnieniem 60/45, czasem odrobinę wyższym... u mnie kawa to alternatywa dla tabletek na podniesienie ciśnienia, bo nie jestem w stanie funkcjonować...


Niestety, udało się raz, rok temu, ale podobnie jak u siwej - najpierw 2 kreski, potem bledsza, znów bledsza a potem @...
Niby wyniki wszystkie ok, nic nie wskazuje na jakieś konkretne kłopoty, ale wtedy akurat mój mąż był po wypadku i brał dość silne leki przeciwbólowe krótko wcześniej... może to miało wpływ... nie wiem. czasem myślę sobie, że łudzę się tylko nadzieją... niepotrzebnie... dlatego mimo ryzyka i torbielki dostałam clo... bo to jest tak naprawdę ostatni moment... jak teraz się nie uda to muszę odpuścić. Żałuję, że nie mogłam mieć dzieci wcześniej. Nie przeżywałabym teraz tego wszystkiego - miałabym pewnie czworo lub pięcioro i byłabym szczęśliwa... a tak - ciągle mam poczucie braku, smutku, a jednocześnie boję się że to się już nie zmieni...
Mam ogromną nadzieję, że po clo Wam się uda, jesteś wspaniałą osobą, zasługujesz na jeszcze jedno szczęście :-)



qdkkx1hpzei65q7s.png
 
jak ja pamiętam to w ciąży jak byłam to pierwszy obiaw to piersi bolące i pełno fioletowych żyłek. Potem odrzucili mnie od kawy :p a dopiero potem test wyszedł. Co do poronienia. Dziewczęta to nie jest tak ze to musi być " wina" kobiety czy partnera, 60% ciąż się nie utrzymuje i najczęściej są to wadliwe zarodki obciążone mutacjami. Przytulam i łącze się z wyrazami bólu...
 
Odnośnie kawy to ja pije, mam pozwolenie od gina już od pierwszej ...mam zawsze bardzo niskie ciśnienie 98 max 105 ..szału po kawie nie ma bo się podnosi do 111-115, ale przynajmniej jestem bardziej do życia i nie chodzę jak zombie pół przytomna.
 
Odnośnie kawy to ja pije, mam pozwolenie od gina już od pierwszej ...mam zawsze bardzo niskie ciśnienie 98 max 105 ..szału po kawie nie ma bo się podnosi do 111-115, ale przynajmniej jestem bardziej do życia i nie chodzę jak zombie pół przytomna.
no to mnie rozumiesz... ja kawy nie piję za dużo - zazwyczaj 2 rano i koniec, ale za to herbaty wypijam całe morze... i to bardzo mocnej... może tu jest przyczyna? nie wiem... czasem naprawdę myślę, że to już koniec, że więcej już takiego maluszka nie przytulę... ja wiem, to marzenie o czwartym dziecku jest kompletnie nieracjonalne, ani zdrowotnie ani z innych względów, wręcz przeciwnie - powinnam raczej zająć się na poważnie układaniem spraw zawodowych, bo czas leci a ja nadal jestem w takim dziwnym układzie... na dodatek ciąża wstrzymałaby bardzo wiele innych planów.... ale nie potrafię odpuścić.
 
no to mnie rozumiesz... ja kawy nie piję za dużo - zazwyczaj 2 rano i koniec, ale za to herbaty wypijam całe morze... i to bardzo mocnej... może tu jest przyczyna? nie wiem... czasem naprawdę myślę, że to już koniec, że więcej już takiego maluszka nie przytulę... ja wiem, to marzenie o czwartym dziecku jest kompletnie nieracjonalne, ani zdrowotnie ani z innych względów, wręcz przeciwnie - powinnam raczej zająć się na poważnie układaniem spraw zawodowych, bo czas leci a ja nadal jestem w takim dziwnym układzie... na dodatek ciąża wstrzymałaby bardzo wiele innych planów.... ale nie potrafię odpuścić.
Wiesz co, ja też tak długo myślałam, że trzecie dziecko to nie jest dobry pomysł. Mam już 35 lat, jednoosobową działalność gospodarczą, nikt mnie w niej nie zastąpi. Może stracę kilku kontrahentów w czasie i po ciąży. Ale gdy sobie pomyślę, że w przyszłości miałabym do siebie żal, że jednak nie mam trzeciego dziecka przez pracę, to wszelkie wątpliwości odchodzą w dal. Pragnienie kolejnego dziecka jest zbyt silne, by je ignorować. A praca nigdy nie jest na zawsze.
A całą resztę jakoś sobie poukładam :)
 
magoo jestem zdania, że warto walczyć o marzenia. Nie dopatrywałabym się natomiast niepowodzeń w piciu herbaty czy innych rzeczach ...popatrz na patologię, mnożą się nie zważając na branie witamin, kwasu foliowego, chlają, ćpają i Bóg wie co jeszcze ... Mi ginka powiedziała, że Clo by mi nie pomogło, gdybym nie zmieniła swojego nastawienia. Ja podeszłam do tej stymulacji na luzie i bez presji bo wiedziałam, że jak nie uda się ten cykl, to mam kolejny i kolejny i kolejny, a nawet gdyby cykle z clo były bezowocne to był inny plan ....i ja się tego planu sztywno trzymałam. Bo wiedziałam, że jest jakiś plan awaryjny - tak na wszelki wypadek. Ginka mi mówiła, że wiele kobiet na Clo latami się stara i nic z tego nie wychodzi, a ona po mnie widziała, że szłam na to usg na luzie...że nawet gadałyśmy o przygotowaniu się do in vitro w razie potrzeby. Ja nawet Ci powiem, że byłam na nie przygotowana ...
 
reklama
Mimo że wstałam o 10 to spać mi się chxe masakra jaki leń dzisiaj. Jakich wspomagaczy używacie tzn jakieś witaminy albo tabletki na poprawę płodności bo ja q tym temacie zielona
 
Do góry