Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Będzie dobrze ... my wszystkie się boimy, strach niestety pozostaje .. nadzieja jest jednak silniejsza!Nessi straszny bladzioch wiec jeszcze nie chce zapeszyc zeby sie nie rozczarowac
Dziewczyny nie mam innej 10. Na razie się nie nakręcam. Owszem straciłam pół godziny na wpatrywanie się w ten test pod różnymi kątami i w różnym świetle. Ale mam wolne więc mogęDokładnie, Siwa rób inny bo czasem te pokazuja miejsce gdziie powinna być krecha... rob jakąś inna 10![]()
U nas lekarz zaraz na początku starań kazał się badać mojemu mężowi. Bo stwierdził, że mnie mogą lekami faszerowac, a wina może być od drugiej strony. Ale mój mąż z tym się liczył i zrobił to badanie bez problemu. U nas można było akcje zrobić w domu i nasienie dowieźć do lekarza (w przeciągu godz trzeba zdążyć), albo na miejscu w specjalnym gabinecie.Kochane moje ... mam wyniki. Krew wszystkie hormony w normie. Stosunek lh/fsh około 1 th 1.7 ... zatem ok.
Jeszcze we wtorek monitoring i zobaczę cz jajca tez rosną jak trzeba.
Powiedzcie mi kiedy u Was, dłużej starających się, zapadła decyzja o badaniach nasienia ?
Wydaje mi się, że dobrze by było też zobaczyć ale jakoś boje się mojemu M sugerować żeby nie powiedział, że wariuje ... bo wiecie godzi to w męskie ego jakby nie było [emoji4]
Będę wdzięczna na Wasze porady [emoji8]
Nie narzekaj, że jest pod górkę przecież zmierzasz na szczyt ...
Dokładnie. U nas po ślubie odrazu założyliśmy wspólne konto. Na początku miesiąca robimy wszystkie opłaty, a z reszty żyjemy i coś tam odkładamy. Chyba właśnie tak jest najlepiej, że nie ma twoje i moje, tylko nasze.@Emsi* to Ty całkiem chudzina
Co do nasienia to my po 1.5 roku starań zrobiliśmy
@M2b nie lepiej wspólny budżet ? My odkąd mieszkamy wspólnie to mamy kasę razem, na początku to tragedia była bo nie umieliśmy rozplanować wydatków i non stop długi ;p Po kilku miesiącach już umieliśmy zaoszczędzić nawetCzasem mamy gorszy miesiąc bo np. wydamy na wakacje\ kilka tys. i potem się wkurzamy, ale za kilka dni nam przechodzi i wspominamy te fajne chwile na wakacjach, i mówimy sobie, że dobrze, że wypoczęliśmy,a przecież na jedzenie nam nie brakuje
całkiem ok nam idzie już z tymi pieniędzmi
![]()
Moi sąsiedzi mają oddzielne konta, mają umówione kto za co płaci ... kłócą się o każdą złotówkę. Ostatnio kłócili się o to, kto ze swoich pieniędzy kupi bułki na śniadanie dla dzieci. I tak jest cały czas ...awantury ciągną się od rana do wieczora ...ocipieć idzie. W nowym budownictwie każdy ich krzyk słychać jakby w sąsiednim pokoju ...Dokładnie. U nas po ślubie odrazu założyliśmy wspólne konto. Na początku miesiąca robimy wszystkie opłaty, a z reszty żyjemy i coś tam odkładamy. Chyba właśnie tak jest najlepiej, że nie ma twoje i moje, tylko nasze.