Ja juz sobie obiecałam, że jeśli się uda i będzie córka, to sama każe jej zajść w ciążę, jak skończy 18. Wychowam jej dziecko. Żeby nie musiała przechodzić przez to co ja terazDokładnie trzeba było plodzic po klubach z nieznajomymi w wieku lat 16
W ogóle mam wrażenie że jakbym nie uświadomiła mezowi, że coraz młodsza się nie robię i z wiekiem coraz gorzej zajść to by dalej się bał starać. Bo jemu to my zawsze za mało będziemy mieć, zarabiać...