reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
To kup jakis tescior o czulosci 10 i zatestuj w terminie @ :)

Ja w 11dpo robilam dwa testy. 25 pokazala ledwo widoczna kreske (az roozbieralam test [emoji23]) a 10 pokazala 2 piekne kreski.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ło matko :D chyba się zapisze do psychiatry, zamiast kupna testów :p
Hmm... to te testy mają też różne czułości??? :D 18 lat temu, gdy chodziłam z córką w ciąży nie było tylu problemów o_O:p:yes:
 
Uffff, nadrobilam te 10 stron!! :D:D

Usyszałam wszystkie wołania i jestem :D Dziekuje za pamiec i ze sie interesujecie jak poszlo. Kochane jestescie!! :):)
Wczoraj juz nie mialam sily na nic, po całym tym stresie dzień zakończył się ogromnym bólem głowy... Musiałam wziąć 2 apapy, zeby nad tym zapanować. Ciężko bylo mi czytać, ogladac TV, takze zasnęłam szybciutko przed 22-gą. A dzisiaj tyyyyle stron do nadrobienia :):)

IUI trochę się przesunęło. Pani laborantka przyszła 40 minut po tym jak przywieźlismy chłopaków.. myslalam, ze bedzie czekac na nas, a tu taki rozjazd... mam nadzieje, ze to nie zaszkodzilo żołnierzom... Na szczęście czekal pojemniczek w cieplarce, w warunkach odpowiednich, wiec mam nadzieje, ze to czekanie im nie zaszkodzilo.
W każdym bądź razie, z armią było słabo. Zbyt duza lepkosc - jak pol roku temu, duzo patologicznych i nieruchliwych. I Pani laborantka i dr troche tak krecili glowa, ze nie jest najlepiej. Ale ponoc udalo sie wyselekcjonowac ok 2mln mocnych okazów. Nie wiem czy to duzo czy malo, w kazdym badz razie mi wystarczy jeden bohater z Julką lub Julkiem ;) Chyba że były dwa jajeczka jednak, to dwóch bohaterów!! :D
Nie wiem co poradzić na to, zeby plemniory byly zdrowsze. Gin zapytał czy dieta jest trzymana, czy nie je za duzo cukru, ale nie je zadnego cukru prostego, nie pije soków, coli, pieczywo jemy raz na 2 tyg, weglowodany ograniczamy..
Jedyna rzecz ktora mozna jeszcze zrobic, to suplementacja - ale tą robimy od pół roku, oraz picie syropku na rozrzedzenie śluzu czyli tez spermy, np Mucosolvan. Juz o tym czytalam pol roku temu i dawalam mojemu M do picia, ale popil to 2 cykle kilka dni przed owu i sie zbuntował. Teraz jak doktor o tym powiedzial, to juz ten sposób zyskał wyższą rangę bo dr zalecił, i bedzie syrop pił nagle... Dobre i to.

USG podczas, przed, czy po IUI nie robilismy.. Dr powiedzial, ze nie ma co mnie stresować, że mimo wypuszczenia przez pecherzyk jajca, pecherzyk moze zachowac swoja okragla forme jeszcze przez jakis czas nawet, i nawet jeszcze urosnąć, wiec zebym sie nie stresowala, ze np nie pękł. PIsze o tym bo to nowosc dla mnie i moze dla was tez i czasem czytam, ze gin komus zaopiniowal, ze owu nie bylo, bo pecherzyk nie pekl, tylko zrobila sie torbiel - a potem sie okazuje ze jest ciąża. To moze taka wlasnie sytuacja jak mi gin powiedzial..

Podczas IUI ponoc podaje sie ok 1cm (ze strzykawki( wyfiltrowanego nasienia. Dr podał mi - jak powiedział - "trochę więcej". Cieszę się, bo moze to zwieksza szanse :) Wkładanie rureczki do szyjki było odrobinkę tylko nieprzyjemne. Ale wszystko szybciutko poszło. M siedzial w gabinecie, za kotarką. Takze w tym "magicznym" momencie byłam ja, moj M, i dr ;)
Dr kochany, uścisnął mi dłoń, życzył powodzenia. :)

Dr kazal serduszkowac sie jeszcze tego samego dnia najlepiej. Mowimy ze M wyjezdza zaraz i nie da rady, a ze przeciez moze nie ma co dokladac tam wiecej tej złej spermy. A dr wyjasnil, ze to bardziej chodzi o pobudzenie mnie, zeby hormony zaczely sie odpowiednio u mnie wytwarzac... To ciekawe, nie wiedzialam tego. Takze M pojechal, a ja musialam radzic sobie sama zeby te hormony jakos zmobilizować :D

Od dzisiaj mam brać 2x2 dupka. Ale zacznę chyba od wieczora dopiero, jakby tam jeszcze jakies jajco chcialo peknac, to żeby go nie zablokować.

Żyć teraz mam normalnie. Dobrze jesc, ruszać sie, spac w moim kokonie (takim uszytym jakby śpiworku, żeby nogi prosto trzyamc, nie zginac, nie blokowac przepływów krwi) i brac leki, w tym czopki.

Teraz wystarczy sie nie stresowac, i wytrzymac w spokoju (...jasne, juz to widze...) min 10 dni do testów.
Pierwszy test planuje 9.12 (10dpo). Tu jeszcze moze byc widac pregnyl na tescie, takze nie bede sie do wyniku testu przywiazywać. Potem codziennie bede sprawdzac jak zmienia sie sytuacja, czy jasnieje cień po pregnylu czy moze pojawia sie krecha?... :)


Dziewczyny zrobiłam właśnie kolejny test i jest cień drugiej kreseczki. Martwi mnie, że tylko cień bo jestem 9 dni po terminie @ [emoji20] ehh zamiast się cieszyć to zawsze coś
Witaj matkawariatka! ooo, cień?! pokaz fotke! lubimy cienie, wypatrzymy każdy :):):)

Gratulacjeee!!!!!!
Ja dziś po usg. Fasolka rośnie zdrowo i serce bilooooo :))
Cudnie :)

trzymam kciuki :)
ja powinnam dostać @ 21.12 przy cyklach 28 dniowych
ale ostatnio miałam cykle 24 dniowe, ten ciążowy tez był jakiś krótki bo już w 26 dc wyszły dwie grube krechy.
kotek, czytalas posta o moich 3 owulacjach w poprzednim cyklu? jedna z nich dzien przed @. Mysle, ze tak moglo byc w twoim przypadku, bo wiek ciązy z usg na to wskazywał.

Nimitii, ja wciaz trzymam kciuki za Ciebie! Skoro maz sie nie zabezpiecza, to jest zawsze szansa :):) Dbaj tam o dobre warunki dla potencjalnej fasolki, nie chwalac sie mezowi i moze kiedys sie cos uda :):)

Spark, buuuu, niedobra @...
 
Uffff, nadrobilam te 10 stron!! :D:D

Usyszałam wszystkie wołania i jestem :D Dziekuje za pamiec i ze sie interesujecie jak poszlo. Kochane jestescie!! :):)
Wczoraj juz nie mialam sily na nic, po całym tym stresie dzień zakończył się ogromnym bólem głowy... Musiałam wziąć 2 apapy, zeby nad tym zapanować. Ciężko bylo mi czytać, ogladac TV, takze zasnęłam szybciutko przed 22-gą. A dzisiaj tyyyyle stron do nadrobienia :):)

IUI trochę się przesunęło. Pani laborantka przyszła 40 minut po tym jak przywieźlismy chłopaków.. myslalam, ze bedzie czekac na nas, a tu taki rozjazd... mam nadzieje, ze to nie zaszkodzilo żołnierzom... Na szczęście czekal pojemniczek w cieplarce, w warunkach odpowiednich, wiec mam nadzieje, ze to czekanie im nie zaszkodzilo.
W każdym bądź razie, z armią było słabo. Zbyt duza lepkosc - jak pol roku temu, duzo patologicznych i nieruchliwych. I Pani laborantka i dr troche tak krecili glowa, ze nie jest najlepiej. Ale ponoc udalo sie wyselekcjonowac ok 2mln mocnych okazów. Nie wiem czy to duzo czy malo, w kazdym badz razie mi wystarczy jeden bohater z Julką lub Julkiem ;) Chyba że były dwa jajeczka jednak, to dwóch bohaterów!! :D
Nie wiem co poradzić na to, zeby plemniory byly zdrowsze. Gin zapytał czy dieta jest trzymana, czy nie je za duzo cukru, ale nie je zadnego cukru prostego, nie pije soków, coli, pieczywo jemy raz na 2 tyg, weglowodany ograniczamy..
Jedyna rzecz ktora mozna jeszcze zrobic, to suplementacja - ale tą robimy od pół roku, oraz picie syropku na rozrzedzenie śluzu czyli tez spermy, np Mucosolvan. Juz o tym czytalam pol roku temu i dawalam mojemu M do picia, ale popil to 2 cykle kilka dni przed owu i sie zbuntował. Teraz jak doktor o tym powiedzial, to juz ten sposób zyskał wyższą rangę bo dr zalecił, i bedzie syrop pił nagle... Dobre i to.

USG podczas, przed, czy po IUI nie robilismy.. Dr powiedzial, ze nie ma co mnie stresować, że mimo wypuszczenia przez pecherzyk jajca, pecherzyk moze zachowac swoja okragla forme jeszcze przez jakis czas nawet, i nawet jeszcze urosnąć, wiec zebym sie nie stresowala, ze np nie pękł. PIsze o tym bo to nowosc dla mnie i moze dla was tez i czasem czytam, ze gin komus zaopiniowal, ze owu nie bylo, bo pecherzyk nie pekl, tylko zrobila sie torbiel - a potem sie okazuje ze jest ciąża. To moze taka wlasnie sytuacja jak mi gin powiedzial..

Podczas IUI ponoc podaje sie ok 1cm (ze strzykawki( wyfiltrowanego nasienia. Dr podał mi - jak powiedział - "trochę więcej". Cieszę się, bo moze to zwieksza szanse :) Wkładanie rureczki do szyjki było odrobinkę tylko nieprzyjemne. Ale wszystko szybciutko poszło. M siedzial w gabinecie, za kotarką. Takze w tym "magicznym" momencie byłam ja, moj M, i dr ;)
Dr kochany, uścisnął mi dłoń, życzył powodzenia. :)

Dr kazal serduszkowac sie jeszcze tego samego dnia najlepiej. Mowimy ze M wyjezdza zaraz i nie da rady, a ze przeciez moze nie ma co dokladac tam wiecej tej złej spermy. A dr wyjasnil, ze to bardziej chodzi o pobudzenie mnie, zeby hormony zaczely sie odpowiednio u mnie wytwarzac... To ciekawe, nie wiedzialam tego. Takze M pojechal, a ja musialam radzic sobie sama zeby te hormony jakos zmobilizować :D

Od dzisiaj mam brać 2x2 dupka. Ale zacznę chyba od wieczora dopiero, jakby tam jeszcze jakies jajco chcialo peknac, to żeby go nie zablokować.

Żyć teraz mam normalnie. Dobrze jesc, ruszać sie, spac w moim kokonie (takim uszytym jakby śpiworku, żeby nogi prosto trzyamc, nie zginac, nie blokowac przepływów krwi) i brac leki, w tym czopki.

Teraz wystarczy sie nie stresowac, i wytrzymac w spokoju (...jasne, juz to widze...) min 10 dni do testów.
Pierwszy test planuje 9.12 (10dpo). Tu jeszcze moze byc widac pregnyl na tescie, takze nie bede sie do wyniku testu przywiazywać. Potem codziennie bede sprawdzac jak zmienia sie sytuacja, czy jasnieje cień po pregnylu czy moze pojawia sie krecha?... :)



Witaj matkawariatka! ooo, cień?! pokaz fotke! lubimy cienie, wypatrzymy każdy :):):)


Cudnie :)


kotek, czytalas posta o moich 3 owulacjach w poprzednim cyklu? jedna z nich dzien przed @. Mysle, ze tak moglo byc w twoim przypadku, bo wiek ciązy z usg na to wskazywał.

Nimitii, ja wciaz trzymam kciuki za Ciebie! Skoro maz sie nie zabezpiecza, to jest zawsze szansa :):) Dbaj tam o dobre warunki dla potencjalnej fasolki, nie chwalac sie mezowi i moze kiedys sie cos uda :):)

Spark, buuuu, niedobra @...
Ważne żeby się udało :)
 
Ło matko :D chyba się zapisze do psychiatry, zamiast kupna testów :p
Hmm... to te testy mają też różne czułości??? :D 18 lat temu, gdy chodziłam z córką w ciąży nie było tylu problemów o_O:p:yes:
Ano sa o roznej czulosci :p
Na wlasnym przykladzie dowiedzialam sie jak ogromna roznice robi czulosc.
Przy 25 jakbym wrzucila fotke to za chiny byc nie zauwazyla drugiej kreski a przy 10 zobacz:
1763cbc23e3470d9bf359905d04bded4.jpg


Lajkuje lajkuje, podczas nadrabiania waszych wypocin! :D:D Same sobie winne jestescie że tyle naprodukowałyscie, ze dopiero teraz udalo mi sie nadrobic i zasiąść do pisania :D:D
A juz tam wypociny :p same wzniosle mysli [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Uffff, nadrobilam te 10 stron!! :D:D

Usyszałam wszystkie wołania i jestem :D Dziekuje za pamiec i ze sie interesujecie jak poszlo. Kochane jestescie!! :):)
Wczoraj juz nie mialam sily na nic, po całym tym stresie dzień zakończył się ogromnym bólem głowy... Musiałam wziąć 2 apapy, zeby nad tym zapanować. Ciężko bylo mi czytać, ogladac TV, takze zasnęłam szybciutko przed 22-gą. A dzisiaj tyyyyle stron do nadrobienia :):)

IUI trochę się przesunęło. Pani laborantka przyszła 40 minut po tym jak przywieźlismy chłopaków.. myslalam, ze bedzie czekac na nas, a tu taki rozjazd... mam nadzieje, ze to nie zaszkodzilo żołnierzom... Na szczęście czekal pojemniczek w cieplarce, w warunkach odpowiednich, wiec mam nadzieje, ze to czekanie im nie zaszkodzilo.
W każdym bądź razie, z armią było słabo. Zbyt duza lepkosc - jak pol roku temu, duzo patologicznych i nieruchliwych. I Pani laborantka i dr troche tak krecili glowa, ze nie jest najlepiej. Ale ponoc udalo sie wyselekcjonowac ok 2mln mocnych okazów. Nie wiem czy to duzo czy malo, w kazdym badz razie mi wystarczy jeden bohater z Julką lub Julkiem ;) Chyba że były dwa jajeczka jednak, to dwóch bohaterów!! :D
Nie wiem co poradzić na to, zeby plemniory byly zdrowsze. Gin zapytał czy dieta jest trzymana, czy nie je za duzo cukru, ale nie je zadnego cukru prostego, nie pije soków, coli, pieczywo jemy raz na 2 tyg, weglowodany ograniczamy..
Jedyna rzecz ktora mozna jeszcze zrobic, to suplementacja - ale tą robimy od pół roku, oraz picie syropku na rozrzedzenie śluzu czyli tez spermy, np Mucosolvan. Juz o tym czytalam pol roku temu i dawalam mojemu M do picia, ale popil to 2 cykle kilka dni przed owu i sie zbuntował. Teraz jak doktor o tym powiedzial, to juz ten sposób zyskał wyższą rangę bo dr zalecił, i bedzie syrop pił nagle... Dobre i to.

USG podczas, przed, czy po IUI nie robilismy.. Dr powiedzial, ze nie ma co mnie stresować, że mimo wypuszczenia przez pecherzyk jajca, pecherzyk moze zachowac swoja okragla forme jeszcze przez jakis czas nawet, i nawet jeszcze urosnąć, wiec zebym sie nie stresowala, ze np nie pękł. PIsze o tym bo to nowosc dla mnie i moze dla was tez i czasem czytam, ze gin komus zaopiniowal, ze owu nie bylo, bo pecherzyk nie pekl, tylko zrobila sie torbiel - a potem sie okazuje ze jest ciąża. To moze taka wlasnie sytuacja jak mi gin powiedzial..

Podczas IUI ponoc podaje sie ok 1cm (ze strzykawki( wyfiltrowanego nasienia. Dr podał mi - jak powiedział - "trochę więcej". Cieszę się, bo moze to zwieksza szanse :) Wkładanie rureczki do szyjki było odrobinkę tylko nieprzyjemne. Ale wszystko szybciutko poszło. M siedzial w gabinecie, za kotarką. Takze w tym "magicznym" momencie byłam ja, moj M, i dr ;)
Dr kochany, uścisnął mi dłoń, życzył powodzenia. :)

Dr kazal serduszkowac sie jeszcze tego samego dnia najlepiej. Mowimy ze M wyjezdza zaraz i nie da rady, a ze przeciez moze nie ma co dokladac tam wiecej tej złej spermy. A dr wyjasnil, ze to bardziej chodzi o pobudzenie mnie, zeby hormony zaczely sie odpowiednio u mnie wytwarzac... To ciekawe, nie wiedzialam tego. Takze M pojechal, a ja musialam radzic sobie sama zeby te hormony jakos zmobilizować :D

Od dzisiaj mam brać 2x2 dupka. Ale zacznę chyba od wieczora dopiero, jakby tam jeszcze jakies jajco chcialo peknac, to żeby go nie zablokować.

Żyć teraz mam normalnie. Dobrze jesc, ruszać sie, spac w moim kokonie (takim uszytym jakby śpiworku, żeby nogi prosto trzyamc, nie zginac, nie blokowac przepływów krwi) i brac leki, w tym czopki.

Teraz wystarczy sie nie stresowac, i wytrzymac w spokoju (...jasne, juz to widze...) min 10 dni do testów.
Pierwszy test planuje 9.12 (10dpo). Tu jeszcze moze byc widac pregnyl na tescie, takze nie bede sie do wyniku testu przywiazywać. Potem codziennie bede sprawdzac jak zmienia sie sytuacja, czy jasnieje cień po pregnylu czy moze pojawia sie krecha?... :)



Witaj matkawariatka! ooo, cień?! pokaz fotke! lubimy cienie, wypatrzymy każdy :):):)


Cudnie :)


kotek, czytalas posta o moich 3 owulacjach w poprzednim cyklu? jedna z nich dzien przed @. Mysle, ze tak moglo byc w twoim przypadku, bo wiek ciązy z usg na to wskazywał.

Nimitii, ja wciaz trzymam kciuki za Ciebie! Skoro maz sie nie zabezpiecza, to jest zawsze szansa :):) Dbaj tam o dobre warunki dla potencjalnej fasolki, nie chwalac sie mezowi i moze kiedys sie cos uda :):)

Spark, buuuu, niedobra @...
Trzymam kciuki żeby były dwie grube krechy :)))
nie nie czytałam. aż 3 owulacje???
dlatego tez ja znowu mierze tem i seks teraz co 2 dni i od 11-12 dc mysle ze codziennie ale nie wiem czy mój mąz na to pójdzie tym razem również :)
w zeszłym cyklu było w 6,8 10-15 dc no i zaszłam ale poroniłam, czyli u mnie trzeba często :)
 
reklama
Do góry