reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Widzisz, a nam zarówno położna jak i 2 pediatrów powiedziało, że na ciemieniuche czy do wogóle do skóry absolutnie żadnej oliwki, także widzisz....... każda robi to, co uważa i takie ocenianie jest nie na miejscu...
Z jednej strony ok, lekarz lekarzowi nierówny, ale zarówno o octenisepcie tak i clotrimazolum powiedzieli pediatrzy (bo o octenisepcie też mi lekarz mówił) i wątpie aby biorąc pod uwagę wiek dziecka, poleciliby coś, co może zaszkodzić...
A to, że cos samo minie, to nie znaczy, że trzeba to tak zostawiać, jeśli można pomóc to czemu by tego nie robić?

Ja smaruje synkowi twarz głównie krochmalem i to mu pomaga

A nieleczony trądzik może zostawić też ślady na buźce.

Tak samo można by mnie zlinczować bo moje dziecko od urodzenia jest karmione mm, tu akurat wybrałam swoje leczenie, ale mogłam wybrać inaczej, mogłabym odroczyć leczenie w czasie, czy byłabym wtedy lepszą matką niż jestem? Bo przecież teraz liczy się tylko kp, przecież mieszanki to zło, a w dodatku biorę udział w badaniach nad mlekiem Nan od Nestle i moje dziecko dostaje byćmoże mleko, którego jeszcze nie ma w sklepach... i większość by pomyślała "nie dałabym dziecka, żeby było królikiem doświadczalnym", a znowu położna i dwóch pediatrów powiedzieli, że super, że się zdecydowaliśmy, że to mleko jest bardzo dobre...

Tak więc mój króliczek doświadczalny nie ma kolek, codziennie robi zdrową kupkę, nie ulewa i jest radosnym chłopcem, a to, że nie karmię go piersią nie czyni ze mnie gorszej matki ani to, że posmaruję mu buźkę clotrimazolum czy przetrę octeniseptem...
Tak samo jak nie są gorszymi matkami te, które smarują czymś, używają czegoś, co ja bym nie użyła..

Powtórzę jeszcze raz to co napisałam już kiedyś wcześniej:
Każdy rodzic, który kocha, jest dobrym rodzicem, a każda matka, jest najlepszą matką dla swojego dziecka.

I żadna z nas nie powinna oceniać drugiej.
widzę że masz dużo jadu w sobie jak mniemam na młody wiek
bardzo się cieszę że jesteś przekonana do własnych racji i utwierdzasz się we własnych decyzjach jak tylko potrafisz. pamiętaj że czas płynie a nasze poglądy się bardzo szybko zmieniaja.


najważniejsze w tym wszystkim są dzieci..nie walka która mama będzie lepsza bądź gorsza .
nie toczę walk typu ja kp ty mm to ja jestem góra . mam wiele znajomych który wybrały taki sposób karmienia i nic mi do tego choć nic nigdy nie będzie lepsze od kobiecego mleka ( nie bez powodu podaje się je wcześniakom i bez niego nią miałyby szans) ale nie o tym był temat a mogłabym się naprawdę rozwinąć .

wracając do tematu podzieliłam się swoim doświadczeniem i nie miałam zamiaru nikogo oceniać czy obrażać. możliwe że wyraziłam się w.zly sposób.
mam troje dzieci .. mnóstwo czasu na poznanie wielu mam na forum i powiem ci że nigdy nie spotkałam się tym aby któraś używała clotrimazolum ( przeciwgrzybiczne ) na trądzik niemowlęcy bo o nim była mowa a trochę mam się przewinęło ..
co do komplikacji ..jak wiadomo nie ma czegoś takiego jak leczenie zapobiegawcze ..leczenie na zaś ..
przy trądziku niemowlęcym nie ma jakiegokolwiek leczenia , można wręcz pogorszyć stan skóry i na necie nie znajdziesz nigdzie wzmianki o stosowaniu clotrimazolum ( przeciwgrzybiczne ) czy octaniseptu na trądzik niemowlęcy na jaki artykuł byś nie trafiła .. nowy news który jest wręcz zbędny
post miał na celu uchronić młode mamy , możliwe które zostały nimi pierwszy raz że stosowanie tego typu środków naprawdę nie jest konieczne nawet jeśli niE jest to sprawa życia czy smierci ..w tej kwestii najlepszym lekarstwem jest czas a jeśli sprawa się bardzo niepokojąco pogłębia to zawsze można raz jeszcze zasięgnąć porady lekarza

i oczywiście że każdy będzie smarował czym chce jak długo chce jaka ilością chce ale czy o to chodzi by bez względu na wszystko dazyć tylko do swoich racji? wokolo mówią najlepszy zielony a ty na złość światu wybierzesz czerwony?

też kiedyś byłam mama pierwszy raz :) więc rozumiem doskonale

a co do.octaniseptu ..kolejny wynalazek ..wystarczy o nim poczytać
kiedyś i bez niego ludzkosc żyła

naprawdę internet nie gryzie

tu gdzie żyje nawet pępek przemywa się woda i dzieci mają się wyśmienicie ..ba.nawet moje miały

co do ciemieniuchy..oliwka rozmiekczala strupki i była usuwana w trakcie kąpieli także oliwka nie pozostawała na główce przez resztę dni bo nawet nie kąpałam dziecka co wieczór także zapewne źle zrozumiałaś

kto jak kto ale.ja akurat oliwki na bazie naturalnych olejów używałam tyle co kot napłakał..akurat ja jestesm zdania że im.mniej smarowidł co do skory tym lepiej

i tak .krochmal jest bardzo pomocny
 
Ostatnia edycja:
reklama
warto sprawdzac jednak co położna czy lekarz poleca bo niestety ale często lekarz a lekarz a położna czy położona to różnica ..nie wiem . może żyją w przekonaniu że dziś bez pełnej apteczki się nie przeżyje choćby dnia
i wybacz jeśli poczułaś się dotknie .jesteś super mama..dbasz najlepiej jak potrafisz o swoje maleństwo ..to niektórzy ludzie ze służby zdrowia powinni chyba przejść doszkolenie albo zmianę zawodu
Widzisz, a nam zarówno położna jak i 2 pediatrów powiedziało, że na ciemieniuche czy do wogóle do skóry absolutnie żadnej oliwki, także widzisz....... każda robi to, co uważa i takie ocenianie jest nie na miejscu...
Z jednej strony ok, lekarz lekarzowi nierówny, ale zarówno o octenisepcie tak i clotrimazolum powiedzieli pediatrzy (bo o octenisepcie też mi lekarz mówił) i wątpie aby biorąc pod uwagę wiek dziecka, poleciliby coś, co może zaszkodzić...
A to, że cos samo minie, to nie znaczy, że trzeba to tak zostawiać, jeśli można pomóc to czemu by tego nie robić?

Ja smaruje synkowi twarz głównie krochmalem i to mu pomaga

A nieleczony trądzik może zostawić też ślady na buźce.

Tak samo można by mnie zlinczować bo moje dziecko od urodzenia jest karmione mm, tu akurat wybrałam swoje leczenie, ale mogłam wybrać inaczej, mogłabym odroczyć leczenie w czasie, czy byłabym wtedy lepszą matką niż jestem? Bo przecież teraz liczy się tylko kp, przecież mieszanki to zło, a w dodatku biorę udział w badaniach nad mlekiem Nan od Nestle i moje dziecko dostaje byćmoże mleko, którego jeszcze nie ma w sklepach... i większość by pomyślała "nie dałabym dziecka, żeby było królikiem doświadczalnym", a znowu położna i dwóch pediatrów powiedzieli, że super, że się zdecydowaliśmy, że to mleko jest bardzo dobre...

Tak więc mój króliczek doświadczalny nie ma kolek, codziennie robi zdrową kupkę, nie ulewa i jest radosnym chłopcem, a to, że nie karmię go piersią nie czyni ze mnie gorszej matki ani to, że posmaruję mu buźkę clotrimazolum czy przetrę octeniseptem...
Tak samo jak nie są gorszymi matkami te, które smarują czymś, używają czegoś, co ja bym nie użyła..

Powtórzę jeszcze raz to co napisałam już kiedyś wcześniej:
Każdy rodzic, który kocha, jest dobrym rodzicem, a każda matka, jest najlepszą matką dla swojego dziecka.

I żadna z nas nie powinna oceniać drugiej.
Niestety, ale zgodzę się z koleżanką powyżej :) czasami położne opowiadają takie głupoty, że warto to skonsultować! Jak wiecie urodziłam sporo przed czasem bo w 32 tc, a miałam termin na 7 sierpień :) jedyne co na tamtą chwilę mogłam dać mojemu dziecku to moje mleko i tutaj nie ma dyskusji czy ktoś jest lepszą/gorszą matką ze względu na sposób żywienia bo sama zaczęłam dokarmiać i nie uważam, że MM to jakieś zło, tak jak napisałaś każdy dla swojego dziecka chce jak najlepiej :) ale że wtedy odciąganie było dla mnie jakąś nowością nie wiedziałam jak się za to zabrać i wiesz co położna mi powiedziała ściągać do uczucia ulgi w piersiach ! Gdybym wtedy nie skonsultowała się z CDL to mleko zanikło by po tygodniu, a tak mój wcześniak dostaje moje mleko zaraz 4 miesiące :) uważam, że lepsze 4 msc niż nic :) z początkiem września trafiliśmy na pediatrię z bólami brzucha, chlustającymi wymiotami na tamtą chwilę synek był tylko na moim mleku i wiesz jaką otrzymałam diagnozę? Że źle karmię dziecko bo je na żądanie a ma jeść co 3 h i między karmieniami obowiązkowo dopajac herbatą czujesz to? Lekarz, który kiedyś był ordynatorem pediatrii! Dla mnie cyrk! Więc masz rację każdy chce jak najlepiej, ale trzeba też konsultować dużo rzeczy, czy zrobić forumową burze mózgów co u kogo się fajnie sprawdziło :)
 
Niestety, ale zgodzę się z koleżanką powyżej :) czasami położne opowiadają takie głupoty, że warto to skonsultować! Jak wiecie urodziłam sporo przed czasem bo w 32 tc, a miałam termin na 7 sierpień :) jedyne co na tamtą chwilę mogłam dać mojemu dziecku to moje mleko i tutaj nie ma dyskusji czy ktoś jest lepszą/gorszą matką ze względu na sposób żywienia bo sama zaczęłam dokarmiać i nie uważam, że MM to jakieś zło, tak jak napisałaś każdy dla swojego dziecka chce jak najlepiej :) ale że wtedy odciąganie było dla mnie jakąś nowością nie wiedziałam jak się za to zabrać i wiesz co położna mi powiedziała ściągać do uczucia ulgi w piersiach ! Gdybym wtedy nie skonsultowała się z CDL to mleko zanikło by po tygodniu, a tak mój wcześniak dostaje moje mleko zaraz 4 miesiące :) uważam, że lepsze 4 msc niż nic :) z początkiem września trafiliśmy na pediatrię z bólami brzucha, chlustającymi wymiotami na tamtą chwilę synek był tylko na moim mleku i wiesz jaką otrzymałam diagnozę? Że źle karmię dziecko bo je na żądanie a ma jeść co 3 h i między karmieniami obowiązkowo dopajac herbatą czujesz to? Lekarz, który kiedyś był ordynatorem pediatrii! Dla mnie cyrk! Więc masz rację każdy chce jak najlepiej, ale trzeba też konsultować dużo rzeczy, czy zrobić forumową burze mózgów co u kogo się fajnie sprawdziło :)
tak.wlasnie tak.i wiele mam,młodych mam trafia na tego typu rady i jak to się kończy to wiadomo :( .
brawa za wytrwałość w odciąganiu ..uważam że takim mamo należy się medal !

i cieszę się bardzo że rośnięcie zdrowo :)

sama w tym momencie karmię moje dziecię mm kozim z którego jestem bardzo zadowolona bo toleruje je bardzo dobrze :) lada dzień .roczek
a zaczęłam ściągać na jedno karmienie jak miał 3m bo zostawał z tata jak ja szlam na troszkę do pracy i samo kp było do 6 miesiąca( to ściągnie wykręcali mi twarz a przecież robiłam to tylko raz hehe) ..a potem raz karmienie kozie mm I tak po troszku więcej ..skończyłam kp jak miał 9m już definitywnie
 
Ostatnia edycja:
tak.wlasnie tak.i wiele mam,młodych mam trafia na tego typu rady i jak to się kończy to wiadomo :( .
brawa za wytrwałość w odciąganiu ..uważam że takim mamo należy się medal !
i cieszę się bardzo że rośnięcie zdrowo :)

sama w tym momencie karmię moje dziecię mm kozim z którego jestem bardzo zadowolona bo toleruje je bardzo dobrze :) lada dzień .roczek
Czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tym mleku, ale my mamy najprawdopodobniej alergie na BMK i próbujemy na razie z HA, ale u mnie w okolicy pediatrzy i neonatolog mają inne zdanie na temat mleka koziego wydaje mi się, że dużo to kwestia "podpisanych umów z dystrybutorami" bo jak pytam o mleko to słyszę tylko trzy nazwy Beb*ilon, N*an, Enfa*mil a jak pewnie się domyślasz nie mam odwagi eksperymentować na wcześniaku :/
Myślę, że każda mama wcześniaka by pokarm ściągała trochę jestem zła na siebie, że odpuszczam, że mogłabym jeszcze się postarać, ale początki są trudne, jestem całe dnie sama i niestety, ale doby mi brakuje
 
Czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tym mleku, ale my mamy najprawdopodobniej alergie na BMK i próbujemy na razie z HA, ale u mnie w okolicy pediatrzy i neonatolog mają inne zdanie na temat mleka koziego wydaje mi się, że dużo to kwestia "podpisanych umów z dystrybutorami" bo jak pytam o mleko to słyszę tylko trzy nazwy Beb*ilon, N*an, Enfa*mil a jak pewnie się domyślasz nie mam odwagi eksperymentować na wcześniaku :/
Myślę, że każda mama wcześniaka by pokarm ściągała trochę jestem zła na siebie, że odpuszczam, że mogłabym jeszcze się postarać, ale początki są trudne, jestem całe dnie sama i niestety, ale doby mi brakuje
odciąganie jest trudne ..trzeba naprawdę dużo determinacji a jak wiadomo pozostaje jeszcze opieka nad dzieckiem ..jak dla mnie wykonalas już naprawdę dużo pracy ..sama mlyslalam o sobie źle kiedy wprowadzałam początkowo mm także wiem jak się czujesz. na Facebooku jest strona poświęcona temu koziemu mleku i jest tam wiele mam z doświadczeniem także możesz zasięgnąć porady. było też wiele mam które borykało się niby z Bmk i mm kozie pomagało jednak , problemy znikały , patrz też na sposób pozyskiwania .metodę obróbki tora znacząco się różni a tu też może być pies pogrzebany . a co do opinii lekarzy .wiele z nich nie ma jakiejkolwiek wiedzy na temat mm koziego i odnoszą się wyłącznie do Pełnego koziego mleka od kozy co nie ma racji bytu ...równie dobrze można porównać mm krowie do mleka krowiego . to mleczko co ja kupuję jest tak samo wartościowe jak mam krowie . tu gdzie mieszkam dostanę je normalnie w sklepie
 
odciąganie jest trudne ..trzeba naprawdę dużo determinacji a jak wiadomo pozostaje jeszcze opieka nad dzieckiem ..jak dla mnie wykonalas już naprawdę dużo pracy ..sama mlyslalam o sobie źle kiedy wprowadzałam początkowo mm także wiem jak się czujesz. na Facebooku jest strona poświęcona temu koziemu mleku i jest tam wiele mam z doświadczeniem także możesz zasięgnąć porady. było też wiele mam które borykało się niby z Bmk i mm kozie pomagało jednak , problemy znikały , patrz też na sposób pozyskiwania .metodę obróbki tora znacząco się różni a tu też może być pies pogrzebany . a co do opinii lekarzy .wiele z nich nie ma jakiejkolwiek wiedzy na temat mm koziego i odnoszą się wyłącznie do Pełnego koziego mleka od kozy co nie ma racji bytu ...równie dobrze można porównać mm krowie do mleka krowiego . to mleczko co ja kupuję jest tak samo wartościowe jak mam krowie . tu gdzie mieszkam dostanę je normalnie w sklepie
Wyślij mi proszę w prywatnej link do tej grupy albo nazwę/screen :)
 
widzę że masz dużo jadu w sobie jak mniemam na młody wiek
bardzo się cieszę że jesteś przekonana do własnych racji i utwierdzasz się we własnych decyzjach jak tylko potrafisz. pamiętaj że czas płynie a nasze poglądy się bardzo szybko zmieniaja.


najważniejsze w tym wszystkim są dzieci..nie walka która mama będzie lepsza bądź gorsza .
nie toczę walk typu ja kp ty mm to ja jestem góra . mam wiele znajomych który wybrały taki sposób karmienia i nic mi do tego choć nic nigdy nie będzie lepsze od kobiecego mleka ( nie bez powodu podaje się je wcześniakom i bez niego nią miałyby szans) ale nie o tym był temat a mogłabym się naprawdę rozwinąć .

wracając do tematu podzieliłam się swoim doświadczeniem i nie miałam zamiaru nikogo oceniać czy obrażać. możliwe że wyraziłam się w.zly sposób.
mam troje dzieci .. mnóstwo czasu na poznanie wielu mam na forum i powiem ci że nigdy nie spotkałam się tym aby któraś używała clotrimazolum ( przeciwgrzybiczne ) na trądzik niemowlęcy bo o nim była mowa a trochę mam się przewinęło ..
co do komplikacji ..jak wiadomo nie ma czegoś takiego jak leczenie zapobiegawcze ..leczenie na zaś ..
przy trądziku niemowlęcym nie ma jakiegokolwiek leczenia , można wręcz pogorszyć stan skóry i na necie nie znajdziesz nigdzie wzmianki o stosowaniu clotrimazolum ( przeciwgrzybiczne ) czy octaniseptu na trądzik niemowlęcy na jaki artykuł byś nie trafiła .. nowy news który jest wręcz zbędny
post miał na celu uchronić młode mamy , możliwe które zostały nimi pierwszy raz że stosowanie tego typu środków naprawdę nie jest konieczne nawet jeśli niE jest to sprawa życia czy smierci ..w tej kwestii najlepszym lekarstwem jest czas a jeśli sprawa się bardzo niepokojąco pogłębia to zawsze można raz jeszcze zasięgnąć porady lekarza

i oczywiście że każdy będzie smarował czym chce jak długo chce jaka ilością chce ale czy o to chodzi by bez względu na wszystko dazyć tylko do swoich racji? wokolo mówią najlepszy zielony a ty na złość światu wybierzesz czerwony?

też kiedyś byłam mama pierwszy raz :) więc rozumiem doskonale

a co do.octaniseptu ..kolejny wynalazek ..wystarczy o nim poczytać
kiedyś i bez niego ludzkosc żyła

naprawdę internet nie gryzie

tu gdzie żyje nawet pępek przemywa się woda i dzieci mają się wyśmienicie ..ba.nawet moje miały

co do ciemieniuchy..oliwka rozmiekczala strupki i była usuwana w trakcie kąpieli także oliwka nie pozostawała na główce przez resztę dni bo nawet nie kąpałam dziecka co wieczór także zapewne źle zrozumiałaś

kto jak kto ale.ja akurat oliwki na bazie naturalnych olejów używałam tyle co kot napłakał..akurat ja jestesm zdania że im.mniej smarowidł co do skory tym lepiej

i tak .krochmal jest bardzo pomocny
Nie mam w sobie żadnego jadu, najwyraźniej nie zrozumiałaś co napisałam :-) nic nie napisałam złośliwie, jeśli tak to odczułaś, to nie było moim zamiarem.

Szanuje Twoje zdanie, ale uczulam na to, żebys formułowała swoje myśli w taki sposób aby nie narzucać swojego zdania, tak aby nie było w Twojej wypowiedzi oceny, a dzielenie się doświadczeniem. (No chyba, że wyraźnie jest prośba o poradę)

Ja akurat nie czytam "internetów" i nie szukam odpowiedzi na forach, jak mam problem - dzwonię do pediatry, nie stawiam sama diagnoz i nie szukam ich w internecie, bo takich głupot co się naczytałam to się już tego nie da "odzobaczyć" , a każdy ból głowy to guz mózgu.... no ale każdy robi to, co go uspokaja :-)

Zanim cokolwiek zrobię konsultuję się z położną, lub jednym z 3 pediatrów z którymi mam kontakt albo i z wszystkimi na raz... i cóż mam powiedzieć, jeśli ich opinie się pokrywają to im ufam no bo komu innemu?

Bo jak dziecko będzie chore to też trzeba będzie lekarzom zaufać, a nie szukać diagnozy na forum..

Według mnie fora i inne internetowe grupy, są po to aby się wspierać, a nie oceniać czy diagnozować.

Bardziej ufam w tych przypadkach lekarzom bo ok kiedyś się niczego nie używało, ale też wierzono, że jak kobieta nosi łańcuszek na szyi to dziecko będzie owinięte pępowiną, albo jak kobieta plami w czasie ciąży, to dziecko będzie niepełnosprawne.....

I nie bylo antybiotyków i ludzie umierali na grypę i dzieci umierały na przeziębienie i do tych wszystkich leków też podchodzono z początku jak do "wynalazków", a teraz są powszechnie używane... kiedyś nawet paracetamol był na receptę, a dziś go kupisz w każdej żabce, tak więc świat idzie do przodu i ok można nie brać np. Tabletki na ból głowy, bo przecież sam minie, ale jak można sobie pomóc, to czemu by nie... i jeśli ja mogę przyspieszyć zejście tego trądziku to nie widzę powodu dla którego miałabym tego nie robić w taki czy inny sposób (i nie, nie smaruje mu buzi tym clotrimazolum 8 razy dziennie, ale tak, dwa razy przed krochmaleniem mu posmarowałam)
I też trądzik trądzikowi nie równy- w skrajnych przypadkach konieczna jest maść z antybiotykiem i jeśli lekarz by powiedział, że jest konieczny, to bym użyła, a nie czekała, aż samo zejdzie, a później dziecko by pytało, dlaczego ma blizny na twarzy...

Na szczęście u nas już prawie tego trądziku nie ma ;-) no ale gdyby, to takie mam podejście :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A i nie chodziło mi o to, że któraś z Was myśli, że mm to zło, tylko taka panuje powszechnie opinia, że jest parcie na kp, a chodziło mi o to, że to w ogóle nie powinno podlegać ocenie jak się karmi bo w odpowiedzi na pytanie, jakie karmienie jest najlepsze kp czy mm, odpowiedzią jest: karmienie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry