no w srode mam kolejne usg, to bylo dokladnie 9+4 a usg pokazywalo zaleznie jak zmierzyl 8+6, 8+3, 8+1, wiec stwierdzil, ze ciaza zatrzymala sie kilka dni temu
Ściskam Cię Mojej szwagierce przytrafiło się to samo niedawno. Przed świętami wszystko było ok, w trakcie Świąt lekkie krwawienie ale dr stwierdził, że to pewnie krwiak się wchłania. Po Świętach od razu miało być prenatalne USG ale serce już nie biło...
Więc ciężko stwierdzić o co wogole chodzi..... Ale póki nie czekam na zabieg nam jeszcze nadzieję że chociaż jeden będzie walczył i przetrwa
Mam nadzieję, że choć jeden z maluszków walczy i wszystko będzie dobrze
Powiedziałam dziś w pracy o ciąży. Czekałam z tym, żeby iść do gina i potwierdził że wszystko ok. Od wizyty dopiero dziś się z nim widziałam i wiecie co mi powiedział... co wy żeście dobrego narobili? No szczęka mi opadła! A co ja niewolnica? Ja głupia nie kryłam się z ciążą żeby mieli czas jakoś ogarnąć zanim na L4 pójdę a ten do mnie z takim tekstem! Nie spodziewałam się, że się ucieszy, ale dodał że to bardzo niedobrze! Powiem Wam że mnie telepie całe popołudnie, przepraszam ale musiałam się wygadac
Standardowo. Pracodawcy patrzą tylko przez swój pryzmat. Z jednej strony da się to zrozumieć, a z drugiej to chyba nie jest aż tak trudne by zachować się po ludzku i pogratulować. Tym bardziej szef jest niezadowolony im jesteś lepsza w tym co robisz, zawsze to jakiś komplement
Wczoraj robiłam badanie Nifty Pro. Pobrali mi krew, zapakowali i poleciło do Hong Kongu na badanie. Z krwi wyróżnią wolne DNA płodu i przebadają pod kątem kilkudziesięciu (bodajże bo nie pamiętam ilu) chorób genetycznych. Badanie daje 99% pewności, nie tak jak PAPPA. Poznam też płeć. Wyniki w przyszłym tygodniu. Na samą myśl się stresuję. Wyobrażam sobie jak odbieram ten wynik mailowo i widzę słowa POZYTYWNY lub (daj Boże) NEGATYWNY. Chciałam wykonać to badanie ze względu na ten antybiotyk, który brałam ale prawda jest taka, że i tak nie da to pewności czy dziecko rozwija się prawidłowo ale powtarzam sobie żeby się nie nakręcać bo strasznie w tej ciąży zżera mnie stres.
Objawy zanikły mi całkowicie. Nic mnie nie kłuje, nie rozciąga, piersi są większe ale nie bolą. Tylko w nocy wstaje na siku i źle śpię. I jak się nie martwić. Ale co można zrobić... tylko czekać. Prenatalne USG dopiero 04.02.