reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Ja wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu :p
 
reklama
Ja wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu :p
Dlatego ja pracuję ile wlezie... Przełożonych i współpracowników mam tak wspaniałych, że nie dają mi się przemęczać. Poza tym znają moje podejście do zwolnień lekarskich i wiedzą, że to dla mnie ostateczność i kara. Tak już ma. Nie lubię chorować i siedzieć z tego powodu w chacie.
 
Hmmm, ja tez się boje ze zwariuje z nudów w domu, ale postanowiłam sobie ze do końca lutego wytrzymam i popracuję. W moim zawodzie koleżanki już od zapłodnienia idą na 9-miesieczne L4, więc nie powinnam mieć wyrzutów sumienia. Poza tym akurat do tej pracy nie będę miała już do czego wracac. Zresztą czy w ciąży czy nie to nikt mnie jakoś specjalnie nie oszczędza i nikt specjalnie się nie troszy czy mi słabo czy niedobrze. Wielkie problemy nawet iść na opiekę na chore dziecko, bo za mało ludzi i nie ma kimś obstawić grafiku.. jeszcze się zorientowałam że księgowa robi mnie w bambuko z pensja przelewajac na konto określoną kwotę ale na pasku mam co innego, w związku z czym na emeryturę czy macierzyński też mogę mieć mniejsze dochody. Także nie ma do czego wracac po urlopie [emoji6]
 
Witajcie, dołączam się do towarzystwa ;) jestem w 11tyg+ 1 i przewidywalny termin 4.08. Bardzo cieszę się i mam nadzieje, ze wszystko będzie okej ,bo w marcu miałam już jedno poronienie. póki co czuje sie dobrze, męczą mnie standardowe dolegliwosci ( zgaga, sikanko, wymioty, bezsenność i jem jak smok :oo: ). Czekam na usg 28ego z niecierpliwoscią :yes: Pozdrawiam!
 
Witam i kolejne nowe panie :)

Biedronka - powodzenia jutro!! ja mam w sobotę :) więc zaczynasz pierwsza :)

Paulina-u mnie kilka 10,45 a za wszystkie badania w Diagnostyce 308,75:p
 
O i kolejna nowa mama, witaj!
Jejku jak ten czas leci, jutro zaczynamy pierwsze prenatalne i znowu będzie za kogo kciuki trzymać i będziemy wyczekiwać z niecierpliwością wieści.. Pojawią się pierwsze przypuszczenia płci i się nie obejrzymy i będziemy wyczekiwały pierwszych ruchów.
 
O i kolejna nowa mama, witaj!
Jejku jak ten czas leci, jutro zaczynamy pierwsze prenatalne i znowu będzie za kogo kciuki trzymać i będziemy wyczekiwać z niecierpliwością wieści.. Pojawią się pierwsze przypuszczenia płci i się nie obejrzymy i będziemy wyczekiwały pierwszych ruchów.
Chciałabym już znać płeć i rzucić się w wir zakupów
 
To zależy od lekarza ogólnie podobno prawidłowo jest że trzeba robić wszystkie od początku tak uważa mój lekarz i wiele w moim mieście, ale wiem, że niektórzy szczególnie na NFZ przepisują z poprzedniej ciąży i wpisują do karty ciąży, a wiadomo w szpitalu dajesz kartę ciąży a nie badania same ;)
zobacze co mi lekarz powie w poniedzialek
 
reklama
Ja wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu :p
Ja w ciazy z synkiem do 7 miesiaca pracowalam i to dojezdzalam daleko, wracalam wieczorem a ta ciaza w domu spedzona, bo siedze z synkiem w domu, a najlepsze- zaszlam w czasie gdy szukalam pracy :)
 
Do góry