paulina1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2017
- Postów
- 15 585
Ja wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Współczuję ci !Nie dość że na ten sam oddział to jeszcze na to samo łóżko [emoji23][emoji23] pielegniarki nic nie wiedzą. Ale za to dzisiaj w pracy powiedziałam że nie wrócę za szybko do nich bo muszę się zająć dzieckiem po szpitalu i później pójdę na l4 ciążowe
Dlatego ja pracuję ile wlezie... Przełożonych i współpracowników mam tak wspaniałych, że nie dają mi się przemęczać. Poza tym znają moje podejście do zwolnień lekarskich i wiedzą, że to dla mnie ostateczność i kara. Tak już ma. Nie lubię chorować i siedzieć z tego powodu w chacie.Ja wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu
Chciałabym już znać płeć i rzucić się w wir zakupówO i kolejna nowa mama, witaj!
Jejku jak ten czas leci, jutro zaczynamy pierwsze prenatalne i znowu będzie za kogo kciuki trzymać i będziemy wyczekiwać z niecierpliwością wieści.. Pojawią się pierwsze przypuszczenia płci i się nie obejrzymy i będziemy wyczekiwały pierwszych ruchów.
zobacze co mi lekarz powie w poniedzialekTo zależy od lekarza ogólnie podobno prawidłowo jest że trzeba robić wszystkie od początku tak uważa mój lekarz i wiele w moim mieście, ale wiem, że niektórzy szczególnie na NFZ przepisują z poprzedniej ciąży i wpisują do karty ciąży, a wiadomo w szpitalu dajesz kartę ciąży a nie badania same
Ja w ciazy z synkiem do 7 miesiaca pracowalam i to dojezdzalam daleko, wracalam wieczorem a ta ciaza w domu spedzona, bo siedze z synkiem w domu, a najlepsze- zaszlam w czasie gdy szukalam pracyJa wam powiem, że z jednej strony nie chce mi się pracować z myślą, że mogłabym siedzieć w domu, ale z drugiej boje się że oszaleje w domu