reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

u nas sie drze jak jej sie coś nie pozwoli :-p

chodzimy po 3-4 kroki samodzielnie, potem rzuca się na ziemie, wstaje i dalej próbuje 3-4 kroki, a jak się wkurza jak jej nie wychodzi :-)
 
reklama
Tymek tez potrafi wymuszac, krzyczy piszczy, czasem rzuci sie na ziemie, czasem rzuci czyms. Tez staram sie ignorowac a jak skonczy to pytam tylko spokojnie "juz ci przeszla zlosc? To idziemy cos porobic" i zazwyczaj jest spokoj.
No i Tymek jednak przypomnial sobie jak sie chodzi. Nadal jeszcze chadza przy czyms albo na czworaka, ale coraz czesciej rusza sam w swiat..
 
Uff czyli większość dzieciaków przechodzi etap takiego buntu, myślałam że mój należy do jakiejś nielicznej grupy takich uparciuchów :baffled: liczę na to więc ,że mu przejdzie( mniejsza już z tym ,że ja osiwieje:-p) U mnie też ostatnio sąsiadka się dziwnie patrzyła jak wychodziłam z małym na spacer, niedługo chyba policje na mnie naślą, bo mały czasem jak się rozedrze to mam wrażenie ,że pół miasta na nogi stawia:no: Muszę się tylko nauczyć nie ulegać,bo zazwyczaj staram się przeczekać histerie,ale czasem robi mi się go szkoda i ulegam albo go pocieszam jak widzę łzy:zawstydzona/y: w ten sposób się na pewno nie nauczy...
Wczoraj dostał domek z kulkami, myślałam ,że się trochę zabawi,tak 5 min, po czym wolał wejść po odkurzaczu na fotel,a po nim starał się wgramolić na parapet:szok:
Dzag oj ,żeby mój tak chciał chodzić to ja mogę z nim i 3 godziny:-D ale jak skądś wracamy to staram się przekonywać ,,pomóż mamie wózek pchać'':-D
Kakakarolina myślisz,że te histerie u dzieci przejawiają ich charakter w późniejszym wieku np. asertywność?
 
hehe najlepszy sposób na histerię jak kakarlonia pisze, nie czekać aż przejdzie bo się może jeszcze bardziej nakręcić tylko przekierwoać uwage na cos innego, mi jak Tymek ryczy to próbuje go zagdać, "o patrz kotek przyszedł, a zobaczymy co zza oknem" itd. Niestety są momenty (mówię o Majce bo Tymek jeszcze takich mega histerii nie ma) że to nie wystarcza i wtedy stawiam do kąta aż się uspokoi.

Marcia mój Tymek ile już chodzi, i chodzi bardzo dobrze, nawte biegać zaczyna, po trawie, po górce, w dół chodzi ładnie, zawraca, przewraca się sporadycznie a wstać bez podpory dalej nie umie :/ tzn umie tylko głupek o tym nie wie, czasem jak się zagapi i coś trzyma w ręce to normalnie siada w kucki i wstaje, ale specjalnie żeby wstać to kombinuje kombinuje i płacze bo nie wie jak :)) a takie zapominanie chodzenia czy nawt innych umiejętności to normalka, nawet się chyba mówi żeby był progres to najpierw musi byc regres
 
Agnes na pewno bo maks się tak nie wsciekal. Wystarczylo mu zaproponować cos innego i byli usatysfakcjonowany. Olce mozesz zlote gory obiecac odwracac uwage na milion sposobow. Przytulac a i tak sie drze az nie dostanie a ze nie dostanie to drze sie do utraty tchu. Maksowi do dziś mu taka uleglosc zostala. Jak idziemy do sklepu to nic nie chce
 
heh mi się też wydaje, że to kwestia charaktru, bo moja Laura właśnie jest taka, że histeria, wymuszacz i tak źle, a Ninie dasz butelkę do zabawy i dziecko godzinę zachwycone :sorry2:
 
To jest tak szokujące i nieprawdopodobne. To jest jak wyjście motyla z poczwarki. Nagle z głupkowato patrzącego bobasa mamy dzieci które założę się że wiedzą i potrafią jeszcze więcej niż im pokazujemy.


oj, zgadzam się. tolka tak się rozgadała w swoim języku, a jednocześnie intensywnie ćwiczy chodzenie, że z dnia na dzień czymś nas zaskakuje. zaczęla się też do mnie miłośnie przytulać i to jest takie superowe! wszystko ją interesuje, wszystko ją zadziwia, co chwila robi dzióba żeby coś skomentować wiecznie zaskoczonym "oooooooo!..."
a dziś przystawiła sobie mój telefon do ucha i jak zasugerowałam żeby mowila halo halo, to pomyslala chwile i powiedziala z przekonaniem OKO. nie wychodzilo jej to oko, zawsze bylo ko albo koko, wiec jak trzeba bylo cos trudnoego powiedziec, to wybrala to :-D
no i łażenie z wózkiem na wstecznym, moonwalk normalnie!
 
Hahahah, Mania też wymusza, czasem kładzie się z wrzaskiem, czy raczej powala na plery nie bacząc co jest za nią:szok: Do tego, jak się jej coś super fajnego zabierze, to oczywiście jest wrzask. Staram się, tak jak radzicie, odwracać uwagę "a co my tutaj mamy?", na szczęście zwykle się udaje;-)

A co do umiejętności. U nas bez zmian. Wygląda na to, że jednak przed roczkiem nie ruszy sama;-)Mam też wrażenie, że jeszcze mniej kumata jest niż Wasze Bąble, nie pokazuje placem, nie nazywa rzeczy, nie mówi świadomie mama czy tata, potrafi tylko odwrócić się i przyjść, jak pyta "gdzie tata/mama/Teoś/piesek/babcia"?
 
Ostatnia edycja:
Gosha ja na początku tak robiłam, starałam się odwrócić uwagę, dać lub pokazać coś innego, ciekawszego, ale jak mały chce np.pobawić się kurkami od gazu w kuchence to nic innego go w danym momencie nie jest w stanie zainteresować:dry: przeniose czy przeprowadzę go w inne miejsce i daje coś innego do zabawy ,a on i tak pójdzie do kuchenki i potrafi tak kilka razy,aż wpada w histerie i pozostaje wsadzić go do łóżeczka aż się wyzłości, to pomaga pare minut powrzeszczy i przechodzi, uspokoi się ,wychodzi z łóżeczka i już tam nie idzie, do następnego razu:-p są rzeczy w których czasem ulegam ,bo mi go szkoda ,ale to wtedy gdy płacze ,jak histeryzuje ,staram się być stanowcza;)
Karolina, Irisson skoro tak mówicie to może to i lepiej, przynajmniej będzie umiał być asertywny i będzie wiedział czego chce, byleby się rodziców słuchał;-)

Jak M dał małemu ostatnio komórkę to mały przystawił do ucha i zaczął taka konwersacje odprawiać w dziwnym jakimś jężyku,że padliśmy:-D

Od jakiegoś czasu też przy kąpieli, zaczynam śpiewać mu ,,szczotka, pasta...'' a on sięga po paste i szczoteczke i zaczyna myć zęby:-D
 
reklama
Do góry