Ewa moja Laura długo była kłodą, serio nie ma się czego martwić, mam zdjęcie ja zaczęła na boczku leżeć to ma 5 i 2 tyg, obracać sporo później zaczęła, zreszta szybciej usiadła niż się obracała, tydzień przed roczkiem zaczęła chodzić, raczkowała 2 miechy sprintem, teraz wisi na każdej drabince, po parapetach mi skacze, daj Młodej czas i się nie martw ale skonsultuj, będziesz spokojniejsza, lub też nie, bo oni lubią wymyślać
reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
Ewa w sylwestra spotkałam się z kolegą klockiem równo dwa miechy starszym od Oli. Kilka dni temu zaczął się przewracać z pleców na brzuszek i idzie mu to o wiele mniej sprawnie od Oli. Po prostu dzieci są różne i mają na prawdę duży margines. Skonsultuj jasne ale mam nadzieję, że zanim dojedziecie na konsultacje Drobina Was zaskoczy
Aia Ty się też nie martw;-)
Aia Ty się też nie martw;-)
marcia331
Fanka BB :)
U nas też nadal brak obrotów. Haha tak na nie czekamy, a jak już się zaczną to je pewnie przeklniemy i zatęsknimy za czasami kiedy to nasze dzieci leżały spokojnie tam gdzie je położyłyśmy
U nas nogi do buzi zaczęły wędrować w Wigilię. Chociaż teraz mam wrażenie że znowu Tymek zapomniał jak to się robi. Nogi łapie i ciągnie, ale nie zawsze trafia do buzi.
W pozycji półleżacej już się go nie da przetrzymać, bo od razu rwie się do siadania!
Jeśli chodzi o brzuszek to nadal opiera się na przedramionach i jakoś nie może dźwignąć się wyżej. Nadal uskutecznia podnoszenie pupy i podciąganie pod nią nóg (już naprawdę wysoko tą pupę podnosi), ale zawsze jak tak robił to głową lądował na podłodze, a dzisiaj po raz pierwsze podciągnął nogi opierając się na rękach z głową w górze. Ciekawe co mu z tego wyjdzie.
No i wychodzi mu pierwszy ząbek :-) już się przebił i czuć takie ostre, ale jeszcze cały nie wyszedł. No to się zaczęło
U nas nogi do buzi zaczęły wędrować w Wigilię. Chociaż teraz mam wrażenie że znowu Tymek zapomniał jak to się robi. Nogi łapie i ciągnie, ale nie zawsze trafia do buzi.
W pozycji półleżacej już się go nie da przetrzymać, bo od razu rwie się do siadania!
Jeśli chodzi o brzuszek to nadal opiera się na przedramionach i jakoś nie może dźwignąć się wyżej. Nadal uskutecznia podnoszenie pupy i podciąganie pod nią nóg (już naprawdę wysoko tą pupę podnosi), ale zawsze jak tak robił to głową lądował na podłodze, a dzisiaj po raz pierwsze podciągnął nogi opierając się na rękach z głową w górze. Ciekawe co mu z tego wyjdzie.
No i wychodzi mu pierwszy ząbek :-) już się przebił i czuć takie ostre, ale jeszcze cały nie wyszedł. No to się zaczęło
Za to na święta chyba kosmici Anielkę napadli, bo od Wigilii zaczęła buczeć basem :/
Marsjanie usiłują zawiązać kontakt z rasą ludzką za pośrednictwem Drobiny:
[video=youtube;DISa9a_EjpM]http://www.youtube.com/watch?v=DISa9a_EjpM[/video]
kakakarolina
Fanka BB :)
marcia żebyś wiedziałam. Ja przeklina obroty bo kluska obraca się na brzuch sek po położeniu na macie a po 3 sek trzeba ją przekulać. Także muszę z nią non stop siedzieć wrgr a co do rwania do siadania to ola też tak robiła do czasu spotkania z fizjoterapeutą ktory pokazał jak minimalnie inaczej złapac żeby tak nie robiła bo to podobno niezdrowo ale nie wyjasnię ci dokładnie musiałby wam ktos pokazać.
marcia331
Fanka BB :)
ewa miałam wrażenie jakbyś podłożyła głos pod filmik! Gdybym nie wiedziała to też bym nie pomyślała że to Twoja Drobinka takie odgłosy wydaje.
Karolinka szkoda że nie da się tego tak wyjaśnić,bo ja wiem że takie siedzenie to jeszcze nie w tej chwili i staram się go tak długo nie trzymać i trochę pacyfikować. Zresztą staram się żeby jak najczęściej jednak leżał a nie był na kolanach, więc pewnie mu to jakoś bardzo nie zaszkodzi.
Karolinka szkoda że nie da się tego tak wyjaśnić,bo ja wiem że takie siedzenie to jeszcze nie w tej chwili i staram się go tak długo nie trzymać i trochę pacyfikować. Zresztą staram się żeby jak najczęściej jednak leżał a nie był na kolanach, więc pewnie mu to jakoś bardzo nie zaszkodzi.
O matko i córko!! Ewa, no faktycznie - Marsjanie atakują . Jakim cudem z takiego pisku przeszła w takie warczenie :-). Dobrze, że była ochrzczona, bo bym się jej bała .
A propos turlania się z pleców na brzuch i z brzucha na plecy - dzisiaj Tymkowi się udało pierwszy raz przekulać z brzucha na plecy. Niestety nie widziałam tego, bo zostawiłam go na chwilę na brzuchu, wyszłam do łazienki a jak wróciłam to Tymek leżał już zdziwiony na plecach z rękami szeroko rozstawionymi i przyklejonymi do podłoża . Drugi raz nie powtórzył . W ogóle ostatnio się przestał kulać. Nogę też udało mu się wsadzić do buzi - w pierwszy dzień świąt. Ale nie rozpędził się z tą czynnością. Zaledwie kilka razy mu się udało do dzisiaj. Jutro zapytam się rehabilitantki, czy nie jest z jego bioderkami coś nie tak . Bo on cały czas ma te nóżki wyprostowane. A dzieci jak wsadzają nogi do buzi to odwodzą nóżki na boki, kolanami na zewnątrz. A ten akrobata nogi prostuje jak struny i tak do buzi stara się zaciągnąć .
A propos turlania się z pleców na brzuch i z brzucha na plecy - dzisiaj Tymkowi się udało pierwszy raz przekulać z brzucha na plecy. Niestety nie widziałam tego, bo zostawiłam go na chwilę na brzuchu, wyszłam do łazienki a jak wróciłam to Tymek leżał już zdziwiony na plecach z rękami szeroko rozstawionymi i przyklejonymi do podłoża . Drugi raz nie powtórzył . W ogóle ostatnio się przestał kulać. Nogę też udało mu się wsadzić do buzi - w pierwszy dzień świąt. Ale nie rozpędził się z tą czynnością. Zaledwie kilka razy mu się udało do dzisiaj. Jutro zapytam się rehabilitantki, czy nie jest z jego bioderkami coś nie tak . Bo on cały czas ma te nóżki wyprostowane. A dzieci jak wsadzają nogi do buzi to odwodzą nóżki na boki, kolanami na zewnątrz. A ten akrobata nogi prostuje jak struny i tak do buzi stara się zaciągnąć .
reklama
Drobna jest niesamowita!
Mój Kac olewa nogi póki co...ja mu pokazuje,a on nic. Nauczył się ładnie kłaść na boczek i cuduje jak przefiknąć się na brzuch. Kilka razy z brzucha na plecy mu się udało. Ładnie trzyma zabawki i wszystko stara się pchać do buzi. A fo di siadania to nasza rehabilitantka powiedziała,że skoro sam się rwie to żeby go nie hamować,bo widać ma już wystarczająco silne mięśnie. Ale on i tak głównie leży na plecach,a jak nie to w bujaku go montuje.
Mój Kac olewa nogi póki co...ja mu pokazuje,a on nic. Nauczył się ładnie kłaść na boczek i cuduje jak przefiknąć się na brzuch. Kilka razy z brzucha na plecy mu się udało. Ładnie trzyma zabawki i wszystko stara się pchać do buzi. A fo di siadania to nasza rehabilitantka powiedziała,że skoro sam się rwie to żeby go nie hamować,bo widać ma już wystarczająco silne mięśnie. Ale on i tak głównie leży na plecach,a jak nie to w bujaku go montuje.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: