reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problem z zasypianiem u 2 miesięcznego dziecka

Chyba wiem o co chodzi. Spróbuję jutro to zrobić. A u nas zamiast lepiej bo zbliża się ten magiczny 3 miesiąc to jest coraz gorzej.. dzisiaj cały dzien był marudny spał tylko kolysany w wózku a karmienie teraz romdrugi koszmar obok usypiania. Się trochę z butli i płacz wyginanie się prężenie i nie chce już dokończyć butli. Widać że głodny na początku bon lapie butle a później się zaczyna płacz. To może być tak zagazowany że nie chce jeść? Czy to kiedyś minie? Ona płakał a ja razem z nim. Do tej pory miałam problem z usypianiem a teraz doszło karmienie..
Łącze się w bólu 😔 mój maluszek ma 6 tygodni i mam ten sam problem. W dzień nie śpi, przy karmieniu płacz, prezenie, wyginanie. Dziś płacz od 9 do 13 godz, potem od 17 do 20 godz, w pon płakał od 16 do 23 godz. Już nie wiem jak pomóc mojemu dziecku 😔 Nie pomaga nic, ani noszenie, ani tulenie ani cyc. Zasypia na cycusiu, a jak idzie mleko to już krzyki, które nie mogą opanować 😔 W ogóle to ja mam taki egzemplarz, że płaczę o wszystko 🤷‍♀️ bo się jeść, bo spać, bo się nie odbiło, bo dotknęłam tam gdzie nie wolno, bo przebieram, bo kąpiel itd 😔
 
reklama
Mój też nie chciał jeść i płakał jak sobie nie odbił jak stary chłop.
Chyba wiem o co chodzi. Spróbuję jutro to zrobić. A u nas zamiast lepiej bo zbliża się ten magiczny 3 miesiąc to jest coraz gorzej.. dzisiaj cały dzien był marudny spał tylko kolysany w wózku a karmienie teraz romdrugi koszmar obok usypiania. Się trochę z butli i płacz wyginanie się prężenie i nie chce już dokończyć butli. Widać że głodny na początku bon lapie butle a później się zaczyna płacz. To może być tak zagazowany że nie chce jeść? Czy to kiedyś minie? Ona płakał a ja razem z nim. Do tej pory miałam problem z usypianiem a teraz doszło karmienie..
 
Łącze się w bólu 😔 mój maluszek ma 6 tygodni i mam ten sam problem. W dzień nie śpi, przy karmieniu płacz, prezenie, wyginanie. Dziś płacz od 9 do 13 godz, potem od 17 do 20 godz, w pon płakał od 16 do 23 godz. Już nie wiem jak pomóc mojemu dziecku 😔 Nie pomaga nic, ani noszenie, ani tulenie ani cyc. Zasypia na cycusiu, a jak idzie mleko to już krzyki, które nie mogą opanować 😔 W ogóle to ja mam taki egzemplarz, że płaczę o wszystko 🤷‍♀️ bo się jeść, bo spać, bo się nie odbiło, bo dotknęłam tam gdzie nie wolno, bo przebieram, bo kąpiel itd 😔
Współczuję, całkiem niedawno byłam w takiej samej sytuacji. Maluch płakał non stop, nie spał, ja prawie popadlam w depresję. Dobijało dodatkowo to, że synek koleżanki w identycznym wieku przesypiał większość dnia, a jak nie spał był pogodny. U nas ciągły ryk i wszystko na nie. Jak już wcześniej pisałam pomógł...czas.
Życzę siły i wytrwałości. Najgorzej było u nas do czasu aż Mały skończył 3.5 miesiąca, a teraz ma prawie pół roku i od niedawna mogę powiedzieć że jest naprawdę lepiej.
Cierpliwości i wytrwałości, to mija.
 
Współczuję, całkiem niedawno byłam w takiej samej sytuacji. Maluch płakał non stop, nie spał, ja prawie popadlam w depresję. Dobijało dodatkowo to, że synek koleżanki w identycznym wieku przesypiał większość dnia, a jak nie spał był pogodny. U nas ciągły ryk i wszystko na nie. Jak już wcześniej pisałam pomógł...czas.
Życzę siły i wytrwałości. Najgorzej było u nas do czasu aż Mały skończył 3.5 miesiąca, a teraz ma prawie pół roku i od niedawna mogę powiedzieć że jest naprawdę lepiej.
Cierpliwości i wytrwałości, to mija.
Dziękuję 🌷
Liczę na to, że wyrosnie z tego 🙏 Urodził się w 37 tc, ale zatrzymał się na 35 tc i ciągle tłumacze to tym, że jest malutki 😔
Ja też mam gorsze dni i wmawiam siebie, że jestem zła mama, bo nie potrafię pomoc swojemu dziecku 😔
 
Dziękuję 🌷
Liczę na to, że wyrosnie z tego 🙏 Urodził się w 37 tc, ale zatrzymał się na 35 tc i ciągle tłumacze to tym, że jest malutki 😔
Ja też mam gorsze dni i wmawiam siebie, że jestem zła mama, bo nie potrafię pomoc swojemu dziecku 😔
Moj urodzony w 42 tyg :)
Rozumiem aż do bólu. Jesteś najlepsza mamą dla swojego dziecka ❤
 
Współczuję, całkiem niedawno byłam w takiej samej sytuacji. Maluch płakał non stop, nie spał, ja prawie popadlam w depresję. Dobijało dodatkowo to, że synek koleżanki w identycznym wieku przesypiał większość dnia, a jak nie spał był pogodny. U nas ciągły ryk i wszystko na nie. Jak już wcześniej pisałam pomógł...czas.
Życzę siły i wytrwałości. Najgorzej było u nas do czasu aż Mały skończył 3.5 miesiąca, a teraz ma prawie pół roku i od niedawna mogę powiedzieć że jest naprawdę lepiej.
Cierpliwości i wytrwałości, to mija.
Dziki za słowa otuchy .mam nadzieję że to nic poważnego i z czasem minie. Jedynie to mnie trzyma przy życiu. A Twój maluszek też nie chciał jeść i płakał i prężył się?????
 
Dziękuję 🌷
Liczę na to, że wyrosnie z tego 🙏 Urodził się w 37 tc, ale zatrzymał się na 35 tc i ciągle tłumacze to tym, że jest malutki 😔
Ja też mam gorsze dni i wmawiam siebie, że jestem zła mama, bo nie potrafię pomoc swojemu dziecku 😔
Ja mam same gorsze dni... W tym tygodniu były raptem 2 dni nawet dobre. Noce okropne ale dni były ok inaz się chciało żyć . Mały sie uśmiechał do mnie a nie tylko płakał. A wczoraj to wkoszmar. Ani jeść ani spać w. W Nocy wogole nie spałam :-\:-\:-\:-\:-\
 
reklama
Dziki za słowa otuchy .mam nadzieję że to nic poważnego i z czasem minie. Jedynie to mnie trzyma przy życiu. A Twój maluszek też nie chciał jeść i płakał i prężył się?????
Całymi dniami płakał, a wieczorem było zawsze apogeum, histeria wręcz. Jeść chciał ale się prężył.
 
Do góry