u nas pępowinka właśnie dzisiaj odpadła, a własciwie pozostała na cieniutkiej niteczce, którą sama przecięłam, więc hurra! mamy pępek!
Hania ja nic nie robię z buzią. Gosi nigdy nie przecierałam wnętrza buzi wacikiem i nigdy nie miała pleśniawki.
Zaczęłam pilnować tych spraw dopiero jak pojawił się pierwszy ząbek (ok. 7-8 m-c), najpierw miałam szczoteczkę na palec, potem przeszłam na szczotkowanie pastą z apteki (bez fluoru), a jak skończyła rok to przerzuciałam sie na elmex dla najmłodszych.
Hania ja nic nie robię z buzią. Gosi nigdy nie przecierałam wnętrza buzi wacikiem i nigdy nie miała pleśniawki.
Zaczęłam pilnować tych spraw dopiero jak pojawił się pierwszy ząbek (ok. 7-8 m-c), najpierw miałam szczoteczkę na palec, potem przeszłam na szczotkowanie pastą z apteki (bez fluoru), a jak skończyła rok to przerzuciałam sie na elmex dla najmłodszych.