reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁Październikowe kreski ! 🍎

Ja miałam to samo. Pobierali mi krew to prawie słabłam 😅 jak byłam tydzień w szpitalu i już nie mieli gdzie kłóć i do dziś cały czas jakieś badania krwi to ja już chyba się przyzwyczaiłam. Ale ze stresu do dziś ciężko mi tą krew leci
Jak miałam mieć robiona tomografię z kontrastem i lekarka powiedziała do pielęgniarki żeby uważać, bo delikatne żyły i może pęknąć to uciekłam dosłownie ganiały mnie po szpitalu 🤣
 
reklama
Jakby mojemu chłopu ciężko było iść na badanie nasienia to bym chyba jasno sytuację postawiła że albo się staramy o ciążę razem, albo się rozchodzimy i szukam kogoś innego kto będzie w tym wspólnie 😩 scyzoryk w kieszeni mi sie otwiera, jak czytam że kobieta staje na głowie, badania, wizyty itp a facetowi ciężko strzepać do kubeczka 😳
 
Wydaje mi się, że nie chodzi o samo badanie tylko większość mężczyzn boi się, ze to będzie ich problem, ich wina bo nie stawili czoła swojej męskości. A kobieta po sexie na głowie stanie bo tak pisało 😅
myślę, że zależy od faceta.

Mój się trochę stresował samym przebiegiem badania, jak to wygląda itp ale nie wynikow, wiedział, że co nie wyjdzie będziemy w tym razem bo razem się wspieramy w dobrych i złych chwilach. Złe wyniki nie wpłynęły na jego męskość. Sam później dużo czytał co jeść, co brać itp. Nie miał problemu umówić się do lekarza robić usg czy badać prostatę 🤷🏻‍♀️
Warto pamiętać, że duża część niepłodności jest jednak z przyczyny męskiej.

No i każdy dobry lekarz powie, że para stara się razem więc diagnozuje się razem. Proste.
A jak facet nie chce udać się na badania mimo braku ciąży przez dłuższy czas to zastanowiłabym się czy chce mieć dziecko..
 
Jakby mojemu chłopu ciężko było iść na badanie nasienia to bym chyba jasno sytuację postawiła że albo się staramy o ciążę razem, albo się rozchodzimy i szukam kogoś innego kto będzie w tym wspólnie 😩 scyzoryk w kieszeni mi sie otwiera, jak czytam że kobieta staje na głowie, badania, wizyty itp a facetowi ciężko strzepać do kubeczka 😳
mam identycznie. I wiem, że różne są zdania, ale ja mam alergię na te wszystkie "mój nie pójdzie bo się boi" "mój powiedział, że u niego wszystko dobrze i nie będzie się badał" "boi się, że dostanie zły wynik i będzie, ze jego wina". Sorry, ale dla mnie to jest śmieszne. Z jakiej racji ja się kłuję, rozkładam nogi przed obcymi ludźmi kilka razy w miesiącu jak nie tygodniu, muszę brać leki, robić zabiegi, a Ty nie możesz sobie zwalić konia do kubeczka? Tak, to nie jest nic innego niż coś, co robił milion razy w samotności. Bez jaj.
 
no i żeby nie było - ja rozumiem, że to nie jest komfortowe, że może się stresować tym badaniem.
Ale dla mnie mimo to powinien pójść bez gadania i ja serio nie mam żadnej "litości" w tym temacie. Że się biedny boi czy stresuje. Ja też się boje bólu, stresuję się wynikami. Albo robimy to razem, albo rezygnujemy z tego czelendżu i tyle.
W tym temacie jestem strasznie nieustępliwa 😂
 
no i żeby nie było - ja rozumiem, że to nie jest komfortowe, że może się stresować tym badaniem.
Ale dla mnie mimo to powinien pójść bez gadania i ja serio nie mam żadnej "litości" w tym temacie. Że się biedny boi czy stresuje. Ja też się boje bólu, stresuję się wynikami. Albo robimy to razem, albo rezygnujemy z tego czelendżu i tyle.
W tym temacie jestem strasznie nieustępliwa 😂
Amen!
 
Ferrytyne jakiś czas temu sprawdzałam, w lipcu. Miałam 22 przy normie 13-150. Próbowałam brać żelazo od lekarza, ale mój żołądek kompletnie go nie tolerował.
Niska ferrytyna może być przyczyną Twojego osłabienia.

No ja nie jestem w 100% zadowolona, że ja się decyduje na drożność a on się na nasienie nie wybiera…
słabe to.. zaangażowanie w starania powinno być z obu stron, nie tylko z Twojej.
 
Zgadzam się z dziewczynami... Nie wyobrażam sobie żebym musiała prosić i przekonywać faceta do badania nasienia jeśli byłaby taka potrzeba.
Mój to sam nawet zaproponował że pójdzie się przebadać 😀 , on się stresuje tym że przechodził zapalenie jądra i ten lekarz go bardzo nastraszył problemami z płodnością. Ale u nas dopiero 2cs więc dajemy sobie jeszcze czas.
 
reklama
Do góry