reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁Październikowe kreski ! 🍎

Wydaje mi się, że nie chodzi o samo badanie tylko większość mężczyzn boi się, ze to będzie ich problem, ich wina bo nie stawili czoła swojej męskości. A kobieta po sexie na głowie stanie bo tak pisało 😅
Sama jestem ciekawa jak mój mąż by zareagował ,gdybym powiedziała ,że czas na badanie nasienia. Przy staraniach o pierwszą ciążę "miał się" umówić na badania a okazało się ,że zaszłam (po 22 cyklach). Teraz staramy się o drugie dziecko,w zeszłym roku miałam dwie straty to odpuściliśmy całą napinkę ale jak w przyszłym roku się nie uda to napewno poruszę ten temat bo latka lecą 🙄
 
reklama
No ja to samo uważam. Bo okej zbadać się z krwi to nie problem, drożność no ja jestem po cp więc u mnie to może być problem. Ale faktycznie jak u kobiety wszytko wychodzi dobrze to facet musi się zbadać
No ja nie jestem w 100% zadowolona, że ja się decyduje na drożność a on się na nasienie nie wybiera…
 
No ja to samo uważam. Bo okej zbadać się z krwi to nie problem, drożność no ja jestem po cp więc u mnie to może być problem. Ale faktycznie jak u kobiety wszytko wychodzi dobrze to facet musi się zbadać
U mnie akurat zazwyczaj nic nie wychodzi dobrze, ale to inny temat 😂 I jak widać właśnie po badaniach mojego męża 3 lata temu były super, a teraz już nie do końca więc już wiemy, że oprócz tego co ja muszę on też musi zacząć brać suplementy i się trochę wziąć za siebie, ale no tak ja uważam, że jak się zaczynać badać w tym kierunku to razem
 
Ostatnia edycja:
No ja nie jestem w 100% zadowolona, że ja się decyduje na drożność a on się na nasienie nie wybiera…
Bo mimo, że oboje tego chcą to jednak kobieta zrobi wszystko żeby sobie pomóc zajść w ciążę. Podejrzewasz, że przez operację mogą być zrosty to myślę, że warto. Ja nie miałam powodów, chorób, zabiegów a jednak ta ciąża się zatrzymała i usłyszałam ,,miała pani pecha „ udało się od razu. A teraz 5 miesiąc idzie i nic
 
U mnie akurat zazwyczaj nic nie wychodzi dobrze, ale to inny temat 😂 I jak widać właśnie po badaniach mojego męża 3 lata temu były super, a teraz już nie do końca więc już wiemy, że oprócz tego co ja muszę on też musi zacząć brać suplementy i się trochę wziąć za siebie, ale no tak ja uważam, że jak się zaczynać badać w tym kierunku to razem
No mi chodziło jak u kobiet jest wszystko dobrze, ale taka prawda, że tych chłopów musimy my edukować w tych sprawach 😅 my jesteśmy na forum i każda wie - no trzeba zrobić to i to, zażywać to i to. Chłop usłyszy -zrób nasienie. Nie che wiedzieć co myśli nawet 🤯
 
Sama jestem ciekawa jak mój mąż by zareagował ,gdybym powiedziała ,że czas na badanie nasienia. Przy staraniach o pierwszą ciążę "miał się" umówić na badania a okazało się ,że zaszłam (po 22 cyklach). Teraz staramy się o drugie dziecko,w zeszłym roku miałam dwie straty to odpuściliśmy całą napinkę ale jak w przyszłym roku się nie uda to napewno poruszę ten temat bo latka lecą 🙄
do zaplodnien dochodzi jednak. Ja bym bardziej skupiła się czemu ta ciąża nie chce się utrzymać bo to już były 2 biochemy. A przy pierwszym miałaś cc ?
 
Bo okej zbadać się z krwi to nie problem
A jeszcze tak powiem, że ja jak staraliśmy się o pierwsze dziecko i chwilę przed miałam krew pobierana mnostwo razy zrostów miałam okropnie potem dużo , więc ile wkłuć przy tym było jeszcze, żeby ta krew pobrać nie zliczę, to było w ciągu niespełna roku przy czym musiałam trochę się ze soba też namęczyć, bo ja co brzmi głupio, ale taka jest prawda bardzo boję się igieł, potem doszła heparyna i w czasie starań i całą ciążę pomijając oczywiście podstawowe badania, więc myślę, że jednak to badanie nasienia to wcale takie straszne nie jest 😅
 
Ostatnia edycja:
Bo mimo, że oboje tego chcą to jednak kobieta zrobi wszystko żeby sobie pomóc zajść w ciążę. Podejrzewasz, że przez operację mogą być zrosty to myślę, że warto. Ja nie miałam powodów, chorób, zabiegów a jednak ta ciąża się zatrzymała i usłyszałam ,,miała pani pecha „ udało się od razu. A teraz 5 miesiąc idzie i nic
No dwie operacje laparoskopowe w jamie brzusznej miałam. Licho wie czy coś się nie zrobiło.
 
No mi chodziło jak u kobiet jest wszystko dobrze, ale taka prawda, że tych chłopów musimy my edukować w tych sprawach 😅 my jesteśmy na forum i każda wie - no trzeba zrobić to i to, zażywać to i to. Chłop usłyszy -zrób nasienie. Nie che wiedzieć co myśli nawet 🤯
Mój na szczęście sam wyszedł z założenia, że chyba żeby to miało ręce i nogi też powinien się zbadać 😅🙈
 
reklama
A jeszcze tak powiem, że ja jak staraliśmy się o pierwsze dziecko i chwilę przed miałam krew pobierana mnostwo razy zrostów miałam okropnie potem dużo , więc ile wkłuć przy tym było jeszcze, żeby ta krew pobrać nie zliczę, to było w ciągu niespełna roku przy czym musiałam trochę się ze soba też namęczyć, bo ja co brzmi głupio, ale taka jest prawda bardzo boję się igieł, potem doszła heparyna i w czasie starań i całą ciążę pomijając oczywiście podstawowe badania, więc myślę, że jednak to badanie nasienia to wcale takie straszne nie jest 😅
Ja miałam to samo. Pobierali mi krew to prawie słabłam 😅 jak byłam tydzień w szpitalu i już nie mieli gdzie kłóć i do dziś cały czas jakieś badania krwi to ja już chyba się przyzwyczaiłam. Ale ze stresu do dziś ciężko mi tą krew leci
 
Do góry