reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁Październikowe kreski ! 🍎

Dziękuję! 💚 Tak, na szczęście leki działają, a objętość krwawienia i skrzepów też już mniejsza, więc dziś już prawie jak nowonarodzona... :p

Na starania naturalne mam rozpisaną 1 ampułkę dzień przed owulacją, a od 5 dnia po ½ ampułki co 3 dni. Kontrolna morfologia raz w tygodniu, ginekolog z kliniki zaleciła mi morfologię przed trzecim zastrzykiem i na jej podstawie przesunęła mi ją o jeden dzień. Miałabym jeszcze Encorton, ale z racji tego, że mam nadciśnienie, to immunolog od niego odstąpił. No i później od pozytywnego testu heparyna drobnocząsteczkowa. Accofil na czas ciąży w rozpisce mam do około 9tc te ½ ampułki co 3 dni, a jeśli ilość białych krwinek jest >35tys/uI, to wtedy pominięcie dawki. W przypadku IVF 1 amp. 5 dni przed transferem i od 2 dnia po ½ ampułki co 3 dni z kontrolą morfologii tak jak wyżej.
Dzięki kochana za odpowiedz ;)

A jak sobie radzisz z podawaniem tej połowy ampułki.. Ja mam mega problem bo na tej strzykawce prawie nic nie widzę 😀
 
reklama
to jakbym mojego widziała , nawet jak wstanę po ciuchutku , to i tak jak wracam to od razu mówi co test robiłaś haha 😅 tylko u nas zazwyczaj to on mnie namawia żeby robić wcześniej bo sam nie może wytrzymać 😅
A to mój bardzo zdroworozsądkowo podchodzi do sprawy i woli się nie nakręcać i nie domyślać. U nas w związku to ja jestem tą nakręcona i panikująca, a on twardo stąpający po ziemi i racjonalny 😉
 
Dzięki kochana za odpowiedz ;)

A jak sobie radzisz z podawaniem tej połowy ampułki.. Ja mam mega problem bo na tej strzykawce prawie nic nie widzę 😀
Nawet mi nie mów... 😂 Pierwszą wkłuwałam dwa razy, bo tak mi zaszło to plastikowe zabezpieczenie parą, że nic nie widziałam i okazało się, że poszło za mało. Mąż się nachylał i próbował coś tam dojrzeć, ale i tak się nie udało dobrze wycyrklować za jednym razem. 🤪 Do kolejnych kupiłam sobie strzykawki insulinówki żeby dobrze podzielić dawkę i nie kłuć się dwa razy tą samą igłą, ale jeszcze nie miałam okazji ich wykorzystać. No i przede wszystkim insulinówki mają znacznie przyjemniejsze igły. :D
 
Nawet mi nie mów... 😂 Pierwszą wkłuwałam dwa razy, bo tak mi zaszło to plastikowe zabezpieczenie parą, że nic nie widziałam i okazało się, że poszło za mało. Mąż się nachylał i próbował coś tam dojrzeć, ale i tak się nie udało dobrze wycyrklować za jednym razem. 🤪 Do kolejnych kupiłam sobie strzykawki insulinówki żeby dobrze podzielić dawkę i nie kłuć się dwa razy tą samą igłą, ale jeszcze nie miałam okazji ich wykorzystać. No i przede wszystkim insulinówki mają znacznie przyjemniejsze igły. :D
zdecydowanie polecam sobie podzielić cała ampułkę na odpowiednie dawki w osobnych insulinowkach i z głowy 😉 Wtedy wyciąga się z lodówki gotową strzykawkę z odmierzoną dawką i już 🙂
 
@LadyaCaro widzę właśnie że przycichłaś na grupie zresztą nie dziwie Ci się wcale, jesteś silna babka . Oby jak najszybciej wszystko się wyklarowało 😘

Dziewczyny czy warto jeszcze jakieś badania przy okazji proga zrobić? Tak dla samej siebie. Dodam że 2 miesiące temu odstawilam anty, a na krwi nie byłam dobre 4 lata 😣 i to też była podstawowa morfologia wtedy.
 
Nawet mi nie mów... 😂 Pierwszą wkłuwałam dwa razy, bo tak mi zaszło to plastikowe zabezpieczenie parą, że nic nie widziałam i okazało się, że poszło za mało. Mąż się nachylał i próbował coś tam dojrzeć, ale i tak się nie udało dobrze wycyrklować za jednym razem. 🤪 Do kolejnych kupiłam sobie strzykawki insulinówki żeby dobrze podzielić dawkę i nie kłuć się dwa razy tą samą igłą, ale jeszcze nie miałam okazji ich wykorzystać. No i przede wszystkim insulinówki mają znacznie przyjemniejsze igły. :D
Czyli miałabyś przelać z jednej do drugiej? Ja nie pomyślałam o tym.
No ja to jakoś na oko, mój niestety na widok nawet małej igly niemalze mdleje więc muszę sama ;( nawet wychodzi do drugiego pokoju na czas mojej operacji.
😀
 
Hej wszystkim!
Proszę o poradę, albo jakieś informacje. 🙂 30 września (10 dc) byłam na wizycie lekarskiej z monitoringiem cyklu. Pokazałam ginekologowi moje ostatnie wyniki badań( wszystko w normie), w tym progesteron z ostatnich dwóch cykli - 7 dpo w sierpniu było 10,5, a 8 dpo we wrześniu było 12,5, więc lekarz stwierdził, że owulacje były. Na tej wizycie zbadał mnie i stwierdził, że wszystko jest "podręcznikowo" - piękny śluz, dobre jajniki i odpowiednie endometrium. Na lewym jajniku miałam dwa dość spore pęcherzyki - jeden 19, a drugi 16. Biorąc wszystkie informacje pod uwagę lekarz stwierdził, że mamy się starać cały tydzień i czy jesteśmy gotowi na bliźniaki hehe 😜
Dzisiaj poszłam na wizytę, bo miałam mieć kontynuację monitoringu, żeby potwierdzić czy była owulacja. I ku zdziwieniu pani doktor okazało się, że mam torbiel krwotoczną (chyba tak to się nazywa) i nie ten pęcherzyk dominujący nie pękł, tylko przekształcił się w torbiel... Lekarka też pytała czy miałam ból owulacyjny, to powiedziałam zgodnie z prawdą, że miałam w czwartek 3 października. Niestety, okazało się, że to był ból, który był spowodowany tym torbielem. Nie wiadomo też czy ten drugi pęcherzyk przemienił się w owulację, czy połączył się z tym torbielem i lekarz też mi nie powiedziała czy mogę jeszcze na coś liczyć z tego cyklu. Nie było tego widać na usg, a było widać duży, rozciągnięty torbiel (30mm).
Przez cały cykl robiłam testy i mierzyłam temperaturę i mogę stwierdzić, że nie widziałam w ogóle piku (znaczy najwyżej było w piątek 4 października, ale nie było takie same, bądź bardziej wybarwione), a z temperaturą to jestem jeszcze świeżakiem.
Dlatego moje pytanie - czy mogę jeszcze mieć nadzieję w tym cyklu czy raczej spisać go na straty? 😕 Jest mi bardzo przykro, bo boje się, że wszystkie cykle mam bezowulacyjne. Wiem, że może trochę przesadzam, ale chciałam się z tym z kimś podzielić.

PS. To nasz 7 cykl starań. Poszłam do lekarza głównie dlatego, że około 10 dpo (na podstawie testów) zaczynają mi się plamienia przed okresem i jest tak w każdym cyklu od jakiegoś roku.
nie znam sie za dobrze, ale w mojej ostatniej ciazy, jakoś w 4-5 tyg miałam wlaśnie na usg torbiel krwotoczną na jajniku z ktorego była owulacja.
 
U mnie według apki 2 dni do owu 🤍 ale dzisiaj taki mnie ból lewego jajnika złapał, że aż mi unieruchomiło na parę sekund nogę :/ mam nadzieję, że owu nie wydarzyła się wcześniej… niby zawsze ja czuję- robiłam parę razy monitoring i te moje odczucia się bardzo pokrywają w ten okoloowulacyjny czas…niby kręcił mnie zawsze jajnik tak jak na okres i takie skurcze mnie zawsze łapią przez jakiś czas ale nie aż tak jak teraz….

Dziwny mam ten cykl jakiś… bardzo skąpy okres, potem dwa dni czysto i znowu plamienie takie jednorazowe… teraz ten ból… ehhhh
a robiłaś test ciążowy? bo takie skąpe krwawienie, plamienie w terminie miesiączki, silny bol jajnika to objawy ciąży pozamacicznej
 
reklama
Dziewczyny
w sobotę robiłam badania na zespół antyfosfolipidowy, a wieczorem złapało mnie silne zapalenie pęcherza, czy wiecie może czy te wyniki będą w takim razie wiarygodne jak w organizmie rozwijał sie jakiś stan zapalny? wynikow jeszcze nie mam, ale tak mysle o tym i nie wiem czy je w ogole brac pod uwage.
 
Do góry