A propos niezdrowego jedzenia to mam taka potworną ochotę na pizze że zaraz zamawiam . Niech to!
Super,że przynosisz dobre wieści!No i ja mam ostatnio na pizzę smaka,więc co weekend zjawiamy się w Pizzy Hut na naszą ulubioną Koronę
a mnie jakiś wielki głód dopada, o 10 zjadłam śniadanie - 2 kanapki
i już zgłodniałam, właśnie znów zrobiłam dwie kanapki, mąż popatrzył na mnie i mówi "ja to w sumie już bym obiad zjadł" - dodam że też jadł śniadanie o 10
ta ciąża chyba nam obojgu się udziela:-)
Jak to moja kumpela powiedziała faceci często przejmują od kobiet jakiś objaw ciąży
piersi nadal bolą ale juz mniej niż wczesniej a i jeszcze wieczorami jak leżę na wznak z wyprostowanymi nogami to mam uczucie ciągniecia w podbrzuszu.. Bóli nie mam..czasami coś zakłuje a wieczorem ciągnie. Kurcze strasznie sie schizuje bo nie chciałabym żeby i mojej dzidzi serduszko bić przestało
Petaluda daj spokój na pewno wszystko jest w porządku,no powoli zaczynamy się czuć już coraz lepiej,orgaznizm się już przystosował
piersi już mi nie rosną więc nie bolą, czasem też ciągnie lub zakłuje w brzuchu szczególnie przy jakiś gwałtowniejszych ruchach
Dziewczyny a możecie polecić jakiś niedrogi krem przeciw rozstępom? Bo ja używam Musteli, ale tylko raz dziennie no i opakowanie starcza mi na miesiąc, więc chciała bym kupić jeszcze coś innego, tańszego żeby smarować się czymś jeszcze rano. A tak po za tym to wyskoczyły mi dwa małe rozstępy na piersi
Nie wiem jak to już jest możliwe. Co prawda mam ich sporo na piersiach po okresie dojrzewania, ale nie myślałam że zaczną się pojawiać już na początku ciąży
Ja poprzednią ciążę smarowałam piersi i brzuch od 2go trymestru regularnie a i tak mi wyszły rozstępy na piersiach bo chyba za dużo lub za szybko urosły i zaczęło się od dwóch na jednej piersi a po porodzie jak jeszcze biust podskoczył,a nie bardzo było jak smarować to wyskoczyło jeszcze więcej i tak wokoło brodawki dookoła całej piersi k...jak słońce dosłownie
więc już chyba nie wierzę w cudowne specyfiki,jak skóra ma tendencje i nie jest aż tak podatna na rozciąganie to niestety się chyba nie uniknie:-(teraz jeszcze nie stosuję niczego specjalnego.
hej. ja dziś tylko na moment wpadam, bo od rana dość silnie plamię:-
-( na szczęście na ciemnoczerwono więc pewnie to tylko jakieś naczynko mi pękło. Wczoraj musiałam Nati na 4 piętro wnieść na oddział, bo przy pierwszym schodku zaliczyła upadek i za chiny nie chciała dalej sama iść:-
-( teraz leżę i czekam do czwartkowej wizyty. Nie chcę lecieć na ostry dyżur, bo wiem że by mnie na wszelki wypadek położyli, a tego wolałabym uniknąć. Wcinam no-spę i leżę plackiem i mam nadzieję,że będzie dobrze.
Kurde
Malami doskonale Cię rozumiem,że córcia i obowiązki!Ja też jak pojechałam o 24 w niedzielę do szpitala z krwawieniem,które w sumie ustało myślałam,że tylko zrobią mi usg i sprawdzą czy wszystko ok i pójdę do domu a lekarz mnie zrąbał i kazał na izbę i na oddział się stawić.No i zostałam a już rano mnie do domu wypisywali.Tylko moja Pani Gin mi powiedziała,że każde jakieś krwawienie i mam się do niej do szpitala meldować,no i nie dźwigać i nie przemęczać się!A i jak jest czerwona"świeża"krew to gdzieś ode mnie ale jak ciemna to od brzuszka,nie straszę ale lepiej chuchaj na zimne!
Patrycja przykro mi,że Mikołaj chory i się tak męczycie.Mam nadzieję,że jutro będzie już ok!
Sandy No jesteś super zorganizowana,ale dobrze,że macie jasny podział obowiązków i każdy wie co należy do jego zadań.Udany duet tworzycie z mężem!