reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

malinowa to straszne co piszesz jak ludzie mogą być tacy okrutni.....
nikolaa ludzie są okrutni a przede wszystkim zawistni.. bo jak to można mieć fajną pracę, cudownego kochającego męża, własne mieszkanie (nieważne że kredyt) i jeszcze dzieciaka się zachciewa? za dużo szczęścia by było!
Ja również jak malinowa przekonałam się kto jest moim przyjacielem i teraz tylko 3 osoby wiedziały o ciąży oprócz mojego męża oczywiście. Ludzie na których zawsze mogę liczyć.
A "ciocie dobra rada" teraz uciszam bez skrupułów: zajmij się swoją macicą! i jeśli się obrażają to super bo nie są warte mojego towarzystwa i niewiele w życiu przeszły żeby mi radzić.
 
reklama
azorek myślę tak samo jak ty.... z szacunkiem dla dziewczyn które uważają ciąże za wspaniały okres ja uważam za coś strasznego miesiące niepokoju stresu fatalnego samopoczucia jedyne pocieszenie w całej ciąży to takie że efekt końcowy jest wspaniały
 
Aguga no mi tez po drugim scanie w 8t2d powiedzieli, ze Ktosiek rozwija sie prawidlowo, rosnie ksiazkowo i serduszko pieknie bije, no i ze na tym etapie juz to 98%, ze bedzie pieknie i dobrze...
Ja niestety mam takie dni czasem, ze przestaje myslec o tych 98%, a mysle tylko o tych 2% :/

Nikolaa nie chce Cie martwic i mowie to tak z przymruzeniem oka, ale najpierw bedziemy sie martwic o to, zeby w czasie porodu nic sie nie stalo, potem pierwsze dni w domu, czy malenstwo oddycha, dobrze je, kupki robi itd, potem rozne chorobska...tez sie bedziemy martwic i tak juz do konca zycia bedziemy sie trzasc o zdrowie i szczescie naszych dzieci :)
Taka dola Matki :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witam,

czytam posty ale nie mogę się skupić na pisaniu, mam od wczoraj jakiegoś doła, a po przeczytaniu forum jeszcze większego, czytam te wasze historię i chciałam Wam napisać, że super babki jesteście, dzielne i silne
jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to dwie prawdy:
"prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" oraz "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło"

wierzę że to co się dzieje, nie dzieje się bez przyczyny, ze wszystko ma jakiś głębszy cel którego nie rozumiemy w danej chwili, wiem że do tej sytuacji może brzmi to trochę abstrakcyjnie, ale tylko to pozwala rano wstać z łóżka
 
nikolaa mnie tak ostatnio nachodzi...moje horrmony ciazowe mnie tak gnaja z myslami i jak z amelkowna nie mialam zadnych objawowo i ppoczatek ciazy byl ok to problemy pozniej byly i marudzenie i stres wiec tez rewelacji nie bylo:confused2:nadal staram sie znalesc wyjasnienie na slowa motylki w brzuchu bo jakos ja pamietam rozrywanie bebechow od srodka a nie smyranko skrzydel motyla ;-):-D
malinova wspolczuje badzo ze trafilas na takich nie-ludzi bo to malo ludzkie jest jak ktos nie potrafi wspolczuc:confused2: ja jak przeszlam starte to fakt faktem zbieralam sie sama do kupy razem z mezastym bo daleko od domu i od bliskich zajelo mi to sporo ponad 6 mcy by psychicznie sie zebrac ale maz stawal na rzesach mam i tesciowa rownierz tylko do pracy juz nie wrocilam bo wqrwialy mnie teksty a co sie stalo a czemu a moze to twoja wina:crazy: szlag by ich wszystkich rafil..pracowalam w miejscu gdzie bylo pelno polakow i kazdy wiedzial o tobie wiecej niz ty sama wiesz:wściekła/y:razem z mezem zlozylismy wymowienia z pracy i obydwoje poczulismy mega ulge ze juz nie musimy tam wracac:tak:
 
nikolaa ludzie są okrutni a przede wszystkim zawistni.. bo jak to można mieć fajną pracę, cudownego kochającego męża, własne mieszkanie (nieważne że kredyt) i jeszcze dzieciaka się zachciewa? za dużo szczęścia by było!
Ja również jak malinowa przekonałam się kto jest moim przyjacielem i teraz tylko 3 osoby wiedziały o ciąży oprócz mojego męża oczywiście. Ludzie na których zawsze mogę liczyć.
A "ciocie dobra rada" teraz uciszam bez skrupułów: zajmij się swoją macicą! i jeśli się obrażają to super bo nie są warte mojego towarzystwa i niewiele w życiu przeszły żeby mi radzić.


właśnie dobrze to ujęłaś, ktoś kto niewiele przeżył niech nie sili się na alfę i omegę. w takich chwilach najważniejsza jest po prostu czyjaś obecność, dotyk, słowa bywają zbędne.
 
mina co do prawdziwych przyjaciół to ja już dawno temu przekonałam się ile się ma ich w życiu ja niestety mogę powiedzieć że jedynym moim przyjacielem jest mąż mam też dwie bliskie koleżanki ale czy mogę je nazwać przyjaciółkami hmmmmmmmm ogólnie wiem że ludzie sa wredni ale wiecie jak czytam o rekcjach na tragedie innych to po prostu nie potrafię zrozumieć takiej empatii bo szczerze ja jestem taka osoba że jakby mój najgorszy wróg potrzebował pomocy to pomoge ot taka moja jakaś głupota ludzka może dlatego nie czasami się dziwie że są tacy ludzie....
 
Witam wszystkie dziewczyny.

krak8686 witamy ponownie

petaluda ja na szczęście mam badania wszystkie za darmo mimo ze chodzę prywatnie, bo moja teściowa jest pielęgniarką. W domu mi pobierze krew a mąż zawozi do przychodni. Jakbym miała jeszcze tyle płacić za badania.... ehhh po co płacimy składki zdrowotne?? Złodzieje !!!

Zapominajka głowa do góry będzie wszystko ok



Ja mam wizytę 22 marca... mam nadzieję że to szybko zleci. Dzisiaj strasznie mnie boli podbrzusze... ale myślę że może to być z tego że mam straszne zaparcia. Macie jakieś domowe sposoby aby się dokładnie i bez problemów wypróżnić :-) ??
 
Kraku mnie też te kilka procent przerasta większość ,no ,ale co zrobić już taka nasza rola. Człowiek jak jest sam to martwi się o siebie ,a jak pojawi się dziecko to świat przewraca się do góry nogami.
Marand myślę,że jak pojawią nam się brzuszki to troszkę się uspokoimy,wiosna przyjdzie to też inne nastawienie.Na razie tkwimy w czarnej pupie
Azorek nie ma nic gorszego jak pytania a co się stało ,dlaczego ciążę straciłam itd.U mnie na szczęście nikt prawie nie wiedział
 
reklama
Tallka hej :) ja mam tradycyjne, aczkolwiek sprawdzone sposoby: szklanka cieplego mleka z rana, sok jablkowy, jablka, suszone sliwi, ew cos bardzo pikantnego :) powodzenia
 
Do góry