reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2012

Pesca, w przypadku świeżo upieczonej mamusi;-) pracodawca nie może się nie zgodzić:
Art. 1867. § 1. Pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy
pisemny wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa
pełnego wymiaru czasu pracy w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu.
Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika.
§ 2. Wniosek, o którym mowa w § 1, składa się na dwa tygodnie przed rozpoczęciem
wykonywania pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy. Jeżeli wniosek został złożony
bez zachowania terminu, pracodawca obniża wymiar czasu pracy nie później niż z dniem upływu
dwóch tygodni od dnia złożenia wniosku.

Potwierdzili mi to również w inspekcji pracy, albo korzystasz z wychowawczego, albo zmniejszasz etat - oba wyjścia są dla nas, mam bezpieczne:-)
Polecam poczytać kodeks pracy: DZIAŁ ÓSMY UPRAWNIENIA PRACOWNIKÓW ZWIĄZANE Z RODZICIELSTWEM, a w razie wątpliwości dzwonić do inspekcji:-)
Dziekuje bardzo!
Nasz maluszek też bardzo chce siedzieć ale staramy sie by jeszcze leżał. Lekarz na szczepieniu podciągnał go za rączki aż do piozycji stojącej, ale wiadomo że do tego jeszcze długa droga.
 
reklama
Witajcie.
My też jesteśmy na etapie prób siadania ale nie przeginamy. Antoś jest jeszcze za mały ale już wyczaił że jest ciekawiej. W bujaczku ustawiłam mu trochę wyżej oparcie i zaakceptował taki kompromis;)
Niestety mnie powaliło jakieś choróbsko. Zarzuciłam antybol i już jest lepiej ale dawno mnie nic tak nie wykończyło. Miałam nadzieję że Antoś się nie zarazi ale dzisiaj rano obudził nas jego kaszel. Dobrze że ja dzisiaj już mogłam działać bo wczoraj nie byłam w stanie go przewinąć a dzisiaj od rana opukujemy plecka, inhalujemy i jak na razie nie jest gorzej. Mały nawet zjadł 2 butle w ciągu dnia bo wczoraj nie tknął nic oprócz cyca.
 
Czesc mamuski, chętnie się przylacze do pisania ( jeśli można) Córkę Maje urodziłam 17.10.2012. Ważyła 3100 i miała 50 cm.
Teraz jest już małym, rozumnym czlowieczkiem. Jakiś większych problemów z nią nie mam, usypia sama, lubi się bawić w fotelikach lub matach edukacyjnych, tylko nie za długo bo się denerwuje, szybko się nudzi :) tak jak i wasze palce, a czasami całe rączki pcha do buzi i mało nie zwymiotuje.

przesledzialm troszkę wasze pisanie i miło by było z wami podpisać :)
 
Witaj Jola, ale tu dzisiaj pustki. My już 3 dzień siedzimy w domu ze względu na infekcję. To nasza najdłuższa przerwa w spacerowaniu od narodzin Antka. Ja czuję się już lepiej a u Antka kaszel się nie rozwija bardziej i przestał gorączkować. Mały pacjent dzielnie znosi zabiegi.
P260113_14.38.jpg
 
ile wasze 3 miesięczne pociechy jedzą bo mój mały cos nie chce mi jeść jak zje 140 to jes cud 100-120 zjada na noc mu kleikiem zagęszczałąm mleko bardziej mu to smakowało ale od 3 dni cos mu sie podziało i co 3 godz to nawet nie ma mowy o jedzeniu zje ze 3 razy po 140 i na tym koniec jest zdrowy nie kaszle nie ma katarku ślini sie bardzo ale to chyba jeszcze nie zęby>??
 
kasikd-to dobrze, że Antosiowi nie poszło dalej choróbsko..u nas jakoś uchowałam małego przed dalszym kaszlem, ale co z tego jak dzisiaj rano wstałam i patrzę a na głowie mojego dziecka ....ciemieniucha:-:)no::no::no::no:jezuuu jak nie urok to...zaczęłam walkę i zobaczymy. narazie robię mu kompresy z oliwki, zakładam czapkę i po kąpieli wyczesujemy. jak macie jakieś sprawdzone rady to chętnie poczytam...

ulala-skoro się ślini na potęgę to mogą to byc zęby, a co za tym idzie brak apetytu. jak byłam z małym na szczepieniu oglądała mu dziąsła i powiedziała, że ewidentnie są rozpulchnione i brak apetytu jest tym spowodowany.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry