emotion- mam nadzieję, że lepiej się czujesz
Dzis juz troche lepiej - choc w nocy mnie zerwalo eszcze z 3-4 razy wymiotnie - jakbym ogorkowa i pomidorowa wymiotowac miala - nic takiego nie jadlam :]]]] Na szczescie tylko mi sie pokrecilo w zoladku i w gardle - ale nie wymiotowalam juz.
Dzis juz nie naciaga na wymioty i niby biegunki nie mam - ale jeszcze nie 'idzie wszystko dokonca normalnie' no ale nic moze do wieczora wroci do normy
Emotion ano właśnie, kiedyś na pewno wyjdą te nasze dzieci - jeszcze nie było na świecie takiego przypadku, żeby się ciąża cofnęła A co do curry, to ja dziś byłam w hinduskiej knajpie na obiedzie, ale nie czuję, żeby się przez to akcja ruszyła
Ja juz wogule calkiem przestalam wierzyc w te wszystkie 'przyspieszacze' Nie dziala nic a nic
Ale Twoje sensacje żołądkowe - kto wie - może to owo słynne oczyszczanie się organizmu "przed"
emotion może rzeczywiście coś jest na rzeczy. Odpoczywaj i daj znać jak się coś ruszy
emotion tez pomyslalam jak margot - ze to oczyszczanie przed porodem moze byc a nie zatrucie
Szczerze powiedziawszy tez sobie tak an poczatku pomyslalam - bo nigdy takiego hardcoru nie mialam, hehe normalnie woda leciala ze mnie i to jakas zolta :/ Masakra jakas://
Ale jeszcze nic mnie do porodu nie wzielo wiec chyba to jeszcze nie przed porodowe ://
A w sumie to szkoda
Maleństwo mi wyraźnie pediatra powiedziała żeby nie przetrzymywać dziecka w domu nawet przy niskiej temperaturze. Ja pomimo katarku mam wychodzić na spacer w każdą pogodę. No chyba że złapie mróz -5 to wtedy sobie darować. I wiesz to prawda że dziecko sie hartuje wtedy i jest na pewno później zdrowsze
Jesli chodzi o spacerowanie to sie u nas mowi ze poki dziecko goraczki nie ma to wychodzic mozna z nim/nia
Jutro istny najazd mnie czeka. Najpierw zapowiedzieli się rodzice, a wczoraj okazało się że i teściowie przyjadą
Powodzenia w trakcie najazdu
Tylko nie szalej za wiele dzis - bo pomoc pewnie nie pomoze - a zebys sobie nie zaszkodzila
emotion ja strasznie lubię jeździć autem, ale teraz raczej staram się zminimalizować ilość czasu w aucie, bo każda nierówność powoduje spięcie brzucha albo pobudkę młodego
także lepiej wyluzować w tym temacie...
Ja jak do lekarza [GP] to autem bo dalekawo troche - do szppitala na nogach chodze + raz w tyg w piatki do banku na konto - po meza wyplate
[czasem na nogach chodze]
A tak to nie jezdze bo mi reka cierpnie i raz czy dwa juz mi kierownica 'wyskoczyla z reka' i prawie uderzylam w plot/mur
A na zakuoy z mezem - to przynajmniej mam kogos przy sobie w razie co
Erde, to chyba jakieś niedopatrzenie z naszej strony (chociaż bardziej mi to wygląda na małą złośliwość ze strony naszych bąbli ). No nic, jak nie dziś to jutro
Ja sobie wlasnie pomyslalam dzis rano ze wszystkie z pazdziernika jak beda rodzic takiem tempem to sie rozpakuja do 15 pazdziernika - bo wszscy jakos tak wczesnie rodza
A ja sama i ostatnia zostane do 19.10
Bo w sumie juz zalozylam sobie nowy termin - siostra tak samo przyjela to do wiadomosci
Bo wtedy to juz nie ma wyjscia innego jak wyjsc na ten swiat
Dobra poki co mykam dziewuchy do banku po kaske i sie pozniej gdzies pewnie zaplatam, wiec do wieczora lub jutra jak co