reklama
UUUU Azorek mocno trzymam kciuki żeby jak najdłużej malutka siedziała w brzuszku!!
Cos Nam ten tydzień kończy się szpitalnie....ciekawe co u Maleństwa.
Lorelain gratuluje z całego serca !!! Niech dzidzia szczęśliwie się rozwija i rosnie!!
Ja cały dzień w "trasie' załatwilismy chyba ze 100 rzeczy i teraz ledwo zyję. Regały juz w pokoiku tylko jutro dopiero będe je wycierać i pakować ,dzis juz na nic nie mam siły ,choć M obiecał mi masażyk więc się pewnie na niego skusze
Cos Nam ten tydzień kończy się szpitalnie....ciekawe co u Maleństwa.
Lorelain gratuluje z całego serca !!! Niech dzidzia szczęśliwie się rozwija i rosnie!!
Ja cały dzień w "trasie' załatwilismy chyba ze 100 rzeczy i teraz ledwo zyję. Regały juz w pokoiku tylko jutro dopiero będe je wycierać i pakować ,dzis juz na nic nie mam siły ,choć M obiecał mi masażyk więc się pewnie na niego skusze
margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 199
Cześć dziewczyny,
Tyle miesięcy mnie tu nie było, że pewnie nikt mnie już nie pamięta. Nawet z listy październikówek wyleciałam bo przysięgam, że kiedyś na niej byłam.
Tak to jakoś wyszło, brak weny do pisania, brak czasu, ale teraz na finiszu postanowiłam zajrzeć bo... wiadomo, w kupie raźniej.
U mnie odpukać wszystko OK, zwykłe bolączki trzeciego trymestru jakie większość z Was opisuje i mnie nie omijają... W sumie teraz nastąpiło jakieś przesilenie, przekroczyłam jakiś punkt krytyczny, bo jeszcze w weekend byłam całkiem żwawa i sprawna, a od poniedziałku - pstryk - nagle ledwie łażę i brzuch (ponoć gigant, tak mówią, i ciągle słyszę pytanie, czy to nie bliźniaki) zaczął mi się solidnie dawać we znaki.
Jeśli chodzi o kawę, to gdzieś wyczytałam, że dwa kofeinowe drinki dziennie są w ciąży OK. Odpowiada to np. jednemu przeciętnemu espresso i filiżance średnio mocnej herbaty w ciągu dnia. Także ja sobie spokojnie na kawę, a nawet dwie dziennie pozwalam. Grunt to bez fanatyzmu ;-)
Lorelain bardzo się cieszę z dobrych wieści!
Pozdrawiam wszystkie, i bardzo mocno trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach.
Tyle miesięcy mnie tu nie było, że pewnie nikt mnie już nie pamięta. Nawet z listy październikówek wyleciałam bo przysięgam, że kiedyś na niej byłam.
Tak to jakoś wyszło, brak weny do pisania, brak czasu, ale teraz na finiszu postanowiłam zajrzeć bo... wiadomo, w kupie raźniej.
U mnie odpukać wszystko OK, zwykłe bolączki trzeciego trymestru jakie większość z Was opisuje i mnie nie omijają... W sumie teraz nastąpiło jakieś przesilenie, przekroczyłam jakiś punkt krytyczny, bo jeszcze w weekend byłam całkiem żwawa i sprawna, a od poniedziałku - pstryk - nagle ledwie łażę i brzuch (ponoć gigant, tak mówią, i ciągle słyszę pytanie, czy to nie bliźniaki) zaczął mi się solidnie dawać we znaki.
Jeśli chodzi o kawę, to gdzieś wyczytałam, że dwa kofeinowe drinki dziennie są w ciąży OK. Odpowiada to np. jednemu przeciętnemu espresso i filiżance średnio mocnej herbaty w ciągu dnia. Także ja sobie spokojnie na kawę, a nawet dwie dziennie pozwalam. Grunt to bez fanatyzmu ;-)
Lorelain bardzo się cieszę z dobrych wieści!
Pozdrawiam wszystkie, i bardzo mocno trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach.
fasolek2007
mamy lipcowe'07 pasjonatka ;)
Oj.ale się porobiło!Trzymam kciuki,niech dzieciaczki jeszcze trochę posiedzą!!
Lorelain gratulacje! Musi być dobrze!!
A mam pytanie czy my komuś zostawiamy nasze nr telefonu,albo jakiś kontakt skad moża wziaść? Bo to już niebawem jak jedna po drugiej pójdzie
Lorelain gratulacje! Musi być dobrze!!
A mam pytanie czy my komuś zostawiamy nasze nr telefonu,albo jakiś kontakt skad moża wziaść? Bo to już niebawem jak jedna po drugiej pójdzie
Mamba_2008
Bubusiowa Mama:)
Polcia no pojeździłam sobie wózkiem powypinałam, pozakładałam folie, moskitiery i okazało się że nie dostałam parasolki która miała być w gratisie od razu tam napisałam i obiecali dosłać, bo podobno przy pakowaniu sie zapodziałą A swój bałagan ogarnęłam dość szybko więc nie było źle
Netika skąd ty miałaś na to siły??? Ja się błakam po mieszkaniu i niby okna do umycia ale wolę nie ryzykować do 37 tyg. trzeba wytrzymać A noc miałam nieciekawą już bałam sie że to skurcze Ale na razie cisza.
Azorek trzymam kciuki naprawdę Ja czekam do poniedziałku i mam nadziejże ze wszystko tam jest ok. Brzuch coś za często mi sie stawia a nie pomaga już magnez niestety. Wczoraj wieczór wzięłam dupka bo bałam się że coś jest nie tak No nic zobaczymy jak na razie cisza.
Netika skąd ty miałaś na to siły??? Ja się błakam po mieszkaniu i niby okna do umycia ale wolę nie ryzykować do 37 tyg. trzeba wytrzymać A noc miałam nieciekawą już bałam sie że to skurcze Ale na razie cisza.
Azorek trzymam kciuki naprawdę Ja czekam do poniedziałku i mam nadziejże ze wszystko tam jest ok. Brzuch coś za często mi sie stawia a nie pomaga już magnez niestety. Wczoraj wieczór wzięłam dupka bo bałam się że coś jest nie tak No nic zobaczymy jak na razie cisza.
Mallinowa_Paula
Fanka BB :)
Wpadłam się przywitać, a tu prawie nie ma z kim
Odpoczywajcie, bawcie się dobrze i korzystajcie z weekendu
Ja dziś troszkę w biegu (co ostatnio jest normą), a popołudniu wpada rodzinka na kawkę
Miłego dnia!
Odpoczywajcie, bawcie się dobrze i korzystajcie z weekendu
Ja dziś troszkę w biegu (co ostatnio jest normą), a popołudniu wpada rodzinka na kawkę
Miłego dnia!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 68 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 186 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 163 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 114 tys
Podziel się: