reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

reklama
Mina obie mieszkamy w podobnej odleglosci od Warszawy tylko z innych stron a u mnie tylko 19st :szok:

zamieniamy się na pogodę.. ? poodkurzałam tylko a pot kapie wielkimi kroplami mi z czoła.. a jeszcze musze umyć podłogi bo nie mogę jak tak robota w połowie zrobiona.
malinova dla ciebie: (Bolesław Leśmian)
[h=1]DUSIOŁEK[/h]
Szedł po świecie Bajdała,
Co go wiosna zagrzała -
Oprócz siebie - wiódł szkapę, oprócz szkapy - wołu,
Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu.

Zachciało się Bajdale,
Przespać upał w upale,
Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem,
Czy dogodna dla karku - spróbował obcasem.

Poległ cielska tobołem
Między szkapą a wołem,
Skrzywił gębę na bakier i jęzorem mlasnął
I ziewnął wniebogłosy i splunął i zasnął.

Nie wiadomo dziś wcale,
Co się śniło Bajdale?
Lecz wiadomo, że szpecąc przystojność przestworza,
Wylazł z rowu Dusiołek, jak półbabek z łoża.

Pysk miał z żabia ślimaczy -
(Że też taki żyć raczy!) -
A zad tyli, co kwoka, kiedy znosi jajo.
Milcz gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!

Ogon miał ci z rzemyka,
Podogonie zaś z łyka.
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie -
Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie!

Warkło, trzasło, spotniało!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy -
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!

Sterał we śnie Bajdała
Pół duszy i pół ciała,
Lecz po prawdzie niedługo ze zmorą marudził -
Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.

Rzekł Bajdała do szkapy:
Czemu zwieszasz swe chrapy?
Trzebać było kopytem Dusiołka przetrącić,
Zanim zdążył mój spokój w całym polu zmącić!

Rzekł Bajdała do wołu:
Czemuś skąpił mozołu?
Trzebać było rogami Dusiołka postronić,
Gdy chciał na mnie swej duszy paskudę wyłonić!

Rzekł Bajdała do Boga:
O, rety - olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
 
Witam się i ja, już po wizycie, zaraz w stosownym wątku wstawię relację:-)

Paula - mój żołądek jest zaraz pod gardłem :-)

No to może spakuję kadzidełka i muzykę relaksacyjną:-)
poręczniej byłoby wykuć serię bluzgów :-)

Dzień Dobry

Ale właśnie włosy schną ja już po śniadanku

Mina - co miałaś na śniadanie ? :-D:-D:-D:-D
 
malinova hahahahaahahhaahhaah

mina to ty choć coś robisz ja sobie siedzę i ze mnie leje wyprało mi się pranie ale jak widzę to słońce i pomyśle że muszę wieszać na nim to mi już słabo
erde to leń się

ja ostatnio w ogóle się lenie cały czas prawie
 
dziendobry:-) nie nadrobie wszystkiego nie mama sily dzisiaj...odpoczywam sobie:zawstydzona/y: wczoraj z kuzynem i jego zonka smignelam na miasto pooprowadzac i zdjecia porobic dzis rano spakowali sie i odwiozlam ich co by sobie autko wynajeli i pojechali w trase po szkocji w piatek wracaja do nas:tak::-) takich gosci to ja moge miec caly rok hehehehe
kuzyna zonka tez zaciazona 19 tydzien zaczela wlasnie:-)

dzis tylko kuchnie ogarnelam bo mezasty wczoraj obiad szykowal to mialam pobojowisko normalnie jak by tajfun przeszedl przez kuchnie:confused2:pranie wstawione sie konczy tylko rozwiesze :tak: u nas gdyby nie wiatr bylo by cieplo ok 17 stopni ale wiatr juz jest bardzo zimny wiec max 12 stopni u nas jak slonko wyjdzie zza chmurki:-( nawet na spacer za chlodno i co chwila przelotnie popada cosik
kot szaleje przebil amelki balonik i byl placz jak nie wiem co :sorry:musialam obiecac ze tata po pracy kupi balonik hehehe

no i wlasnie jestem happy mezasty w pracy goscie sie eksmitowali na wyspe skye wiec znow cisza i spokoj (pomijajajc amelkowne i kotka) :-D dzis spakuje torbe do szpitala mialam juz w sobote sie za to zabrac ale mialam taaaaaaaakiego lenia ze otworzylam szafe sprawdzilam ze walizka jest wsio jest ale pakowac mi sie nie chcialo;-):-D


jutrzenka no myslalam ze padne jak poczytalam o twojej przygodzie z nutella:szok: moja mucha byla przynajmniej ugotowana:-D
 
Mina - co miałaś na śniadanie ? :-D:-D:-D:-D

rzeczywiście, bez przecinka zabrzmiało jakbym miała popłuczyny z włosów na śniadanie .. :rofl2::rofl2::rofl2:
podłoga umyta... odsapnę i wywalam pościele i koce z pawlaczy. ciekawe na ile mi starczy siły bo to po drabinie trzeba, mam 3m wysokie mieszkanie.

azorek..mężasty dzisiaj pierwszy dzień w pracy?
 
ja podobnie ja wszystkie bardzo źle znosze upały dziś niby chłodniej ale słońce jest i duchote czuć w powietrzu...... do tego moja psychika siada i najchetniej to nie robilabym nic innego jak spała całymi dniami a tu się nie da:-(
Życzę żeby Ci psychika jak najszybciej na nogi stanęła &&&&&& ;-)

Katar jak był tak jest (są lepsze i gorsze pory dnia), ale najważniejsze dla mnie, że nic więcej się nie rozwinęło.

Katar przechodzi po jakiś 7 dniach, więc już zaraz będziesz zdrowa :-)

Ja dziś cierpię na niemoc, co się za coś zabiorę to zaraz mi się nie chce. Wstawiłam pranie, przerwa, umyłam podłogi, przerwa, najpierw jeszcze zjadłam śniadanie i przerwa. Leżałam sobie na tarasie ponad godzinkę i szczerze mówiąc nawet myśleć mi się nie chciało za bardzo. Dobrze, że organizm sam oddycha, bo bym się udusiła :-D

Erde leń się ile wlezie i póki możesz :-)
Sonka zaraz pędzę czytać dobre wieści Zobacz załącznik 486642
Azorek później daj znać jak praca.
 
ja też już pranko wywiesiłam - chytrze nastawiłam przed wizytą, normalnie pościel i piżamkę piorę teraz co 3-4 dni, bo w nocy pocę się jak maratończyk :-)

jeszcze popłacę rachunki :-( i wezmę się za pakowanie, a w planach jest jeszcze ścięcie mięty do suszenia :-), ale to wieczorkiem, bo mi się nie chce na tym słonku męczyć
 
reklama
Mina tak pierwszy dzien w pracy:-) ja jestem szczesliwa juz heheheh
Malinowa_P juz dzwonil jakos daje rade jest 3 osoby nowe razem z mezastym moim:tak: teraz ma 3 tyg szkolenia zeby sie wbic w nowa prace wiec ciutke sie nudzi b czesc maja praktyki czesc teorii co z regoly nieco nudne bywa takie sluchanie na sucho co z czym i jak i po co :sorry: godziny ma tylko ciulowate na razie bo od 9-17 w domu bedzie na 18 a o tej godzinie to ja juz musze byc w pracy uhhhh i problem co z amelkowna....nawet jesli gdzies na miescie milibysmy sie dzieckiem wymienic to ja bede spozniona:-( jak bym miala swoje papiery z pracy to moze juz bym na macierzynski przeszla ale nic z tego na razie:no: biuro papierow mi jeszcz enie odeslalo a jak je dostane musze do innego biura wyslac i czekac na decyzje z wyliczeniem ile dostane i wogole:zawstydzona/y::no:
dzis mezasty pewnie szybciej skonczy bo na treningach czasem puszczaja o jakies 30 min szybciej ale co dalej? jakos damy rade bo musimy najwyzej aj abede pozniej zaczynac i pozniej konczyc trudno:-(
ide pranie rozwieszac bo wlasnie sie skonczylo
 
Do góry