reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

reklama
Mina obie mieszkamy w podobnej odleglosci od Warszawy tylko z innych stron a u mnie tylko 19st :szok:

zamieniamy się na pogodę.. ? poodkurzałam tylko a pot kapie wielkimi kroplami mi z czoła.. a jeszcze musze umyć podłogi bo nie mogę jak tak robota w połowie zrobiona.
malinova dla ciebie: (Bolesław Leśmian)
[h=1]DUSIOŁEK[/h]
Szedł po świecie Bajdała,
Co go wiosna zagrzała -
Oprócz siebie - wiódł szkapę, oprócz szkapy - wołu,
Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu.

Zachciało się Bajdale,
Przespać upał w upale,
Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem,
Czy dogodna dla karku - spróbował obcasem.

Poległ cielska tobołem
Między szkapą a wołem,
Skrzywił gębę na bakier i jęzorem mlasnął
I ziewnął wniebogłosy i splunął i zasnął.

Nie wiadomo dziś wcale,
Co się śniło Bajdale?
Lecz wiadomo, że szpecąc przystojność przestworza,
Wylazł z rowu Dusiołek, jak półbabek z łoża.

Pysk miał z żabia ślimaczy -
(Że też taki żyć raczy!) -
A zad tyli, co kwoka, kiedy znosi jajo.
Milcz gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!

Ogon miał ci z rzemyka,
Podogonie zaś z łyka.
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie -
Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie!

Warkło, trzasło, spotniało!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy -
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!

Sterał we śnie Bajdała
Pół duszy i pół ciała,
Lecz po prawdzie niedługo ze zmorą marudził -
Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.

Rzekł Bajdała do szkapy:
Czemu zwieszasz swe chrapy?
Trzebać było kopytem Dusiołka przetrącić,
Zanim zdążył mój spokój w całym polu zmącić!

Rzekł Bajdała do wołu:
Czemuś skąpił mozołu?
Trzebać było rogami Dusiołka postronić,
Gdy chciał na mnie swej duszy paskudę wyłonić!

Rzekł Bajdała do Boga:
O, rety - olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
 
Witam się i ja, już po wizycie, zaraz w stosownym wątku wstawię relację:-)

Paula - mój żołądek jest zaraz pod gardłem :-)

No to może spakuję kadzidełka i muzykę relaksacyjną:-)
poręczniej byłoby wykuć serię bluzgów :-)

Dzień Dobry

Ale właśnie włosy schną ja już po śniadanku

Mina - co miałaś na śniadanie ? :-D:-D:-D:-D
 
malinova hahahahaahahhaahhaah

mina to ty choć coś robisz ja sobie siedzę i ze mnie leje wyprało mi się pranie ale jak widzę to słońce i pomyśle że muszę wieszać na nim to mi już słabo
erde to leń się

ja ostatnio w ogóle się lenie cały czas prawie
 
dziendobry:-) nie nadrobie wszystkiego nie mama sily dzisiaj...odpoczywam sobie:zawstydzona/y: wczoraj z kuzynem i jego zonka smignelam na miasto pooprowadzac i zdjecia porobic dzis rano spakowali sie i odwiozlam ich co by sobie autko wynajeli i pojechali w trase po szkocji w piatek wracaja do nas:tak::-) takich gosci to ja moge miec caly rok hehehehe
kuzyna zonka tez zaciazona 19 tydzien zaczela wlasnie:-)

dzis tylko kuchnie ogarnelam bo mezasty wczoraj obiad szykowal to mialam pobojowisko normalnie jak by tajfun przeszedl przez kuchnie:confused2:pranie wstawione sie konczy tylko rozwiesze :tak: u nas gdyby nie wiatr bylo by cieplo ok 17 stopni ale wiatr juz jest bardzo zimny wiec max 12 stopni u nas jak slonko wyjdzie zza chmurki:-( nawet na spacer za chlodno i co chwila przelotnie popada cosik
kot szaleje przebil amelki balonik i byl placz jak nie wiem co :sorry:musialam obiecac ze tata po pracy kupi balonik hehehe

no i wlasnie jestem happy mezasty w pracy goscie sie eksmitowali na wyspe skye wiec znow cisza i spokoj (pomijajajc amelkowne i kotka) :-D dzis spakuje torbe do szpitala mialam juz w sobote sie za to zabrac ale mialam taaaaaaaakiego lenia ze otworzylam szafe sprawdzilam ze walizka jest wsio jest ale pakowac mi sie nie chcialo;-):-D


jutrzenka no myslalam ze padne jak poczytalam o twojej przygodzie z nutella:szok: moja mucha byla przynajmniej ugotowana:-D
 
Mina - co miałaś na śniadanie ? :-D:-D:-D:-D

rzeczywiście, bez przecinka zabrzmiało jakbym miała popłuczyny z włosów na śniadanie .. :rofl2::rofl2::rofl2:
podłoga umyta... odsapnę i wywalam pościele i koce z pawlaczy. ciekawe na ile mi starczy siły bo to po drabinie trzeba, mam 3m wysokie mieszkanie.

azorek..mężasty dzisiaj pierwszy dzień w pracy?
 
ja podobnie ja wszystkie bardzo źle znosze upały dziś niby chłodniej ale słońce jest i duchote czuć w powietrzu...... do tego moja psychika siada i najchetniej to nie robilabym nic innego jak spała całymi dniami a tu się nie da:-(
Życzę żeby Ci psychika jak najszybciej na nogi stanęła &&&&&& ;-)

Katar jak był tak jest (są lepsze i gorsze pory dnia), ale najważniejsze dla mnie, że nic więcej się nie rozwinęło.

Katar przechodzi po jakiś 7 dniach, więc już zaraz będziesz zdrowa :-)

Ja dziś cierpię na niemoc, co się za coś zabiorę to zaraz mi się nie chce. Wstawiłam pranie, przerwa, umyłam podłogi, przerwa, najpierw jeszcze zjadłam śniadanie i przerwa. Leżałam sobie na tarasie ponad godzinkę i szczerze mówiąc nawet myśleć mi się nie chciało za bardzo. Dobrze, że organizm sam oddycha, bo bym się udusiła :-D

Erde leń się ile wlezie i póki możesz :-)
Sonka zaraz pędzę czytać dobre wieści Zobacz załącznik 486642
Azorek później daj znać jak praca.
 
ja też już pranko wywiesiłam - chytrze nastawiłam przed wizytą, normalnie pościel i piżamkę piorę teraz co 3-4 dni, bo w nocy pocę się jak maratończyk :-)

jeszcze popłacę rachunki :-( i wezmę się za pakowanie, a w planach jest jeszcze ścięcie mięty do suszenia :-), ale to wieczorkiem, bo mi się nie chce na tym słonku męczyć
 
reklama
Mina tak pierwszy dzien w pracy:-) ja jestem szczesliwa juz heheheh
Malinowa_P juz dzwonil jakos daje rade jest 3 osoby nowe razem z mezastym moim:tak: teraz ma 3 tyg szkolenia zeby sie wbic w nowa prace wiec ciutke sie nudzi b czesc maja praktyki czesc teorii co z regoly nieco nudne bywa takie sluchanie na sucho co z czym i jak i po co :sorry: godziny ma tylko ciulowate na razie bo od 9-17 w domu bedzie na 18 a o tej godzinie to ja juz musze byc w pracy uhhhh i problem co z amelkowna....nawet jesli gdzies na miescie milibysmy sie dzieckiem wymienic to ja bede spozniona:-( jak bym miala swoje papiery z pracy to moze juz bym na macierzynski przeszla ale nic z tego na razie:no: biuro papierow mi jeszcz enie odeslalo a jak je dostane musze do innego biura wyslac i czekac na decyzje z wyliczeniem ile dostane i wogole:zawstydzona/y::no:
dzis mezasty pewnie szybciej skonczy bo na treningach czasem puszczaja o jakies 30 min szybciej ale co dalej? jakos damy rade bo musimy najwyzej aj abede pozniej zaczynac i pozniej konczyc trudno:-(
ide pranie rozwieszac bo wlasnie sie skonczylo
 
Do góry