reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Ptyska Mina dobrze pisze, z badania histop. nie dowiedza sie o przyczyne. Musi zrobic sama rozne badania jakby chciala, ale to juz gin cos doradzi napewno, chociaz jedno poronienie moze byc uznane za "zdarza sie"

Erde ja przeczytalam choc do mnie nic nie bylo ;-):-)

zjadlam w ramach podiweczorku 2 kawalki czekolady (tej z okienkiem wiec to duze kawalki, 1/3 czekolady :-D) i teraz jem nektarynke :-)

nic mi sie nie chce wiec poukladam pasjansa w kompie
 
reklama
erde, ja czytam wszystko :-) i pewnie jestem nie jedyna w tym wypadku :-)

Ja za to objadłam się tym kalafiorem i piję sobie teraz herbatkę. Przeglądam dodatkowo w necie wózki, ubranka i wszystkie inne "dzieciowe" rzeczy :-)
 
Erde ja przeczytalam choc do mnie nic nie bylo ;-):-)
zjadlam w ramach podiweczorku 2 kawalki czekolady (tej z okienkiem wiec to duze kawalki, 1/3 czekolady :-D) i teraz jem nektarynke :-)
Ależ "hej" było do wszystkich:happy2:
Też wciągam czekoladę, właśnie patrzę że już pół tabliczki minęło. Ale lepiej się czyta Wasze posty obiadowe, jak ma się pełny brzuch i coś pysznego pod ręką:-)
 
hejka dziewczyny. czytam Was i przepraszam że mało nadrabiam i nie każdej odpisuje.

jakoś oststnio mam jakąś małą wenę.
i od wczoraj ziewajaco u mnie prawie co chwila.


Ptyśka nie obwiniaj się. moja też poroniła niedawno okolo 11 tygodnia strasznie mi było przykro zwłaszcza że byłyśmy tak szczęśliwe że zbieg okoliczności zrobił że ja moja sis i ona w ciąży. ale po czyszczeniu znów się chcą starać. nie poddają się.



dziewczyny napiszcie mi coś o Streetcomie mam tam kono ale formularza nadal nie wypełniłam. jakoś nie wiem czemu i nie wiem czy jest płatne czy coś. na jakich zasadach to działa konkretnie. któraś na proste rozumowanie mogła by to wytłumaczyć działanie tego portalu i tych ofert?​
 
erde - ja też zawsze czytam nawet najdłuższe posty, coby nic nie umknęło:-)
ptyśka - to bardzo przykre, ale nie obwiniaj się, takie sytuacje niestety po prostu się zdarzają, i często bez wyraźnej przyczyny, to bardzo smutne a my jako ciężarne chyba jeszcze bardziej przezywamy gdy słyszymy o czymś takim....

placki ziemniaczaneZobacz załącznik 477848uwielbiaaaaaam szczególnie te robione przez mego tatusia - w życiu lepszych nie jadłam, ale po dzisiejszej "eksplozji tłuszczu" złapałam awers do rzeczy smażonych, z jednego śladu po tym tłuszczyku na brzuchu zrobił się mały pęcherzyk, ale w ogóle nie piecze a ja trzymam się dzielnie i nie panikuje, własnie mama mi przypomniała że moja starsza siostra będąc w ciąży gdy robiła sobie inhalację wylała sobie wrzątek na brzuch, co prawda pojechała na pogotowie ale oparzenie było nieporównywalnie większe od mego, zrobił się z niego jeden wielki pęcherz, ale dzieciakom nic nie było:tak::tak:także tej wersji się trzymam


aha jeszcze co do pralek ja miałam whirpoola też otwieranego od góry jak Sandy i również nie polecam, zepsuł się programator i nikt go naprawić nie mógł, potem okazało się to na tyle drogie ze lepiej dołożyć i kupić nową, poza tym zaczęła ją korozja atakować:wściekła/y: teraz mamy samsunga, otwieranego tradycyjnie od przodu i jestem bardzo zadwolona;-)
 
ja też czytam wszystko :-), tylko mam sklerozę ciążowa i czasem zapominam, co komu miałam napisać :-)

Ptyśka - nie masz sobie nic do zarzucenia, w tak wczesnej ciąży takie rzeczy po prostu mogą się zdarzyć bez względu na to jak pragnie się dziecka

ja dzisiaj przeczytałam post Miny o bloku czekoladowym - Mina - będziesz się smażyć w piekle :angry::-D:-D:-D:-D a chodził za mną jakieś 2 miesiące temu , nawet Sandy wrzuciła przepis , ale w końcu nie zrobiłam, ale dzisiaj nie mogłam po prostu, a miałam taki zdrowy dzień , warzywka, ciemne pieczywko, bób na przekąskę :-) - ale pachnie już w całym domu, rodzina sie oblizuje i zaglądali mi do garnka co to, a blok już w lodówce - więc dodatkowe pół kilo w biodrach nie wiem komu zadedykuję .....:-D:-D:-D tylko dlatego, że mam blok wybaczam Wam wzmianki o czekoladzie :-)
 
witam tez czytam wszystko co piszecie ale czasu brak na pisanie, synek bardzo aktywny i wypełnia mi cały czas wolny.Co do pralki mam whirpool od góry otwierany kupiona 5 lat temu nie polecam kupiona tyko ze waględu na wymiary bo łazienka była minimalna 1,5 roku temu kupiłam Bosha 6kg jestem zadowolona no i ma funkcje które mi odpowiadaja.
dzidzia daje o sobie znać ,kurcze łydek troszke mniejsze ufff.
pozdrawiam
 
hejka

a na mnie te Wasze slodkosci nie robia wrazenia bo ja za ciastem nie przepadam. Czasem zjem jak jestem u kogos ale w domu nie pieke bo ani R ani ja sie nie zajadamy slodkim. Dzis tą czekolade zjadlam ale potem mi bylo tak slodko ze juz mi sie odechcialo na jakis czas
Blok czekoladowy lubie, to takie wspomnienie ciezkich czasow


dzis moj synek namalowal nasza rodzinke.
Mama i tata z Kubusiem na kolanach :-D:-D. Piekna z nas rodzinka co?? :-D
 
reklama
Wrrrr napisałam długiego posta i mi wcięło.
Nadrabiałam Was prawie 2godz bo przez weekend nie miałam czasu wejśc na BB.W sobotę byliśmy w lesie,a dziś zauważyłam kleszcza :szok:
Ptyśka nie obwiniaj się za zaistniałą sytuację,widocznie tak musiało być. Na pewno brat doczeka sie wkrótce maluszka,ale na pewno ciężko przez taką sytuację przejść
Jutrzenka i jak synuś dzisiaj?
Sonka mój m zajada się ciastem z Twojego przepisu,pieczone jest co kilka dni i w kilka chwil znika.
My mamy pralkę Bosch i już 5lat nam służy.
Wczoraj dostarczono mi kartony z ubrankami dla juniora i segregowałam je według rozmiarów do godz 23,mam już synka ubranego do 2latek :-D,dostałam też grzechotki,zabawki dla maluszka i nianię.
Dla siebie muszę tylko dokupić staniki do karmienia,kapcie do szpitala i kosmetyki,a dla syncia kosmetyki do domu i to wszystko.
 
Do góry