reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012


Kaka, sonkaa, urlop ojcowski a tacierzyński to dwie różne sprawy. Ojcowski to 2 tygodnie przysługujące każdemu: Urlop ojcowski w 2012 roku - Urlopy pracownicze - Praca - Wieszjak.pl . Tacierzyński to macierzyński przechodzący na ojca ze względu braku możliwości wykorzystania go przez matkę: Urlop tacierzyński w 2012 roku - Urlopy pracownicze - Praca - Wieszjak.pl
ptyśka, pewnie zależy od laboratorium ale w 10 zeta się zamkniesz.



mi chodziło o ten dodatkowy 2 tygodniowy urlop ojcowski - przepraszam, źle sie wyraziłam , ten "tacierzyński" to macierzyński, który wykorzystuje tata, to sie zgadza :-)

dzięki dziewczyny za kciuki, małż już wraca z Warszawy , musimy z Majką wyjechać po niego na dworzec PKP wieczorem, ja jestem chyba nienormalna, ale cały dzień za nim tęsknię :-(
 
reklama
Majeczka i jak tam lotto??

Karola
bo z rodziną dobrze to tylko na zdjęciach. ja z siostrą najstarsza zawsze sie dogadywałam z drugą mniej ale się zmieniło gdy postanowiłam nie zostać z mamą tylko wyjechać z miłości. I druga sis mowila tylko bym nie żałowała a najstarsza morały mi prawiła. a z 3ki starszego rodzeństwa + brat bliżniak tylko starszy brat się za mną wstawił. że dobrze robię wyjeźdzając.
ale bliźniak ostatnio mnie przepraszał że miał klapki na oczach i nic nie widział w domu. Mamie było wygodnie że ją wyręcząłam a jak wyjechałam to sama młodszym rodzeństwem musi sie zająć.



dziś już mam dość dnia. męczący a do 21 w pracy. z rana genetyk (wsio oki) potem po urzędach latanie. we wtorek oprocz glukozy to tez do urzędu muszę iść donieść dokumenty.
i zmęczona jestem jak nigdy. troszke brzuszek twardy napięty miałam i od rana mały cicho był ale już zaczął szaleć wiec jest dobrze. a brzusio już nie napięty już ok.

malenstwo u mnie podwójna lipa, bo nie wygralam, ale tylko dlatego ze nie puscilam totka, ZAPOMNIAŁAM:zawstydzona/y: ta ciążowa skleroza mnie zaczyna załamywać :szok: a u Ciebie jak? sonkaa TY tez chyba puściłaś kupon? cos cicho dzis tu, moze są jakies wygrane październikówki? :-D
moj Wojtuś sie nie odzywa...martwie sie, a umowiona jestem dopiero na przyszly poniedzialek na wizyte..albo sie odzywa a nie wiem czy to to.. mówicie ze Wasze szkraby szaleją, to ja sobie wyobrazam jakies wyrazne doznania, tornado wręcz w brzuchu, u mnie cisza :-(
ide sie pocieszyc truskawkami:-p
 
Majeczka - własnie rozmawiałam z mężem przez telefon, że czekam na niego z odczytaniem kuponu, a on w śmiech, że fajnie, ale główna wygrana nie padła, więc obawiam się , że żadna październikówka nie wygrała... TYM RAZEM!!!!:-D:-D
 
Majeczka - własnie rozmawiałam z mężem przez telefon, że czekam na niego z odczytaniem kuponu, a on w śmiech, że fajnie, ale główna wygrana nie padła, więc obawiam się , że żadna październikówka nie wygrała... TYM RAZEM!!!!:-D:-D
oj przykro mi dziewczynki, ale tym lepiej dla mnie, jutro koniecznie musze puscic, bo z tego wynika ze bedzie kumulacja :-)
macie jakis przepis na fasolke po bretońsku? chyba juz nie odpuszcze i zrobie jutro.. poki co probuje nogi wyleczyc, bo mam dwie wielkie banie zamiast stóp :szok::szok:
 
malenstwo u mnie podwójna lipa, bo nie wygralam, ale tylko dlatego ze nie puscilam totka, ZAPOMNIAŁAM:zawstydzona/y: ta ciążowa skleroza mnie zaczyna załamywać :szok: a u Ciebie jak? sonkaa TY tez chyba puściłaś kupon? cos cicho dzis tu, moze są jakies wygrane październikówki? :-D

u mnie tylko 3ka na 10 skreśleń czyli WIELKIE ZERO :-(
 
witam,

u mnie dziś cały dzień pochmurno i no raz coś tam kapie z nieba

ja od rana wzięłam się za porządki więc przynajmniej dom ogarnięty, później zakupy, a teraz czekamy na gości bo mają na wesele zapraszać, więc siedzę i czekam i czytam w międzyczasie co u was ciekawego
mnie w nocy ogarnia bezsenność, budzę się kilka razy, później nad ranem to zasnąć nie mogę i nie wiem czy leżeć czy wstać, tylko co robić od 5 nad ranem, a w dzień się zamulam i ziewam co chwila
mam nadzieję że jutro bardziej optymistyczna będzie pogoda
 
Majeczka - własnie rozmawiałam z mężem przez telefon, że czekam na niego z odczytaniem kuponu, a on w śmiech, że fajnie, ale główna wygrana nie padła, więc obawiam się , że żadna październikówka nie wygrała... TYM RAZEM!!!!:-D:-D
No ja też muszę wysłać po tych moich snach a nóż wyśnię sobie jakąś wygrana ;-)
witam,

u mnie dziś cały dzień pochmurno i no raz coś tam kapie z nieba

ja od rana wzięłam się za porządki więc przynajmniej dom ogarnięty, później zakupy, a teraz czekamy na gości bo mają na wesele zapraszać, więc siedzę i czekam i czytam w międzyczasie co u was ciekawego
mnie w nocy ogarnia bezsenność, budzę się kilka razy, później nad ranem to zasnąć nie mogę i nie wiem czy leżeć czy wstać, tylko co robić od 5 nad ranem, a w dzień się zamulam i ziewam co chwila
mam nadzieję że jutro bardziej optymistyczna będzie pogoda

Ja mam ta samo z tym snem więc nie jesteś sama;-)
 
Kochane, chciałam się Wam pochwalić moim i Olusia pierwszym w życiu zrobionym tortem :-)

DSC00997.jpg DSC00999.jpg
 
reklama
moj Wojtuś sie nie odzywa...martwie sie, a umowiona jestem dopiero na przyszly poniedzialek na wizyte..albo sie odzywa a nie wiem czy to to..
moja Majka podobnie, coś jakaś niemrawa ostatnio, czasem tylko raz czy dwa w ciągu czuję, że mnie smyra, a miała już i takie dni, że szalała od rana do nocy, spokojniejsza wtedy byłam:-(

Kochane, chciałam się Wam pochwalić moim i Olusia pierwszym w życiu zrobionym tortem :-)

Zobacz załącznik 477117 Zobacz załącznik 477119
Przepiękny!
 
Do góry