reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opowieści porodowe

Kochane ♡♡♡ te chwile wynagradzaja wszystko i mam nadzieje ze w waszych sercach zapłonie ogromna nadzieja na przeżycie tego czasu♡♡♡ Przy porodzie SN najcudowniejszym momentem jest ten gdy taką cieplutka kruszynke dostaje się od razu na piersi i nie zamienilabym tego na nic w świecie. No a drugi plus ze po 2 godzinach leżakowania wstałam. ♡♡♡♡♡

Teraz napisze słówko o reszcie akcji i od razu zaznaczam, że jak któraś takich opowiadań nie lubi to niech resztę pominie :)
Po zdjęciu szwu pierwsze skurcze pojawiły się popołudniu tego samego dnia. Rano na KTG o 4 były nadal, wiec przeniesiono mnie z patologii na salę porodowa. Zatem poród mam od 4.30 do 20.40, dluuugi. Kiepsko nam szlo bo były tylko skurcze, bez powiększajacego się rozwarcia i bez wód. Panie pierwsze zrobiły masaż szyjki i coś się zaczęło ale mało. O 14.30 odeszły wody i juz był MEXYK :) O 18 poprosiłam o znieczulenie zzo. Bez tego nie dalabym rady!!! albo bym dała ale to niebo a ziemia :) POLECAM! Potem już szlo dobrze :)
Obale jeszcze trzy mity, przy drugim nie koniecznie jest łatwiej, (pierwszy poród trwał cały 3 godz.) krótka szyjka tez nie jest wyznacznikiem, a takie ważenie to sobie można wsadzić. .. wczoraj wazyl 2665 a dziś 3110 :D Położną miałam cudowną, w naszym wieku, a wsparcie męża ochhh brak mi słów jak bardzo go potrzebowalam!!!
Oczywiście każda z was może mieć wyrobione zdanie w każdym z tych poglądów :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Nafoczka
emoji813.png
emoji813.png
emoji813.png
 
Nafoczka dziękujemy za relację, tak straszyłaś hehe że tylko dla tych o stalowych nerwach, to aż nie wiedziałam czego się spodziewać ;) A widzę że wszystko ok poszło! Jeszcze raz gratulacje
 
Nafoczka super ze juz masz maleństwo, urodzilas w 36 tygodniu? Z malenstwem wszystko dobrze?
Tak urodziłam w 36+4. ZE wstępnych badań z Maluszkiem wszystko dobrze, wiadomo że na badania przesiewowe-te najważniejsze czeka się miesiąc. Póki co luszczy mu się tylko skóra i zrobili mu badania bo to może być reakcja na antybiotyk który miałam w 33tc. Jak coś to pytajcie :)
Edit
Nie miałam ani nacięcia ani pęknięcia.
aaa Maluszek jest cały czas ze mną ♡
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczynki:)Wielkie Wszystkie Jesteście:)...a ze nie mogę siać to sprobuje opisać mój poród;)...
Siedzielismy u Teściowej i jedliśmy zupę na tarasie...ok.18:30 wstalam z krzesla,bo poczułam jakies Takie Pykniecie na Dole brzucha i parcie w dole,poszłam do toalety,ale to nie było siku tylko wody zaczęły regularnie wypływać...ok.19:30 byliśmy w klinice i podłączyli mnie do ktg,skurcze co 10 min...potem Męża o 20:30 wysłałam po torbę do szpitala,bo nie miałam przy sobie...jak przyjechał o 21:15 to juz tak sie darlamz bólu,ze zaczęłam wymiotować i musieli mnie na łóżko porodowe wsadzać,bo nie umiałam sama wejść:,(...chciałam Zzo,cokolwiek,ale niestety było juz za późno,bo to były parte juz...nie nacieli mnie,sama piekłam i mam 2 szwy,myślałam,ze umrę,dobrze,ze maz zdążył...żyje,jestem szczęśliwa,Mała ssie,prosze o modlitwę i kciuki,zeby z Niunia bylo ok,bo nie zdążyli mi nawet tego zasranego antybiotyku podać podczas porodu...Życzę Wam Wszystkim Szczęśliwego Rozwiązania bez ZZO,bo szybciej wrócicie do normy:)Buziaki:*Urodzilam w 37+1:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry