reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

właśnie ta dziewczyna jak sie dowiedziała ze będę miec bliźniaki pow.z życzliwości zebym sobie zrobila badania genetyczne i nie żałowała na to kasy.
Ja mam pełną świadomość ze czlowiek jest tylko człowiekiem- nie moze byc nie omylny.
No właśnie - prawidłowa interpretacja badań- te wady musiało byc widac na usg. Dlatego mnie tak mierzi wypisywanie "opini" o lekarzach, że sekwencja 3D trwała tylko kilka sek czy że filmik był za krótki albo że idziemy na 3D-4D by mieć pamiątkę zamiast wydac te 200 zł na naprawdę dobrego specjalistę od oceny wad wrodzonych u płodu które w większosci wykrywa sie w trybie 2D, ech życie. Szkoda, że tą twoja znajomą to życe tak doświadczyło.

aga_cina łozysko nisko usytułowane to nie to samo co łozysko przodujące. ja ma nisko ułożone łozysko na przedniej ścianie ale do przodującego mu daleko, dlatego pewnie twoja dr nawet specjalinie o tym nie wspominała, opisała połozenie łożyska i tyle. A wskazaniem do cc jest lożysko przodujące potwierdzone w badaniu w 32-34 tyg.ciąży
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajacie, jakos mi sie udalo przeczytac to naskrobalyscie w ciagu mojej niobecności:-)
Milutek23 - raczej na pewno bedziesz miala cc, ja na 100% a co gorsza nie wiadomo czy juz niedlugo, jestem troche zalamana bo to przeciez za wczesnie o wiele za wczesnie ale...nie uwierzycie, nie dosc ze na poacztku powiedzial nam gin, ze beda blizniaki a potem ze jednak trojka, nie dosc ze mialo byc na pewno dwoch chlopakow a jak wiece beda dwie dziewczynki i rodzynek :) to On mi prawdopodobnie zle obliczyl termin, masakra jakich malo. Ja juz bedac w ciazy mialam po prostu okres!!!! i pomylil sie o cale 34 dni, szok sozk szok. Dzieci sa duze (tzn bardzo male) ale jak na ten okres ciazy(patrzac jeszcze ze na 3 marca mam termin) to sa duuzzze baaardzo, ale bylam dzisiaj w szpitalu, trzeba bylo znowu zrobic kolejne USG i mam teermin na 28 stycznia czyli planowana cesarke na koniec listopada, poczatek grudnia, zmienilam juz lekarza bo to sie w glowie nie miesci.
Moje maluszki waza: rodzynek - 650 gr a dziewczynki po 900 prawie, kolosy :pP
Czytalam tez jakie imiona wybralyscie dla swoch pociech, Karolina sliczne, Stella tez mi sie podoba;) ale....ja nie wiem jeszcze jak bede mialy na imie moje okruszki, tzn jedna musi miec na imie Milena - tak mi sie to imie podoba ze szkoda gadac ale nie wiem czy jakies aldnie dopasuje dla pozostalej dwojki zeby do MILENKA pasowaly, hmm mam problem.
Patrzylam tez na galerie gdzie macie fotki brzuszko, sliczne. Chyba sie odwaze i tez wstaiwe zdjecie swojego ale uprzedzam...mam najwiejkszy z Was na pewno. Brzusio MILutka to przy moim malenstwo
Pozdrowionka dla Was
 
Daria - w twoim przypadku jeszcze bardziej liczy sie dobry fachowiec od usg i dobry szpital do porodu, patrząc na twoje miejsce zamieszkanie to chyba tzreba by sie rozejrzeć za czymś dobry w Krakowie z 3 inkubatorami które będa "zarezerwowane" dla twojej trójeczki. Dziewczyny to juz faktycznie "kolosy", powyżej 1000 gr wiele zagrożeń dla nich bedzie mniejszych choc ciąża mnoga to zawsze ciąża wyższego ryzyka ale musisz byc DZIELNA
 
Ostatnia edycja:
...
Co do warowania rodziny pod porodówką to chyba też by mnie szlag trafił. Jeszcze własni rodzice to co innego, a inaczej teściowie. Ja bym nie chciała, żeby mnie ktoś poza mężem widział od razu po porodzie - zmęczoną, spoconą i brudną. Mąż był przy mnie cały czas, ale jego się akurat nie wstydzę i bardzo mi pomógł i nie wyobrażam sobie porodu bez niego. ..

no mnie trafił :wściekła/y:
jak tylko urodziłam i zabrali Wiktorka mi z ramion na mierzenie to zadzwonilam do rodziców powiedzieć, że juz 'po' i że wszystko gra. No i po 15 minutach byli :szok: mama i 13 letnia siostra, która wlazla mi na salę jak mnie zszywali :zawstydzona/y:- a leżałam akurat centralnie z tyłkiem na widoku :wściekła/y: i drę się 'wyjdź stąd' a ona głucha z radości nic nie kumała, pamiętam jak się głupio czułam taka bezradna, wszyscy wlażą i się gapią, a ja w rozkraczona i pół naga :crazy: blech
Nawet pielęgniarki czekające na maluszka i inni lekarze, przygladający się akcji mnie bardzo wkurzali, bo poród miał się szybko zakończyć, ale skurcze ustały i tak wszyscy oni czekali i czekali ... :confused2:
grr

PS. nie odzywam się bom nadal chora i łeb mi pęka

Daria - yyy zatkalo mnie, jak to się tak pomylić można :O ??? Szok po prostu szok.
Trzymam kciuki, za Ciebie i Twoje skarby ;) Nie opuszczaj nas
 
Ostatnia edycja:
Vetka a skad wiedzialas, ze moje dzieci przyjda na swiat w krakowie ??:):):)
tak tam sie urodza, w srode jedziemy wlasnie z M do krakowa, zobaczyc itp. Tzn tam mnie juz skierowal moj eks gin, wszystko o mnie wiedza ale trzeba jechac bo tak jak piszesz 3 inkubatorki beda potrzebne na pewno
 
Vetka- czyli nie zlinczujesz mnie:) bo ja właśnie na takim usg byłam. Genetyczne w 2d- bez kolorów:)ważne ze robił go doświadczony lekarz:)

Daria- ja czekam z niecierpliwoscia na fotkę- choć według tego co piszesz wychodzi ze jesteś dużo wyżej w ciąży niż my- SZOK!!!!!!!!!!!! Ale najważniejsze jest to zeby wszystko sie dobrze zakończyło- szczęśliwie dla całej waszej czworeczki. Widze ze moje imię coraz częściej pada na naszym watku:)- bede mieć same imienniczki:) I tak jak Vetka pisze- musisz miec dobrego lekarza!!! To podstawa w ciążach bliźniaczych. Choc nie ukrywam ze i ja sie na jednym ginie przejechałam. Tak teraz mam nadzieje ze u Ciebie bedzie juz wszystko ok:)
 
Daria jestem lek.wet a mój mąż jest lekarzem, wiem dużo o szpitalach i procedurach, w Zakopanem a raczej w Kościelisku bywam raz w roku na kongresie, i mniej więcej wiem czego potrzeba trojaczom a jakie sa możliwosci szpitali powiatowych. A ty i twoje kruszynki potrzebujecie opieki na wyższym poziomie niż standardowa połoznica i jej rodzone w terminie dziecko. Wy jesteście wysokiego ryzyka mimo trzymanych przez wszystkich kciuków
 
To dopiero byłby poród rodzinny - rodząca i cała rodzina! U mnie walka na pewno będzie z moimi rodzicami, bo oni nie wyobrażają sobie z pewnością nie warowania na korytarzu i zobaczenia dziecięcia od razu. Zawsze zostaje mi lekkie przekłamanie przewidywanego terminu porodu. ;-) Czego się nie robi dla spokoju?

Latife,
co do teściowej - musi się z nią chyba dogadać Twój mąż i ją spacyfikować. Jej OBOWIĄZKIEM jest nawet, jeżeli nie zrozumieć Twoje zdanie i potrzeby, to przynajmniej dostosowanie się do Twojej prośby.

Wetka, jak ja Ci zazdroszczę, że masz już furę!!! A ja nadal na etapie wyboru. Znalazłam dzisiaj jeden wózek, który mi się obłędnie spodobać, ale muszę zrobić dopiero research na jego temat.


Bosonozka, zdziwilam sie bardzo- bo takie porody (szczegolnie domowe) sa domena..amerykanska. Ogladalam kiedys dokument...plus pozniej kilka stron internetowych...i tam to normalnie...rodziny- dziadkowie, ciotki, dzieci... ogladaja sobie takie gole dupsko. Baaaaardzo mnie to zrazilo do calej idei 'naturalnosci' porodu...
Ja ci zaraz zrobie maly research tez ;) Generalnie z tego co juz o tych wozkach wiem, to na plus, ale doczytam o tym modelu dokladnie.
ktos ma ochote na hot-dogi? z duuuuza iloscia majonezu kieleckiego (bo tylko ten lubie ;-)) :-D

jak rodzilam Bartka to przy porodzie byl moj maz i polozna. I tyle.Bo nawet lekarz tutaj jest tylko jak sa jakies wieksze komplikacje. 'Po' zadzwonilismy do wszystkich (choc wszystcy wiedzieli ze jedziemy rodzic to na cale szczescie nikt nie wpadl na pomysl 'warowania' ;-)) moja mama przyleciala na jakies 2 tyg. ale to 5 dni po porodzie.
A Pince chodzilo chyba o to,ze tesciowa przyjedzie na porod (czyli mniej wiecej w terminie kiedy ona bedzie rodzic) do nich do domu ,a nie,ze przyjedzie dokladnie na porod do szpitala,zeby asystowac ;-)

U mnie to samo poza mezem ;) Ale nie wspominam zle...jedyny problem byl taki, ze nie chcieli mnie samej wypuscic ze szpitala.
W ogole jak sobie pomysle o porodzie... no masakra, ze bede przechodzic to jeszcze raz...ale przyznam szczerze (i wiele osob pewnie mi przyzna racje), ze porod-porodem, ale pozniej przychodzi polog...I ja bylam na tyle niedoinformowana, ze dopiero w ciazy bedac dowiedzialam sie, ze po porodzie bede miala okres przez kilka tygodni, ze nie da sie za cholere sikac bez cieplej wody zaraz po porodzie... i takich kilka innych soczystych szczegolow...
Moj K. jak mu o tym mowie to sie blady robi...
A w ogole, to a propos rodzenia jeszcze... przez kilka dni czulam kazdy miesien w moim ciele...
 
reklama
Vetka- czyli nie zlinczujesz mnie:) :)
Milutku nie linczuję nikogo tylko jako lek.wet pracujący z lekarzami (zajmuję się również medycyna doświadczalną) i zona lekarza wiem że każdy kij ma 2 końce a każda sytuacja zupełnie inaczej wygląda ze strony lekarza i pacjenta. Dlatego czesem staram sie pokazac tez ta druga stronę. A nieznosze niekompetentnych lekarzy. To zawód zaufani publicznego i z wielka odpowiedzialnością bo za czyjes żdrowie i zycie. A wiele nowinek medycznych jak np. usg 3-4D to bajer do wyciagania kasy za które przyszli rodzice chętnie płacą
 
Do góry