Bosa ja Cię nie zlinczuję, bo pewnie na mnie liczyłaś
ale też nie popadajmy ze skrajności w skrajność - albo praca do końca, albo zwolnienie od pierwszej wizyty u gina, albo tylko w wypadku ratowania życia. Bez przesady.. Uważam, że ciąża nie jestem stanem "normalnym", który pozwala prowadzić życie identyczne jak przed zaciążeniem. Jest jak najbardziej stanem odmiennym, organizm kobiety w ciąży wykonuje ogromną wewnętrzną pracę i ma ona prawo do tego, by zwolnić tempo, a czasem odpocząć na zwolnieniu.. Nie dajmy się zwariować! Pomyślmy trochę o sobie, o naszym dziecku, które już nigdy nie będzie bliżej nas, wykorzystajmy ten czas
Tak tylko w uzupełnieniu i uzasadnieniu mojego poprzedniego wywodu
I troszkę pewnie dla usprawiedliwienia mojej decyzji o miesięcznym odpoczynku od pracy od 18ego
Mamy jeszcze wiele rzeczy do wykończenia w mieszkanku, spraw formalnych do załatwienia w urzędach (na prawku nadal mam panieńskie nazwisko, a we wrześniu już druga rocznica nam pyknęła
a do tego imprezka urodzinowa (80tka babci) na 20 osób u nas. Chętnie też odpocznę, nie ukrywam, bóle brzunia są męczące i nie mam żadnych wyrzutów, że idę na zwolnienie.. Niech się przyzwyczajają powolutku
) Generalnie to nie wiem jak sobie beze mnie poradzą na macierzyńskim, ale będą musieli, zobaczymy..
Dziękuję Wam za słowa otuchy dla mojego eM - muszę mu poczytać, to będzie mu na pewno miło
Dzisiaj dał wypowiedzenie, ale szef nie zgodził się na porozumienie stron, tylko za wypowiedzeniem pracownika, miałoby to znaczenie gdyby eM szedł na kuronia, ale jak ma inną pracę to sajonara bez żalu
Jeszcze żeby im zagrać na nosie napisaliśmy, że dziękuje za bezcenne doświadczenie jakie zdobył bla bla bla