reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

reklama
malina - dziękuję za miłe słowa:* wiesz...o szefów się nie martwię ale głupio z tym odpuszczaniem sobie czuję się sama przed sobą...:-) tak już mam ... zawsze dużo pracy mnie mobilizowało do dalszego działania:-)

cornelka
- ja tylko raz poczułam motylki w brzuchu i to takie delikatniusie że do dziśnie jestem pewna czy to TO... a tak ruchów brak...ale jestem przekonana że to nie powód do zmartwień:-) jeszcze zdążymy ponarzekać na te ruchy :-) szczególnie nocą jak będziemy chciały pospać a oberwiemy z główki po pęcherzu:-D

lokata
- o jaaaaaaaaaa...tylko 5 dni! wiem że to ślub ale nie przemęczaj się :-D i tak wrażeń będzie co niemiara:-D ściskam mocno!

malina
- to jakiś koszmar w tej pracy u twojego męża... dobrze że znalazł coś innego ... co do pedicure to ja już w czasie ciąży autorobótki sobie odpuszczam:-D wybiorę się do kosmetyczki:-) ... a przed porodem to już na pewno:-D żeby ładna i zadbana wkroczyć w nowy etap w życiu:-D

patik
- odpoczywaj kochana ile wlezie:* no i ten czas do wizyty minie ci w mgnieniu oka... a potem to jeszcze szybciej...jak ona mówiła...najpierw święto zmarłych gdzie sobie podrepczemy po cmentarzach a później odliczanie do świąt...później szybko sylwester a potem...SZOOOOOOOOOK...wszystkie stwierdzimy że jesteśmy daleko w polu z wyprawką:-D i BĘDZIE SIĘ DZIAŁO :-D

Fusia - mam nadzieję że dacie radę z tym mieszkaniem z rodzicami...skoro innego wyboru na razie nie ma ... odkujecie się i szybko pójdziecie na swoje!

Bosa - cieszę się że nie jestem sama z tą moją głupotą:-) a Stella to już ostateczne imię dla dziewczynki? :-) bo kurcze tak szybko na nie wpadliście...:-D Co do twojego wywodu to nie mam zamiaru ciebie linczować :-) zgadzam się z tobą że jeśli jesteśmy zdrowe i wszystko jest w jak najlepszym porządku a w pracy możemy sobie ciut odpuścić to czemu niby mamy mieć L4. Ale przyznam szczerze że pomysł mojego gina na temat pójścia na L4 po 30tygodniu, którego to pomysłu do niedawna kompletnie nie rozumiałam, teraz coraz bardziej przypada mi do gustu:-) Uważam że te ostatnie 10 tygodni to bardzo dobry pomysł by przeznaczyć tylko dla siebie, dzidziusia, wyprawkę itp:-) Wydawałoby się że to ogrom czasu...ale jak patrzę na moje brzuchate koleżanki albo te które już urodziły...to te ostatnie tygodnie lecą na prawdę szybko:-) chociażby dlatego że częsciej się biega po lekarzach... wtedy dopiero się kompletuje wyprawkę... wtedy dopiero brzuszek potrafi doskwierać:-) ... jak zrobię tego jeszcze nie wiem:-) póki co męczę się z bólem głowy który przeszkadza mi we wszystkim :-(
 
Nadaję już z łóżeczka, leżymy sobie z kotami i odpoczywamy. Szczęśliwa jestem niesłychanie, bo kupiłam płaszcz!!! O taki:
LOW NECKED SHORT WOOL COAT - Coats And Trench coats - Collection - Woman - Zara
Co mnie zdziwiło, to że znalazłam coś na ciążę w Zarze i to nie z serii ciążowej. Na mnie ten płaszcz nie jest co prawda tak blisko ciała, bo wzięłam spory rozmiar, ale jest ok. I posłuży po ciaży też, tylko lekko przesunę guziczki. Niestety jest za cienki trochę, ale narzuci się na to wielki szal albo ponczo i będzie super. Nie będę musiała chodzić w kocu, nie będę musiała chodzić w kocu!!!
Wkurzyłam się co prawda w kolejce do kasy maksymalnie, bo wystałam w niej 40 minut (!!!). Kolejka dzika, obsługiwały tylko 2 laski, z czego jedna wyłącznie reklamacje/zwroty. Gorąco w sklepie było jak diabli, od stania w miejscu w tłoku robiło mi się słabo, a wszyscy przed mną na mój widok nagle wykazywali duże zainteresowanie sufitem. Przy samej ladzie przesuwałam się z 15 minut, tyle to wszystko trwało, babka za kasą doskonale widziała, że jestem w ciąży (u mnie już naprawdę widać!) i nic. W końcu jak przede mną była już tylko jedna osoba zadzwonił mój zniecierpliwiony M., który w czasie kiedy ja kwitłam w kolejce zdążył zrobić pełne zakupy. Wkurzyłam się i powiedziałam mu na cały regulator przez tel., że nadal stoję w cholernej kolejce, jest mi słabo, ale przecież on musi mieć świadomość, że w naszym kraju nikt ciężarnej miejsca nie ustąpi, czy nie pomoże. Dopiero jak skończyłam rozmowę łąska pańska spłynęła na laskę zza kasy i zaczęła się drzeć niemal, że bardzo proszę, ona mnie już zaprasza do kasy, koleś przede mną też nagle uprzejmy: proszę, proszę przede mnie. A mnie trafiło. Podziękowałam obojgu i powiedziałam, że jak już tyle wystałam i nikt nie raczył zauważyć, to już jedna osoba przede mną różnicy mi nie robi. Tym bardziej, że pan wygląda na bardzo zmęczonego. I poczekałam. Czy im się głupio zrobiło? Przez chwilę pewnie tak. Czy wyciągną wnioski? Wątpię.

Futrzakowa - jak ja Ci bolącej głowy współczuję!!! Kombinuj z okładami: czasami pomagają zimne, a czasami na odwrót - ciepłe. Może akurat trafisz w swoją temperaturę? Mi dodatkowo pomaga stara ludowa metoda obwiązania ścisłego łebka chustką lub apaszką. Powinna chustka biec przez skronie i tam w miarę mocno uciskać. Kiedyś mi lekarz tłumaczył, co dobrego, takie obwiązanie powoduje, coś z cyrkulacją krwi do rozszerzonych naczyń było, ale nie pamiętam dokładnie. Ale generalnie ta metoda babcina ma jakieś naukowe uzasadnienie.
 
dobry wieczórrrrrrrr

ale piszecie jak szalone hahah ja wlasnie skonczylam prasowac kolejna sterta juro,jeszcze walizki kupic musze bo w niedziele do polski na tydzien....:tak::tak:a w czwartek jeszcz usg zalicze:nerd:

Mały tak mnie kopie ze az mnie pipka boli:sorry2::sorry2: kurde mam wrazenie ze nogi ma w kanale rodnym tak mnie trzaska

Bosa- ale pojechałas po bandzie hahah ale dobrze im taaaaaaaaaaaaaak choc tez wątpie ze cokolwiek ich to nauczy....

wy tez tak mocno odczówacie juz ruchy????????
 
Ostatnia edycja:
Hej!
Witam sie jak juz wszystkie poszly spac :-D

Bardzo mi milo,ze o mnie pamietacie :biggrin2:
czuje sie swietnie :tak: ogolnie jest wszystko ok.czekam z niecierpliwoscia 20 paź na usg :-D

Tez jestem na etapie szukania kurtek.znalazlam w sklepie z ciuszkami ciazowymi megasuperciepla kurtke,typowa kurtke,nie plaszcz,czarna.Taka ala pi i sigma ;-) tylko w ksztalcie piramidy.Jestem zmarzluchem,wiec grubosc kurtki to pierwsze kryterium.Kurtka kosztuje 250zl,wiec do przezycia...no i jest duzo miejsca na brzuszek,jak mierzylam S to byla wg mnie ogromna ;-) mam tylko pytanie do juz obecnych mamus noszacych rozmiary 36/38.Ile cm w obwodzie brzucha moge sie spodziewac przed rozwiazaniem?? ta kurtka musi wystarczyc mi do marca,bo pewnie bedzie jeszcze zimno,moze nawet snieg lezec.chetnie bym zmierzyla te kurtke w brzuchu,bo naprawde mnie zainteresowala.

Harsh,moj avatarek,to teraz stopka mojego malenstwa z usg :-D

Migotka,uwazaj na siebie


Fifronka,duzo zdrowka dla babci zycze!


Anarella,witamy :biggrin2:


Ewi,to szefowa cie niezle w bambola zaladowala!!!! Jakos sie z tego wytlumaczyla??


Fusia,rzeczywiscie ciezki okres dla was...najgorsze to ta zmiana miejsca pracy meza,no i ta przeprowadzka...moze jednak zdecydujecie sie na wynajem gdzie indziej mieszkania?? ja nie wyobrazam sobie mieszkania wspolnie z rodzicami,chocby najukochanszymi...ja mieszkam z tesciami,my na gorze,oni na dole,ale zrobilismy sobie oddzielne wejscie.Zeby do nas przejsc tesciowa musi isc przez podrowko,a potem schodami na gore,wiec jej sie po prostu nie chce ubierac itd. :-p


Malina,najgorsze,ze na takiego szefa nie ma bata...masakra!Dobrze,ze sie m udalo i znika stamtad!!:tak:


Bosa,linczu z mojej strony nie bedzie :-D moja ginka co wizyta pyta sie czy nie chce zwolnienia,ja uparcie twierdze,ze sie dobrze czuje i nie chce zwariowac sama w domu :-D:tak: bylam na zwolnieniu tydzien,wtedy co mnie chprobsko rozlozylo i musialam brac antybiotyk.w miedzyczasie mialam wizyte u ginki i pytala,czy nie przedluzyc mi tego zwolnienia chocby o tydzien,zebym do konca wyzdrowiala.Uwazalam,ze nie bylo to konieczne,to stwierdzila,ze ja kocham swoja prace :-D zamierzam pojsc na l4 od nowego roku,a to dlatego,ze moja praca wiaze sie ze szkodliwymi dosyc warunkami (zapylenie-na to sa akurat rady,no i halas,a dziecko od 27tc jest wrazliwe na odglosy dochodzace z otoczenia i nie powinno sie przebywac w halasie),poza tym w pracy musze byc blisko podsunieta do biurka,wiec obiawiam sie,ze sie nie bede miescic :-D

Oczywiscie to zalozenia,bo jesli jest jakikolwiek problem z ciaza lub maluszkiem,to wiadomo sa priorytety i nigdy w zyciu bym nie zaryzykowala :tak:

No i Bosa,po pierwsze nastepnym razem lecisz od razu do kasy i grzecznie pytasz,czy obsluguja bez kolejki kobiety w ciazy.Na 100% powiedza,ze tak,a wtedy nie trzeba liczyc na laske ze strony ludzi-NIEDOCZEKANIE.A metoda sie sprawdza :tak::biggrin2:
 
witam się słonecznie z samego rana:) tak myślę, że gdyby człowiekowi się tak chciało jak mu się nie chce to ta robota byłaby już dawno zrobiona;)

futrzakowa - próbowałaś może na te bóle głowy napić się melisy? mi na szczęście bóle aż tak mocno nie doskwierają, ale jak czuje, że się zaczyna, to robie sobie herbatke z melisy, kładę się na jakiś czas i przechodzi. Lekarz pozwolił od czasu do czasu:)

Pinka - ja czuje, czasami intensywnie i regularnie, ale nie są mocne. no i wiem mniej więcej kiedy zaczyna się ruszać - rano koło 8-9 (właśnie teraz daje czadu;)), później koło 14-tej, 18-tej, a najbardziej o 22 jak już leże w łóżeczku:) ale to jest takie przyjemneeeee:)
 
:-) WITAM!!!
Zaspałam.. :rofl2: Ale nie ma tego zlego - bo jestem tym samym wyspana :-D i choć w domu będę później, to obiadek będzie czekał na stole - bo dziś wizyta u teściowej ;-)
Bosa - niwiem dlaczego pomyślałaś o linczu!!! :no: Myślę, że większość jest zdania, że ciąża to nie choroba.. Ale nie powiem, święta chętnie na pewno spędzę już w domu czy to się komuś podoba czy nie!!!
Cornelko ja tez nie wiele czuję w tym moim brzuszku. W jedenastym tygodniu wydawało mi się bardziej, ze coś czuję niż teraz w 18. Wyczytałam gdzieś, ze nawet do 26 tygodnia można sobie poczekać na pierwsze ruchy.. Nie martw się - skoro Twój maluch taki ruchliwy (mój też na badaniach nie daje się pomierzyć.. :baffled: bo wierci się jakby miał owsiki..) to na pewno jeszcze Cię obkopie solidnie :tak: No to czekamy sobie raczem!!!
Milutek - powodzenia w podróży do Katowic i na wizycie.. Ja jeszcze 3 dni muszę poczekać, ale juz się niecierpliwię!!!
Szafirek83 - dobre pytanie zadałaś!!! To ja tak z ciekawości - jak która ma ochotę napiszcie jaki macie teraz obwód brzuszka?? Ja 92 cm w najwiekszym moim zdaniem miejscu..

Miłego dnia!!!
 
reklama
witam sie i ja córcia do szkoły wyprawiona choc nie chetnie ale poszla ja jeszcze w szlafroku ale zaraz sie ubieam i do pracy strasznie mroźno na dworze ale piekne czyste niebo i cudne słonce uwielbiam taka pogode;-)

Pestusia- no ja to dostaje juz porzadne kopy hahah ale to dlatego ze to 2 dziecko...........
Szafirek- trudno powiedziec jaki bdzie twoj obwód na koniec bo to naprawde indywidualna sprawa


ok spadam sie szykowac milego dzionka kobitki
 
Do góry