hej
scarletka zazdroszcze powrotu do lozka
rosmerta u mnie rowniez mdlosci calodobowe.... do ok godz. 16-17 wlasnie probuje cos podjadac,czasem lepiej na troche czasem gorzej ale zawsze cos w zoladku jest.
A potem.... potem to juz mdlosci mega,a i ostatnio czesto zaliczam wieczorna wizyte w kibelku.
oby juz niedlugo zaczal sie lepszy okres
ana mi za to okropnie zimno caly czas.... ;/
a najgorsze,ze do tego mam dusznosci, chyba musze popytac o to lekarza bo odkad zaszlam w ciaze czesto nie moge zlapac oddechu....caly czas mam taki plytki, okropnie mi duszno i musze sie wysilic (lub ziewnac) zeby cale powietrze doszlo tam gdzie trzeba. Nie mam pojecia od czego to. Moze ktoras ma podobnie??
scarletka zazdroszcze powrotu do lozka

rosmerta u mnie rowniez mdlosci calodobowe.... do ok godz. 16-17 wlasnie probuje cos podjadac,czasem lepiej na troche czasem gorzej ale zawsze cos w zoladku jest.
A potem.... potem to juz mdlosci mega,a i ostatnio czesto zaliczam wieczorna wizyte w kibelku.
oby juz niedlugo zaczal sie lepszy okres
ana mi za to okropnie zimno caly czas.... ;/
a najgorsze,ze do tego mam dusznosci, chyba musze popytac o to lekarza bo odkad zaszlam w ciaze czesto nie moge zlapac oddechu....caly czas mam taki plytki, okropnie mi duszno i musze sie wysilic (lub ziewnac) zeby cale powietrze doszlo tam gdzie trzeba. Nie mam pojecia od czego to. Moze ktoras ma podobnie??