reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Ja myślę że szkoła rodzenia powinna być obowiązkowa przy pierwszym dziecku.
Ja dowiedziałam się tam Wiele przydatnych rzeczy i informacji i myślę że każdy jest w stanie coś wynieść z takiej szkoły.
Myślę że na tym Forum większości z nas zależy na dziecku i się starają ale jest też masa patologii którym przydałaby się ta szkoła i myślę że powinna być obowiązkowa przy 1 dzidzi :)
 
reklama
Jak już szkoła rodzenia to mam inne pytanie do dziewczyn, które już rodziły.

Czy ktoś brał pod uwagę Wasz plan porodu? U mnie mam wrażenie, że to był kawałek papieru na który nawet nikt nie spojrzał 😅😅 Tylko ja tam nic specjalnego nie miałam wpisane, po prostu tyle żeby robili co trzeba. Ale wiem, że są różne specjalnie prośby tam powpisywane czasami i jestem ciekawa czy ktoś bierze je pod uwagę
 
Planuje szkole rodzenia ale jak wyjdzie to nie mam bladego pojęcia:) jeszcze nie wymyśliłam co.w.tym czasie z Synkiem zrobić 😅 w pierwszej ciąży nie udało nam się pójść na zajęcia (brak darmowej szkoły, końcówka covidu, a na zakończenie długo pobyt w szpitalu) więc może teraz się uda.
Mnie na myśl o karmieniu piersią skręca, ponowne KPI przyprawia o dreszcze, a mm to dla mnie ostateczność (jestem fanatykiem karmienia dzieckiem mlekiem matki ale, zaznaczam na początku żeby nie było niedomówień, swoje poglądy realizuje wobec moich dzieci, a dzieci innych oraz ich decyzje mam.w głębokim poważaniu, chyba że ktoś chce karmić noworodka rozcieńczonym łaciatym to we mnie coś pęka)
 
reklama
Ja z kolei odwrotnie. Jestem pewna, że nie chcę karmić piersią więc będę robić wszystko żeby jak najszybciej wyciszyć laktację. Próbowałam karmić syna, potem córkę i w obu przypadkach była identyczna sytuacja. Po prostu dzieci się nie najadały, z moim mlekiem było coś nie tak, co chwilę był płacz i nerwy moje i dziecka. Jak tylko przeszłam na mm to te problemy zniknęły 🤷‍♀️
O to u mnie było to samo. Pierwsza karmiłam 3 miesiące a druga miesiąc może za szybko się poddałam ale pamiętam że denerwowałam się bo nie mogłam im dać tyle pokarmu ile chciały. Pamiętam że leciało sporo ale było za mało syte 🤷🥺 .może tym razem będzie inaczej ale będę przygotowana na mm🤷
 
Do góry