reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2025

Wiadomo ja też na siłę nie chce próbować ale może się uda , ja też mam problem z wagą a tak widzę po innych że jak karmią piersią to waga leci jak szalona prawda to ??

Ja karmiłam od pocz mm i dziecko tylko płakało jak było głodne więc było spokojne i ja też:) przy 1 dziecku to ważne że nie płacze itp . Zjadło spało zjadło spało :)
Podczas KPI jadłam co chciałam i chudłam:)
 
reklama
Ja się boję panicznie wszystkiego. Że przytyje dużo że potem nie wrócę do formy. Że sobie z tym wszystkim nie poradzę. Że będę mieć dużo rozstępów. Że nie wytrzymam tyle czasu
Każda z nas ma w sobie wiele strachu „o jutro”. Uważam, że nie ma rzeczy z którymi nie można sobie poradzić. Mamy dostęp teraz do wszelkiego rodzaju instytucji, szeroki wachlarz pomocy.. poniekąd rozumiem, ale też mentalność wiecznego pesymisty nie da Ci żadnych korzyści. Ja na moje dziecko razem z mężem, podobnie jak reszta dziewczyn czekałam naprawdę długo i uważam, że na ten moment nie mogło mnie spotkać nic lepszego. A też na tym etapie mogłabym się zacząć zamartwiać jak się pomieścimy w 45m2 na drugim piętrze z psem, którego trzeba wyprowadzić o stosownych porach? Przecież też mam nadprogramowe kg! Podjęłam decyzję, że nie będę sobie teraz tym gitary zawracać bo moim celem jest wydać na świat zdrowego dzidziucha i tego się trzymam 🙌🏻 Zacznij myśleć pozytywnie, bo naprawdę oszalejesz albo naprawdę zmień grupę, z przeznaczeniem dla osób z podobnymi doświadczeniami.
 
Jeszcze do niedawna prenatalne bez wskazań (wiek powyżej 35 roku, wcześniejsze porody z wadami itd) można było zrobić tylko prywatnie. Teraz to się zmieniło, każda kobieta bez względu na wskazania może je zrobić więc chyba już każdy lekarz może na NFZ wypisywać. (Mogę się mylić oczywiście)

Ja dostałam skierowanie na Pappe. Ale kurcze, nie wiem czemu - zaczęłam się zastanawiać czy na pewno je robić. Wcześniej byłam pewna że chcę, a teraz nie wiem. Bo to tylko statystyka więc co jeśli przez moje nieudane ciąże wyjdzie wysokie ryzyko i tylko będę się denerwować do końca ciąży? Sama nie wiem co zrobić.
Ja zapisując sie na USG pierwszego trymestru zdecydowałam się, że pappę zrobię. W razie „w” zdecyduje się na dalsze kroki po prostu. Ja lubię wiedzieć, nie wiem czy to dobrze 🤷‍♀️
 
Każda z nas ma w sobie wiele strachu „o jutro”. Uważam, że nie ma rzeczy z którymi nie można sobie poradzić. Mamy dostęp teraz do wszelkiego rodzaju instytucji, szeroki wachlarz pomocy.. poniekąd rozumiem, ale też mentalność wiecznego pesymisty nie da Ci żadnych korzyści. Ja na moje dziecko razem z mężem, podobnie jak reszta dziewczyn czekałam naprawdę długo i uważam, że na ten moment nie mogło mnie spotkać nic lepszego. A też na tym etapie mogłabym się zacząć zamartwiać jak się pomieścimy w 45m2 na drugim piętrze z psem, którego trzeba wyprowadzić o stosownych porach? Przecież też mam nadprogramowe kg! Podjęłam decyzję, że nie będę sobie teraz tym gitary zawracać bo moim celem jest wydać na świat zdrowego dzidziucha i tego się trzymam 🙌🏻 Zacznij myśleć pozytywnie, bo naprawdę oszalejesz albo naprawdę zmień grupę, z przeznaczeniem dla osób z podobnymi doświadczeniami.
Każdy ma swoje obawy
 
Nie wiem. Koleżanka np nic nie schudła. Tylko 2 kg jak urodziła reszta została. Tego się boję. Ze nie ogarnę. Ze lekarz będzie się na mnie krzywo patrzył bo mu powidzialam szczerze, że nie czuje się z tym dobrze. Żeby nie dawal mi żadnych zdjęć. Nic.nie pokazywał. Zapisałam się do psychologa na przyszły tydzień. Ale trochę się boję usłyszeć Ze inne kobiety by oddały wszystko żeby być na moim miejscu. Ze jak urodze to pokocham. Ze wygląd w życiu nie jest najważniejszy. I że mi się zmieni.
Sory, że się wtrące - mam takie prawo póki nie jesteście grupą zamknięta.
Wszystko wszystkim, już nie kochasz swojego dziecka. A nie mogłaś pomyśleć za nim uprawiałaś seks bez zabezpieczenia? Nie wiedziałaś jak może się to skończyć dla Ciebie i Twojego partnera?
Piszesz o dodatkowych kilogramach itp..a mi się wydaje,sądząc po Twoich wpisach, że po prostu Twój partner nakłania Cię do oddania dziecka. Wiele par mieszka na kawalerce z małym dzieckiem i dają sobie radę.
Czemu już wiesz, że nie kochasz tego dziecka? A jeśli poczujesz ruchy?
Wiesz jakie to piękne i cudowne uczucie usłyszeć od swoich dzieci "Mamo kocham Cię najbardziej na świecie" "Mamo jesteś wspaniała". Owszem jest to poświęcenie i to ogromne ale za jaką cenę. Za cenę bezcennej miłości..
Dużo masz czasu na podjęcie decyzji, życzę Ci żebyś jednak zmieniła zdanie. Później po paru latach jak będziesz miała dziecko, zastanawiać się będziesz nad tym pierwszym co u niego słychać, czy jest podobny do Ciebie i mogą zjeść Cie wyrzuty sumienia..
Nie nie jestem kąśliwa, po prostu nie rozumiem par które uprawiają seks bez zabezpieczenia a potem właśnie mają takie sytuacje.
 
Sory, że się wtrące - mam takie prawo póki nie jesteście grupą zamknięta.
Wszystko wszystkim, już nie kochasz swojego dziecka. A nie mogłaś pomyśleć za nim uprawiałaś seks bez zabezpieczenia? Nie wiedziałaś jak może się to skończyć dla Ciebie i Twojego partnera?
Piszesz o dodatkowych kilogramach itp..a mi się wydaje,sądząc po Twoich wpisach, że po prostu Twój partner nakłania Cię do oddania dziecka. Wiele par mieszka na kawalerce z małym dzieckiem i dają sobie radę.
Czemu już wiesz, że nie kochasz tego dziecka? A jeśli poczujesz ruchy?
Wiesz jakie to piękne i cudowne uczucie usłyszeć od swoich dzieci "Mamo kocham Cię najbardziej na świecie" "Mamo jesteś wspaniała". Owszem jest to poświęcenie i to ogromne ale za jaką cenę. Za cenę bezcennej miłości..
Dużo masz czasu na podjęcie decyzji, życzę Ci żebyś jednak zmieniła zdanie. Później po paru latach jak będziesz miała dziecko, zastanawiać się będziesz nad tym pierwszym co u niego słychać, czy jest podobny do Ciebie i mogą zjeść Cie wyrzuty sumienia..
Nie nie jestem kąśliwa, po prostu nie rozumiem par które uprawiają seks bez zabezpieczenia a potem właśnie mają takie sytuacje.
Uważasz że założenie wkładki to jest seks bez zabezpieczenia?
 
reklama
Sory, że się wtrące - mam takie prawo póki nie jesteście grupą zamknięta.
Wszystko wszystkim, już nie kochasz swojego dziecka. A nie mogłaś pomyśleć za nim uprawiałaś seks bez zabezpieczenia? Nie wiedziałaś jak może się to skończyć dla Ciebie i Twojego partnera?
Piszesz o dodatkowych kilogramach itp..a mi się wydaje,sądząc po Twoich wpisach, że po prostu Twój partner nakłania Cię do oddania dziecka. Wiele par mieszka na kawalerce z małym dzieckiem i dają sobie radę.
Czemu już wiesz, że nie kochasz tego dziecka? A jeśli poczujesz ruchy?
Wiesz jakie to piękne i cudowne uczucie usłyszeć od swoich dzieci "Mamo kocham Cię najbardziej na świecie" "Mamo jesteś wspaniała". Owszem jest to poświęcenie i to ogromne ale za jaką cenę. Za cenę bezcennej miłości..
Dużo masz czasu na podjęcie decyzji, życzę Ci żebyś jednak zmieniła zdanie. Później po paru latach jak będziesz miała dziecko, zastanawiać się będziesz nad tym pierwszym co u niego słychać, czy jest podobny do Ciebie i mogą zjeść Cie wyrzuty sumienia..
Nie nie jestem kąśliwa, po prostu nie rozumiem par które uprawiają seks bez zabezpieczenia a potem właśnie mają takie
Nie doczytałam poprzednich wpisów sorry.
No ale sam fakt. Nie piszę Ci po złości, tylko miałam taką sytuację w najbliższym otoczeniu.. I skończyła się jak się skończyła
Ok. Ja wiem że dzieci już mieć nie będę i jeśli szczęśliwie się urodzi to nie wiem czy to legalne w Polsce ale jestem w stanie podwiązać sobie jajowody nawet żeby tylko nie było kolejnej ciąży
 
Do góry