reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌼🌸Marcowe kreski 🌸🌼 wiosenne kwiaty rozkwitają, a nasze testy dwie kreseczki dają

A jeżeli potrzebujesz szybko się do ginekologa dostać, żeby dostać NFZetowskie skierowanie to mi się udało z dnia na dzień termin dostać w Corten Medic i ze skierowaniem nie było najmniejszego problemu, pani zaproponowała, ze mnie przebada wzdłuż i wszerz również, ale odmówiłam, bo jestem świeżo badana plus po tej laparoskopii, wiec mój brzuch jest jednym wielkim siniakiem.
 
reklama
a ja w drugą stronę 😅 przeczytałam super książkę o takim artyście Davidzie Wojnarowiczu i obejrzałam film na jego temat i stwierdziłam, ze chyba chce wrócić do szalonych czasów sprzed 10 lat i może jednak te dzieci to wcale mi nie po drodze i może jednak najlepiej to odpuścić te starania 😂😂😂 nawet męża wzięłam na rozmowę jak z pracy wrócił i zapytałam, jakie to by było dla niego, jakby się jednak nie udało i nie bylibyśmy rodzicami 😂😂😂

Powiem szczerze, ze bardzo się komfortowo w tym nastroju czuje :))
Też miewałam takie okresy 🙂 i powiem Ci, że teraz jak syn jest coraz starszy i zaczyna się robić hmmm...wygodnie 🤔 zdarza mi się myśleć, że kurcze...przecież naprawdę wygodnie się żyje, on już coraz bardziej rozgarnięty...co ja wymyślam 😂😂😂
 
i to jest najlepsze/ najgorsze właśnie! Że to wszystko jest takie płynne. Bo ja takie uczucia miałam na samym początku, a teraz im dalej w las to mi zaczyna jakoś odpuszczać. I wiem, ze jeszcze tysiąc razy się zmieni.

Tydzień temu byłam na imprezie urodzinowej koleżanki, wszyscy z dziećmi i w ciazy i nie było innego tematu niż kolor kupy, cukrzyca ciężarnych i inne tego typu historie. I powiem Wam szczerze, ze mega średnio się tam czułam, ze aż mi się płakać chciało i dlatego, ze wszystkie wiedza przez co przechodzę i jakby nikt tego pod uwagę nie brał i choć na chwile nie pomyślał, żeby jednak o czymś innym pogadać, ale tez dlatego, ze taki rodzaj macierzyństwa, gdzie nagle przestajesz być sobą a stajesz się wyłącznie matka i cały Twój świat to dziecko to chyba nie do końca mój klimat.
Ta tematyka dziecięca trochę niestety przychodzi z urodzeniem dziecka 🤷🏻‍♀️ możesz robić milion rzeczy ale cała codzienność w pierwszym okresie sprowadza się do dziecka 🙈. Ja lubię rozmawiać o innych rzeczach...np. remonty, plany na przyszłość, konie, praca...ale gdzieś później często przypadkowo wpada... "Pokój dziecka", "praca no cóż...z dziećmi" itd.
Ja przez pracę z maluszkami nauczyłam się mega dystansu do tematu, bo codziennie spotykałam kilka mam i rozmowy z oczywistego względu były o dzieciach 🙂 dzięki temu też jak byłam u znajomej (ona w 8 miesiącu), po tych dwóch poronieniach to rozmawialiśmy na luzie. Oczywiście padło pytanie kiedy planujemy drugie, bo nie ma co czekać... Troszkę było szoku, ona się zestresowała...ale kurcze, nie mam napisane na twarzy "poroniłam ostatnio 2 razy, tak planuje drugie dziecko, jestem rozsypana i nie mówmy o noworodkach" itd. Ja mam poczucie, że to jak rozmowa o planie budowy domu z kimś kogo nie stać na własne mieszkanie, rozmowa o remoncie z kimś kogo pratner zrobił remont i ma być tak do końca życia, o wakacjach na Malediwach z kimś kto o nich marzy ale stać go na weekend nad morzem i takich przypadków jest w naszym życiu cała masa 🙂 Ja na pierwszym miejscu staram się nie stawiać w strefie cierpienia, bo ja nie miałam dziecka ale miałam wspaniałego męża, realizowałam masę marzeń 🙂 a koleżanka miała wymarzonego bobasa ale małżeństwo jej się sypie... Nikomu nie zazdroszczę 🙂 przynajmniej się staram 😂😂😂
 
Dziewczyny ja już jutro będę testować. Jesteśmy strasznie niecierpliwa i każdy dzień to katorga, już nawet mam sny o robieniu testów 😂 Z testów owulacyjnych wyszło, że miałam 04.03 więc jutro będzie 10dpo. Mam nadzieję że się uda, chociaż żadnych objawów nie mam 😔
 
I jak powtarzałaś test?
Powtarzałam. Biel 😓 Zabiję męża jak wróci za to schizowanie.

A tak mam pytanie. Bo mój lekarz przyjmuje tylko dzisiaj i jutro, a miałam do niego przyjść od razu po pozytywie żeby mi powiedział jak działamy. Na pewno zaleci heparynę tak jak poprzednio, którą mam w domu. Więc jakby mi załóżmy w piątek wyszedł pozytywny test to co byście na moim miejscu zrobiły? Bo myślę, żeby zacząć już ją stosować od pozytywu, a potem to już tylko zdzwonka z lekarzem bo mam tak grafik ułożony że nie dam rady pójść 😒😒
 
reklama
Do góry