reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

patusia44- ja chyba jestem jakiś ewenement ciążowy hehehe, nie mam specjalnie na nic ochoty ani zachciewajek , moj mąż czasami się smieje, no powiedz że masz na cos ochote to do sklepu bym ci po cos poszedl a ty nic! Raz zobaczyłam w tv sliwki i mi się ich zachciało, ale zaraz mi przeszło :p
 
reklama
ja mam na mandarynki ostatnio i zamiast rosołu teraz chodzi za mną pieczarkowa, właśnie wchłonęłam ;-) i buraczki coś czuje że kupie sobie surówkę z nich jak będę wracać od młodej ze szkoły i starczy mi jeszcze sił aby zajść na bazar
 
Patusia44, w kwestii zachcianek to ja mam różnie ale od kilku dni zauważyłam, że ciągle mam na coś ochotę....:baffled: Przed chwilą najadłam się tych śledzi a zaraz po nich zjadłam pól paczki m&m`sów :dry: Nie wiem co mnie napadło... Poza tym ciągle mam ochotę na rosół którego przed ciążą w ogóle nie jadłam!!!

Skoro już jesteśmy przy temacie jedzenia to może macie jakiś fajny przepis na ciasto świąteczne, najchetniej jakieś z kremem albo jakąś masą??? Ja mam w sumie sporo przepisów ale wszyskie już znane...i chciałabym coś nowego upiec...
 
okruszek- pewnie ze trzymamy kciuki powodzenia daj znac po....
mama bartusia- to super... oooooo....w piatek bedzie zamieszanie na naszym forum co??? mamusie.....

Hej dziewczyny wiecie ze ja dostalam zakaz jedzenia w ciazy watrobki... od poloznej.... nie wiem czemu przeciez ma w sobie zelazo... ale nie przeszkadza mi to bo ostatnio zlapala mnie grypa zoladkowa a ostatnie co jadlam przed to wlasnie watrobka... i od tamtej pory cos mi nie podpada na sama mysl robi mi sie niedobrze.... fujfujfuj....
 
Katarzynka83- choć jestem z zawodu gastronomem przez 5 lat wkuwałam technikę gotowania to powiem ci ,ze łakocie to moja pięta achillesowa :-) Wole naprawdę eksperymentować z wszystkim innym ostatnio na kuchnie włoską sie przerzuciłam i często robie rużnego rodzaju pasty ostatnio z pomidorami tuńczykiem i czosnkiem ze świeżą bazylią albo brokuły uduszone z dodatkiem szczypty pieoszu troche śmietanki kremówki i dotego tarty parmesam no niebo w gębie !!!!
 
katarzynak- kochana bardzo mi przykro ale ja nie znosze gotowania... tym u nas w domku zajmuje sie moj M ja sprzataniem... a co do wypiekow to majczesciej prosze kumpelebo ona to swietnie robi... wiec ci nie pomoge bardzo mi przykro.... ale glowa do gory ktoras z dziewczyn mapewno swietnie piecze to ci poda jakis przepisik... z checia bym zkosztowala twego ciasta... ale jestem za daleko hihihihi
 
katarzynak83- KOCHANA JAK CHCESZ TO MAM DOBRY PRZEPIS NA SERNICZEK, PALCE LIZAĆ :p
misza- ja to jem śliwki suszone, piję dużo wody, jabłka też są dobre no i jogurt codziennie obowiązkowo!
 
miksza- to tak jak ja 2 moze 3 razy w tygodniu to po prostu chore... ja polecam Activie to te jogurciki... sa smaczne i pomagaja w trawieniu... wystarczy jeden dziennie i kupka jest... wiadomo ze nie od razu ale po 2 dniach regularnego jedzenia bedzie lepiej... polecam... powodzenia na kibelku...
 
reklama
Dziękuje Dziewczyny, jak coś fajnego Wam się przypomni to napiszcie przepis... Ja szukam czegos w necie i na razie znalazłam jakies ciasto z masą toffi i bitą smietaną i orzechami... Przyznam się szczerze że ja nigdy nie jem swoich wypieków i chyba nie dałabym rady zjeść tak słodkiego ciasta ale moja rodzinka przepada za takimi rzeczami...Jeszcze czegoś poszukam i tak piec pewnie bede we wtorek :happy2:
Misza ciasto z orzechami i jabłkami brzmi zachecająco....
Ankzoc, sernika zawsze boje sie piec bo juz kilka razy mi straszliwie opadł:-( ale jesli masz jakis sprawdzony przepis to chętnie się skuszę...

Co do przemiany materii to ja zawsze miałam z tym problemy do czasu gdy zmieniłam zupełnie swoją dietę... Mianowicie teraz jem masę warzyw! Zawsze na talerzu muszę mieć warzyw przynajmniej tyle samo co innych rzeczy... Na poczatku wszytko ważyłam... tyle ile waży chleb i twarożek tyle samo jadłam np pomidora... Teraz nie mam w ogóle problemów z załatwianiem...:tak: Tak więc ze swojej strony polecam warzywa! No i dużo wody!

Dobra, uciekam bo juz wszytko naszykowałam do pieczenia tych pierników tylko nie moge zacząć ;-)
 
Do góry