Hej wam, kilka dni tu mnie nie było i tyle do nadrobienia

Ale odpowiadając; ja również czekam na ochłodzenie, kocham słońce ale jakoś w ciąży mam go dość

Na szczęście przyszły tydzień ma już być przyjemny

Ja miałam na weekend incydent z plamieniami, ale brązowymi jednak wszystko było ok na wizycie. U mnie jednak taka sytuacja, że gdybym zobaczyła jakąkolwiek ilość żywo czerwonej krwi, muszę jechać na szpital. Z mężem mamy różne grupy krwi, ja - on +, i lekarz powiedział że konieczne wtedy jest podanie immunoglobuliny..
U mnie doszły mdłości przez co -1,5kg, bo mało jem i okropne zapalenie pęcherza

Męczę się wtorku, katuje wodą z cytryną i sokiem z żurawiny ale bez żadnej poprawy. Dzis badanie moczu i jak będzie źle to gin pozwolił na monural, bo naprawdę jestem przez to uziemiona. Bol niesamowity, siku co 10 minut. Nie życzę nikomu.. Dodatkowo doszło kolejne zmartwienie bo z jednej strony obawa bo Monural to antybiotyk, a z drugiej że nieleczona infekcja też może być niebezpieczna. Miałam nadzieję że przejdę ten początek dość gładko a tu już kłody