reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2019

Hej dziewczyny !
Ja dziś mam wolne wiec trochę leżę a trochę sprzatam.
Wczoraj mieliśmy nerwowy wieczór bo jak wracałam z pracy to zadzwonił do mnie Fabian roztrzesiony na maxa ze tata zemdlal. Całe szczęście ze sąsiedzi byli w domu i zadzwonili po karetke wiec ja pi pracy prosto do szpitala. Brzuch mnie z nerwow tAK bolal. Całe szczęście z P okej wszystko.

Boli Was moze glowa? Bo mnie boli od paru dni, raz wzielam tabletke, ale tak probuje przebolec bez, moze jakies ciśnienie? Kawy nie pije, bo w ciazy przestala mi smakować.
Boli ale myślę że to kwestia tego ze nadal nie mam apetytu i często wymiotuje.

Ja dzis dzien znowu w toalecie zaczelam.
Wiecie co, ciaza z synkiem mnie wymeczyla, ale to meczy mnie 6x bardziej [emoji85]
oj mam to samo. Dwie ciążę za sobą w których miałam mdłości ale jakoś było znośnie a ta trzecia to masakra.wczoraj wymiotowalam 15! Razy!!! Wszystko co zjadlam wylądowalo w kibelku.
Dzisiaj jeszcze ani razu. Loteria
 
reklama
Witam wszystkie majowe mamy!
Też mam termin na 6 maja 2019r. Bardzo miło mi do Was dołączyć. Już mam jednego synka, teraz ma 4 lata. Jednak tamta ciąża to przy tej był raj, relaks i spa...
Zaczęłam 12 tydzień, a mdłości nie odpuszczają od rana do wieczora. Jednak najgorsza jest niestrawność, kilka godzin po jedzeniu puchnie mi żołądek, skręca się aż, strasznie boli od tego wzdęcia, czasami powoduje to aż wymioty. Stąd moje pytanie do Was - może macie też tak, że prawie wszystko powoduje wzdęcia? (Wszystko co smażone, pieczone nawet na odrobinie tłuszczu, większość warzyw, owoców). Mam nietolerancję laktozy, a teraz w ciąży przybrała jeszcze na sile. Już nie wiem czy ta niestrawność to napewno tylko ciąża, czy coś się niedobrego dzieje z układem pokarmowym. Za pozwoleniem ginekologa biorę espumisan i piję miętę. Może znacie jeszcze jakieś bezpieczne metody na podkręcanie trawienia?
 
Violett współczuję nerwów. To w końcu dlaczego to omdlenie? Mój mąż też miał swego czasu takie epizody. Na szczescie juz minelo. Mysle, ze to byl wteyd zbyt stresujacy czas dla mojegi meza. Tu zyje nam sie spokojniej.
 
Masakra jaki ja mam dzis dzien. W polowie drogi do szkoly syna zepsul mi sie samochod.reszte drogi 25 min pieszo pokonalismy na nogach w ulewnym deszczu. Co lepsze zapomnialam z domu telefonu. Szkola zamowila mi taxi fo domu a teraz na sama mysl co dalej chce mi sie wyc. Mam wywiadowke w szkole mlodszego o 2.20 i potem musze sie jakos dostac do szkoly starszego przez cale miasto, w korkach, czyli nadal biorac taci bede dlugo na nia czekac, wrocic i odebrac mlodszego. Jak cudownie jest nie miec na kogo liczyc w takich sytuacjach :(
 
Witam wszystkie majowe mamy!
Też mam termin na 6 maja 2019r. Bardzo miło mi do Was dołączyć. Już mam jednego synka, teraz ma 4 lata. Jednak tamta ciąża to przy tej był raj, relaks i spa...
Zaczęłam 12 tydzień, a mdłości nie odpuszczają od rana do wieczora. Jednak najgorsza jest niestrawność, kilka godzin po jedzeniu puchnie mi żołądek, skręca się aż, strasznie boli od tego wzdęcia, czasami powoduje to aż wymioty. Stąd moje pytanie do Was - może macie też tak, że prawie wszystko powoduje wzdęcia? (Wszystko co smażone, pieczone nawet na odrobinie tłuszczu, większość warzyw, owoców). Mam nietolerancję laktozy, a teraz w ciąży przybrała jeszcze na sile. Już nie wiem czy ta niestrawność to napewno tylko ciąża, czy coś się niedobrego dzieje z układem pokarmowym. Za pozwoleniem ginekologa biorę espumisan i piję miętę. Może znacie jeszcze jakieś bezpieczne metody na podkręcanie trawienia?
Mi bardzo pomaga szklanka wody z cytryna rano naczczo. Wspieram sie jeszcze suszonymi sliwkami i czasami namaczam i pije sok z tych sliwek. Wiem ze jeszcze mozna sprobowac soku z burakow. Dziewczyny tez polecaly sloiczek dla dzieci z suszonych sliwek. Duzo blonnika. Mi wzdecia odpuscily w 10tyg. Ale Proforma szklanka z cytryna codziennie i bez problemow wiekszych. Kazdemu co innego pomaga, metoda prob i bledow...
 
Dziewczyny przepraszam nie mam czasu was czytac. Chlopaki chore. Ja juz nir wiem co mam im dawac zeby ta ich odpornosc wzmocnic. 2 rok przedszkola a dalej to samo. Pija tran z omega 3,6,9 wit d i e do tego wit c z dziekiej rozy. Zalamka normalnie.
A ja tez tu mdlosci to sennisc i ogolne zmeczenie. Oby mnie nie zlapalo tez cos :(
 
Mi bardzo pomaga szklanka wody z cytryna rano naczczo. Wspieram sie jeszcze suszonymi sliwkami i czasami namaczam i pije sok z tych sliwek. Wiem ze jeszcze mozna sprobowac soku z burakow. Dziewczyny tez polecaly sloiczek dla dzieci z suszonych sliwek. Duzo blonnika. Mi wzdecia odpuscily w 10tyg. Ale Proforma szklanka z cytryna codziennie i bez problemow wiekszych. Kazdemu co innego pomaga, metoda prob i bledow...

Dziękuję, napewno spróbuję. Czyli nie ja jedna się z takim objawem męcze .
 
Dziewczyny przepraszam nie mam czasu was czytac. Chlopaki chore. Ja juz nir wiem co mam im dawac zeby ta ich odpornosc wzmocnic. 2 rok przedszkola a dalej to samo. Pija tran z omega 3,6,9 wit d i e do tego wit c z dziekiej rozy. Zalamka normalnie.
A ja tez tu mdlosci to sennisc i ogolne zmeczenie. Oby mnie nie zlapalo tez cos :(

U nas to samo.. drugi rok przedszkola, a od początku września już trzy razy synek chory. Teraz zapalenie oskrzeli, noce od tygodnia zerwane, bo kaszel nasila się właśnie w nocy.
Na odporność bierzemy witaminy z plussza takie truskawkowe miśki, bo w dodatku mają żelazo i młody po nich ma większy apetyt (straszny niejadek z niego), a Groprinosin jak już zaczyna go "coś brać". Dostaje też tran.
Lecz jak narazie, jak widać, marne efekty.
Najgorzej wkurzające jest to, że trzy miesiące siedział ze mną w domu na wiosne i ani kataru nic, a naprawdę miał kontakt z dziećmi, często wychodzimy na dwór itd. Jak tylko do przedszkola pójdzie, kilka dni posiedzi z dziećmi, które niestety pomimo upomnień ze strony dyrekcji i pań, nadal są przeprowadzane chore... mój znowu ląduje w domu na co najmniej tydzień.
 
reklama
@kari21 faktycznie masz dzis pecha. Autka nie mozesz od kogos pozyczcyc? Czasami mowia ze jak sie pieprzy to po calosci...

No wlasnie ja tu nie mam nikogo mimo ze mieszkam w tym kraju 8 lat, zero znajomych :( a w dodatku tu jest takie prawo ze nie mozna prowadzic samochodu na ktorym nie ma sie ubezpieczenia czyli w praktyce zadnego poza swoim. Mam tak zly dzien ze tylko placze caly czas, wszystko mi sie sypie, tak to wlasnie jest jak juz sie tak pieknie dzien zaczyna.
 
Do góry