reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2019

co za historia i co za lekarz, jaki nieodpowiedzialność, jak mógł przepisać tabletki nie badając cię, to bulwersujące, udało się lekarzom ocalić ten jajowód/? Dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie, teraz już musi być dobrze.
Na szczęście uratowali jajowód i wszystko jest w porządku. Najśmieszniejsze dla mnie jest to, że ma dużo pacjentek bo jak to one mówią " jest szybki i nie trzeba się rozbierać " no wizyty u niego nie trwają dłużej niż 3 minuty... Teraz mam lekarza tak dokładnego, że niekiedy wychodzę od niego po 40 minutach. ;)
 
reklama
W 2014r zaszłam w ciążę, ale miałam nieregularne cykle a, że testy wszystkie były negatywne to dopiero po dłuższym czasie od terminu @ poszłam do lekarza. Lekarz nie zbadał i od progu przepisał duphaston. Okres nie przyszedł, znowu poszłam do ginekologa, to już był 7tc wg OM, lekarz skierował na betę, beta wynosiła 1048 więc za mało na 7tc (testy tego samego dnia były negatywne...). Poszłam do lekarza, on mnie nie zbadał tylko powiedział, że jeśli mam nieregularne cykle to pewnie owulacja się opóźniła, mam przyjść za dwa tygodnie. No i tak też zrobiłam ale już plamiłam, powiedział, że to normalne. Potem już zaczęła mnie ostro rwać lewa strona podbrzusza, pojechałam na IP ale nie przyjęli mnie bez skierowania więc musiałam iść do lekarza. Z wielkim bulwersem dał mi skierowanie no i w 10tc trafiłam do szpitala, przyjęli mnie, zbadali i położyli mnie na noc, rano miałam mieć szczegółowe badania. W nocy w szpitalu pękł jajowód, krwotok wewnętrzny, leżałam z nim do rana, w ostatnich chwilach zrobili mi operację. Pielęgniarka zlekceważyła moje objawy... O mały włos nie umarłam i to powiedział mi lekarz w trakcie badania przed operacją, ze jestem jedną nogą w grobie i koniecznie muszę się zgodzić na operację no i rodzić jeden musiał wyrazić zgodę bo nie miałam skończonych 18 lat, brakowało 3 miesięcy... Po operacji musiałam iść do tego samego lekarza na kontrolę, on skontrolował tylko wypis, nawet nie zbadał ani nie obejrzał rany po operacji...
Boże straszne ja nie wiem ze niektorzy lekarze potrafią tak olac sytuacje nie wiadomo po co wogole leczą. Jeden z takich lekarzy zlekcewarzyl wysokie cisnienie u kolezabki ktora dostala stanu przedrzucawkowego w 24tc i tez obie z coreczka ledwo uszly z zyciem.
Mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko dobrze bo duzo przeszlas
 
Jak ja sie cieszę że mam lekarza który wszystko sprawdza po 3 razy i niczego nie ignoruje... Ale zanim do niego trafiłam to chyba z 10ciu przerobiłam jak nie lepiej
 
Jak ja sie cieszę że mam lekarza który wszystko sprawdza po 3 razy i niczego nie ignoruje... Ale zanim do niego trafiłam to chyba z 10ciu przerobiłam jak nie lepiej
To podobnie jak ja, 2 lata od lekarza do lekarza, nawet w innych województwach szukałam a miałam tu pod nosem super gin-endo. :)
 
Ciezko trafic na dobrego gina. To prawda... niektorzy mineli sie z powolaniem. To przykre, bo ginekologia jest takim intymnym tematem, przez nieumyslnosc, albo glupote mozna bardzo zranic pacjentke...
 
Ciezko trafic na dobrego gina. To prawda... niektorzy mineli sie z powolaniem. To przykre, bo ginekologia jest takim intymnym tematem, przez nieumyslnosc, albo glupote mozna bardzo zranic pacjentke...
Nie zapomnę jak jeden trzymał mi sondę w pochwie, jednocześnie gadał przez telefon i gapił gdzie indziej a na dodatek ohydnie ciamkał gumę. Masakra...
 
Migdalove ja trafilam na takiego buraka przy pierwszym porodzie. Juz pomijajac to w jaki sposob mnie przyjal wmawiajac mi ze nie rodze i zawracam tylko mu niepotrzebnie glowe, to po porodzie jak zszywal mi krok pyta mnie „dlaczego rycze”, albo w czasie porodu jego uwagi, ze dawno takiej rzezni nie widzial, a nawet nie chce mi sie go wspominac...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie[emoji11] ostatnio pisałam ze mam mega mdłości przez cały dzień... wczoraj pojechałam do gina żeby sprawdzić serduszko i żeby mnie poratował jakimiś lekami hehe [emoji23] Strasznie się bałam czy będzie serduszko bo na poprzedniej wizycie był tylko pęcherzyk. Jakie było moje zdziwienie kiedy się okazało że serduszko jest i wszystko wporzadku ale obok jest drugi zarodek [emoji23][emoji23] niestety lekarz nie był w stanie go podejrzeć,tak się chował[emoji16] Za 2 tyg mam znów wizytę, okaże się wtedy czy ten drugi zostanie i się dobrze rozwinie. Na obecną chwilę mam bliźniaki i wpadam w panike.... tak sie boje jak cholera. Nie wiem czy dam sobie rade
 
Witajcie[emoji11] ostatnio pisałam ze mam mega mdłości przez cały dzień... wczoraj pojechałam do gina żeby sprawdzić serduszko i żeby mnie poratował jakimiś lekami hehe [emoji23] Strasznie się bałam czy będzie serduszko bo na poprzedniej wizycie był tylko pęcherzyk. Jakie było moje zdziwienie kiedy się okazało że serduszko jest i wszystko wporzadku ale obok jest drugi zarodek [emoji23][emoji23] niestety lekarz nie był w stanie go podejrzeć,tak się chował[emoji16] Za 2 tyg mam znów wizytę, okaże się wtedy czy ten drugi zostanie i się dobrze rozwinie. Na obecną chwilę mam bliźniaki i wpadam w panike.... tak sie boje jak cholera. Nie wiem czy dam sobie rade
zazdroszczę ci, też mi się zawsze marzyły bliźniaki, wiadomo strach i więcej obowiązków, ale też ile radości
 
reklama
Do góry