reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2019

reklama
Sechmet na pewno Ci 3 nie potrzebne :p podziel sie :-)

Hahah każdy inny kolor, co bym mogła zakładać codziennie inny

To masz dobrego faceta:-) A co zamawiałaś z zdób? Ja każdego roku staram się dokupić jakieś ciekawe szklane bombki. W tym roku też muszę coś nabyć.Tylko zastanawiam czy wogole choinkę stroić w tym roku przy małej. Musiałabym takie barierki z policji wypożyczyć, żeby ochronić choinkę przed potworkiem:-D Naprawdę nie wiem. Mamy zawsze żywą, kolorową.. z tymi moimi bombkami. ;) Jakieś plastikowe bombki wieszać czy papierowe to jakoś tak bez klimatu o_O
Dziewczyny z maluchami.. Jak sobie radziecie?

Wiem, trafił mi się taki co lubi mi ubrania kupować.. Ale np kwiatów nie dostaję ☺
Mam dużo rzeczy z przed 2 lat, ozdób na choinkę itp. Ale jako że to pierwsze swieta we własnym domu chce prawdziwie świąteczną atmosferę .
Kupiłam grilande na schody, lampki na baterie, by zawieść tam gdzie nie mam gniazdek..
Ale jeszcze kilka rzeczy mam w planach. Specjalnie odkładałam kasę na ta przyjemność .
 
U nas babki plastikowe i żywa choinka Ale w wielkiej doniczce z, ziemia i jakoś wszyscy wciąż cali ;-) choinki też dawały radę ;-)
 
U nas babki plastikowe i żywa choinka Ale w wielkiej doniczce z, ziemia i jakoś wszyscy wciąż cali ;-) choinki też dawały radę ;-)

U nas w domu rodzinnym w Polsce było nas 6 dzieciaków , bombki szklane.. choinka zawsze żywa.
Oczywiście troche pękło tu i tam zawsze ale dawaliśmy radę też.
Tata choinkę przywiązywał sznurem do kaloryfera z jednej i z drugiej strony.
Choinka kiedyś była nawet ponad 2 metry (stara kamienica i zanim tata obniżył sufity to miały po 2.70 m).
Ahh piękne wspomnienia .
 
My mieszkaliśmy w bloku. Nie było wiele miejsca, choinka była chuda sztuczna, a bombki szklane. Przed choinką stał fotel bujany i pewnego razu tak się rozbujałam, że fiknęłm do tyłu i pół choinki strzaskane. Do dzisiaj mam bliznę na brodzie i ręce :) ale miło wspominam..

Chyba sobie w tym roku zawiesze taką choineczkę zapachową na ścianę. Przynajmniej dużo prezentów się zmieści. Hahaha.
 
reklama
A teraz tak sobie myślę o tej grupie zamkniętej.
Nie chciałabym już na do niej dołączać.
Pewnie wszystkie dziewczyny tam już zrzyte, super się znają.
Tu jest fajnie .

Mam podobne odczucia :)

Co do Kari, to chyba każdy zdaje sobie sprawę, że jesteśmy w internecie i ludzie będą wiedzieli o nas tyle, ile sami im damy. Prawda czy kłamstwo, to od nas zależy co sobie damy. Pewne decyzje i odpowiedzialność za słowa trzeba wziąć na klatę, a to co otrzymujemy brać z dystansem. I też się dziwię, że jeden post tyle namieszał :p Ktoś luby by był szum - i jest.
 
Do góry