PaniR
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2024
- Postów
- 96
Chyba miałyśmy testować tego samego dnia nawet, też byłam nakręcona i naprawdę wierzyłam, że w tym cyklu się udało. Okres mi się już spóźnia (zrobiłam dziś rano jeszcze test i biało). Dostałam duphaston na regulacje i może to on mi tak wydłużył cykl, ale też już czekam na okres jak nigdy.Ahhh strasznie się nakręciłam że tym razem się uda. Owulacja potwierdzona, seksów było sporo ale niestety. Dziś powinna przyjść i już nie mogę się jej doczekać żeby zacząć nowy cykl - może tym razem zaskoczy
A co do skrajnych emocji rozumiem totalnie. Wiem że są pary które starają się o wiele dłużej niż my, ale to przykre kiedy ciągle się nie udaje. W przyszłym tygodniu jestem umówiona z koleżanką na babski wieczór i dowiedziałam się że jest w ciąży.
I ogólnie bardzo się cieszę, bo też już starała się jakiś czas i trochę przeszła. Tylko, że jednocześnie jest mi przykro, że mi znów się nie udało.
Aleee tak jak mówicie, czas poprawić koronę i walczyć dalej
Już nawet sprawdzałam datę porodu jaka by była gdyby się udało w styczniu i to byłby 1 dzień po moich urodzinach... Myślałam, że to nie przypadek
Czy 95 w nazwie to Twój rok urodzenia?