reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Co już wykluczyli ? Próbowaliście jakiś leków ja podtrzymanie ?
Ja jak usłyszałam, że mam zrobić pierdylion badań (tydzień temu) to miałam ochotę usiąść w kącie jak mała dziewczynka i powiedzieć, to ja dziękuję 🙈 W żaden sposób nie mogę porównać naszych sytuacji i wierzę, że jest Ci cholernie ciężko ale każdego dnia, tygodnia, miesiąca ....medycyna idzie do przodu. Nie mam pojęcia dlaczego Cię to spotkało ale wierzę, że traficie na kogoś kto Wam pomoże i wtedy te wszystkie ciężkie wspomnienia będą dla Was niczym innym jak trudną drogą do czegoś wyjątkowego 🙂 Mocno, mocno przytulam 😘 Jeśli tylko możesz sobie na to pozwolić, to nie poddawaj się, walcz
Progesteron, encorton, accofil, heparyna, acard.

Teraz też po owulacji progesteron i Accofil.
No i niestety, nie udało się. Wiem to, jestem 9 dpo ale serio zq każdym razem czułam, że to ten cykl.
Nie mam pojęcia, czy jebać te badania. W pracy serio jest dupnie. Z dnia na dzień gorzej.
 
reklama
Jestem na grupie facebookowej, nie zapisałam się na wizytę.
Szczerze... ta terapia jest wątpliwa. Może pomóc, może również zaszkodzić.
To kolejny specjalista do mojego segregatora. Przewijałam się przez wielu.
Ja juz dziewczyny nie mam motywacji, kolejne pieniądze mam ładować w coś niepewnego🥴
Pamiętaj, że w życiu nic nie jest pewne... Myślałam, że jak smyk się urodzi to odetchnę...to będę miała poczucie, że już nic mu nie grozi.... I wtedy do mnie dotarło jak kruche jest życie, ile znam historii, jak bardzo nie wiem czy jutro nadal będę na tym świecie. Dlatego żyj dzisiaj, idź po marzenia. Jesteś mamą 5 aniołków i już zawsze nią będziesz, pora na ziemskiego malucha 😘

Ja słyszałam, że profesor Andrzej Malinowski w Łodzi nie ma sobie równych 🙂 immunolog.
 
Progesteron, encorton, accofil, heparyna, acard.

Teraz też po owulacji progesteron i Accofil.
No i niestety, nie udało się. Wiem to, jestem 9 dpo ale serio zq każdym razem czułam, że to ten cykl.
Nie mam pojęcia, czy jebać te badania. W pracy serio jest dupnie. Z dnia na dzień gorzej.
Praca ma masakryczny wpływ....wiem po sobie. Poziom mobbingu sięgał zenitu.... Mąż zwolnił się dopiero jak szefowa wzięła go na dywanik i potraktowała jak śmiecia 🤷 jak byłam kilka miesięcy temu na rozmowie to dostałam pytanie jak on sobie radzi na swoim...mówię, że bardzo dobrze i co usłyszałam ? "Ciekawe.... Jeszcze tu wróci" 😂 Ja złożyłam wniosek o urlop wychowawczy i usłyszałam, że mi nie da 😂 chyba, że sobie załatwię zaświadczenie o niepełnosprawności...no chyba mam znajomych lekarzy 😂.... Także szkoda gadać 🤦🏻‍♀️ Ludzie są obrzydliwi 😔
 
Korzystałam, korzystam... historia ciągle się powtarza, więc to kolejny wydatek do kolekcji.

Nie zrozumcie mnie źle, ale cholera po 3cim poronieniu cała terapia już straciła sens. Ja chyba straciłam już uczucia. Nawet nie płakałam po ostatnim biochemie. Już po prostu dla mnie to nic nowego.
Wiem niestety co czujesz. U mnie przy CP się wszystko posypało. Po niej poronienie za poronieniem. Jeden lekarz mówi jedno, drugi co innego. Mam wrażenie że sama lepiej się diagnozuję tutaj z Wami niż na wizytach. W końcu CP też zdiagnozowałam u siebie sama dzięki Wam, bo 4 lekarzy twierdziło że poroniłam mimo rosnącej bety 🤷‍♀️🤷‍♀️

Średnio już ufam lekarzom. Słucham co mówią, ale wszystko 5 razy sprawdzam i wiele rzeczy robię na własną rękę. Może w końcu kiedyś się nam uda 🤞🤞🤞
 
Jestem na grupie facebookowej, nie zapisałam się na wizytę.
Szczerze... ta terapia jest wątpliwa. Może pomóc, może również zaszkodzić.
To kolejny specjalista do mojego segregatora. Przewijałam się przez wielu.
Ja juz dziewczyny nie mam motywacji, kolejne pieniądze mam ładować w coś niepewnego🥴
Ja właśnie też jestem, byłam u niego na 1 wizycie i niedługo mam konsultacje tel wyników. Terapia rzeczywiście wątpliwa nawet w klinice mi o tym mówili i że podobno przepisuje leki które zażywają osoby przy chemioterapii. Najbardziej mnie przerażają szczepienia z krwi partnera ale mnie chyba ominą przynajmniej mam taką nadzieję. Ja to się tyle naczytałam o nim i że dziewczyny wychodziły z ciężkich przypadków więc on mi daje wielką nadzieje i bez jego pomocy nawet nie chce podchodzić do in vitro, tym bardziej że nie mam najważniejszych kirów implantacyjnych.. Przy takich kosztach jakie ponieśliśmy przez tyle lat wolę już zapłacić (póki jeszcze jakoś mnie stać) ile trzeba ale mieć pewność że zrobiłam co mogłam 😟
 
Progesteron, encorton, accofil, heparyna, acard.

Teraz też po owulacji progesteron i Accofil.
No i niestety, nie udało się. Wiem to, jestem 9 dpo ale serio zq każdym razem czułam, że to ten cykl.
Nie mam pojęcia, czy jebać te badania. W pracy serio jest dupnie. Z dnia na dzień gorzej.
Ja narazie będę się starać...wiem, że ryzykuje kolejnym biochemem ale powoli umowie się na wizyty i małymi kroczkami będę próbować... 🙂 Robili Ci kiedyś zastrzyki z limfocytów męża? Znajoma dzięki temu urodziła synka 🙂 radykalna metoda ale ma niesamowity poziom skuteczności... Jeśli zachodzisz w ciążę to z jakiegoś powodu organizm ją odrzuca.
 
Pamiętaj, że w życiu nic nie jest pewne... Myślałam, że jak smyk się urodzi to odetchnę...to będę miała poczucie, że już nic mu nie grozi.... I wtedy do mnie dotarło jak kruche jest życie, ile znam historii, jak bardzo nie wiem czy jutro nadal będę na tym świecie. Dlatego żyj dzisiaj, idź po marzenia. Jesteś mamą 5 aniołków i już zawsze nią będziesz, pora na ziemskiego malucha 😘

Ja słyszałam, że profesor Andrzej Malinowski w Łodzi nie ma sobie równych 🙂 immunolog.
Teraz zainwestowaliśmy kasę w nasz kącik. Dosyć już wydaliśmy na diagnostyke.
Na grupie Malinowskiego też jestem i z tego co czytałam, to potrafił czasem odesłać pacjentki z kwitkiem😬
 
Pytanie z innej beczki. @Aksamitka28 , apropo Twojego posta.

Czy któraś z Was bądź mąż/ktoś z rodziny ma własną firmę? Jak sobie radzicie? Naprawdę w Polsce jest tak ciężko założyć i utrzymać coś swojego?

Ciągle mi chodzi po głowie, żeby otworzyć firmę... Ale zewsząd straszą jakie to trudne. A ja mam już serdecznie dosyć pracy na 15 zmian, gdzie traktują mnie jak śmiecia i jedyne co z tego mam to depresję, bo nawet nie mogę dobrze zarobić z moim brakiem doświadczenia. Marzy mi się praca na swoich zasadach.

Byłam jakiś czas temu u koleżanki. Ona ma własny salon kosmetyczny.

Borze, jak jej tego pozazdrościłam... Samego faktu, że to jest tylko jej... Urządza jak ma ochotę, wszystkim kieruje, wszystko jest tak jak ona chce, a nie tak jak ktoś jej każe...
 
A ja dalej nie dostałam małpy, na testowanie byłam zapisana 11 lutego, tydzień temu jakoś powtarzałam test aby wykrakać małpę i piszę Wam znowu by ją wykrakać. Cos nie tak z tym cyklem ile można czekać. 37 dzień. A z lepszych wieści- 13.07 biorę ślub. Z racji za działa mi to na odpuszczenie w staraniach i tak o tym nie myślę bo dużo rzeczy muszę ogarnąć to mam nadzieję że pójdę z jakimś brzuszkiem do ślubu 😅😅
 
reklama
Ja właśnie też jestem, byłam u niego na 1 wizycie i niedługo mam konsultacje tel wyników. Terapia rzeczywiście wątpliwa nawet w klinice mi o tym mówili i że podobno przepisuje leki które zażywają osoby przy chemioterapii. Najbardziej mnie przerażają szczepienia z krwi partnera ale mnie chyba ominą przynajmniej mam taką nadzieję. Ja to się tyle naczytałam o nim i że dziewczyny wychodziły z ciężkich przypadków więc on mi daje wielką nadzieje i bez jego pomocy nawet nie chce podchodzić do in vitro, tym bardziej że nie mam najważniejszych kirów implantacyjnych.. Przy takich kosztach jakie ponieśliśmy przez tyle lat wolę już zapłacić (póki jeszcze jakoś mnie stać) ile trzeba ale mieć pewność że zrobiłam co mogłam 😟
Też nie mam kirów odpowiednich do implantacji. A ten lek już biorę, który stosowany jest przy chemioterapii, to właśnie Accofil.

Długo czekałaś na wizytę?
 
Do góry