reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Catsun nie ma co się nakręcać. może mały śpi. ma być 10 ruchów w czasie aktywności. a jak nie będzie aktywności przez długi okres czasu to jedź. zrobią ci ktg. mój szalał w piątek.. wczoraj był bardzo spokojny - pojedyncze ruchy. dziś tak średnio.
 
reklama
Cześć dziewczyny, czytam Was codziennie ale weny do pisania brak. Też jestem już zmęczona ale chociaż 2 tygodnie muszę jeszcze trzymać się w dwupaku. Czasu też ostatnio nie miałam, przygotowałam wszystko dla Zuzi, torba spakowana, zostało łóżeczko rozłożyć ale m to zrobi jak wyląduję w szpitalu żeby się nie kurzyło.
Mojej Oli też jakieś 1,5 roku temu babrały się oczka i okulista nam poleciła taki płyn do przemywania Blephasol do oczu i szczerze polecam-w aptece bez recepty.
 
Catsun, zjedz cos słodkiego, połóż sie i sprawdź czy cos sie zmieniło. Ja ostatnio tez bardzo słabo czułam ruchy przez prawie cały dzien. Dopiero wieczorem synek sie ożywił. Gdyby te ruchy były nadal niewyczuwalne ja bym pewnie pojechała na IP.
 
Hejo,

Castun może spróbuj coś zjeść, najlepiej słodkiego, potem się połóż i policz jeszcze raz. A jak się masz stresować, to jedź nawet szybciej niż wieczorem.

Ja też się witam w podłym nastroju.... Plecy troszkę odpuściły, ale za to żołądek daje popalić... Mam jak w 1 trymestrze, strasznie mnie mdli jak tylko zrobię się choć trochę głodna. Do tego totalny brak apetytu, więc no męczę się jak na początku. Już dzisiaj mojemu mówiłam, co by mnie wymienił, bo ja się do niczego nie nadaje. A jeszcze oczy mnie bolą jak ruszam gałkami. No sypię się total.
A mieliśmy iść do znajomych na planszówki i lipka, bo nie wysiedzę dziś.
Pomarudziłam....

Małgorzatkar mam nadzieję, że jednak tak bakteria Oli Cię nie dopadnie.
Elifit trzymaj się z dala od męża ;-)

Kurcze i co chwilę posiedzę z lapkiem na kolanach w pozycji półleżącej zaczyna mnie plec boleć :baffled: Ehhhh.... A u mnie do terminu jeszcze 5 tygodni. Ja to chyba dopiero będę marudzić, że chcę już urodzić.
 
Dziękuję dziewczyny za wsparcie:* Jesteście kochane.. Ja nie mam się komu wygadać jak coś nie tak(oprócz mężowi) Nie mam nikogo ze znajomych w ciąży. Mam 24 lata i u każdego to jeszcze za wcześnie.. A mają już nawet po 28 lat. Mój synek niestety jest strasznym śpiochem i jak już śpi nic mu nie przeszkodzi(pukanie do brzuszka itd) A co do słodyczy to nawet za bardzo na nie już nie reaguje- przyzwyczaił się.. ( kiedyś to podskakiwał jak szalony) Chyba że zjem coś nowego to jest zachwycony.. Ciężko go przechytrzyć.. Czasami zazdroszczę mamusiom co pukają do maleństwa i zaraz się odzywa..

Teraz troszeczkę się poruszał mocniej.. Będę obserwować... Żeby tylko było ok..
 
W nocy nadrobiłam wątki poboczne ale głównego chyba nie dam rady - tyle mam roboty. Dzisiaj od 2 w nocy nie spałam. Zdrzemnęłam się między 7 a 8 i już trzeba było wstawać bo kościół, bo remont bo... Ale nawet nie jest źle, jakoś się trzymam.

Ogarniamy remont, wczoraj chyba z 15km po schodach i po domu zrobiłam - sprzątanie, wynoszenie rzeczy itd. Starałam się wszystko robić powoli i rozsądnie no niestety przedobrzyłam. Na brzucholu się to nie odbiło w żaden sposób ale nogi, tyłek i plecy bolą jak po wyprawie wysokogórskiej :baffled: dzisiaj mam nawet zakwasy :sorry2: dziwne uczucie bo ostatni raz miałam przed ciążą. M. oczywiście mnie zrugał, że się tak przeciążam i sobie wkręciłam, żeby tylko małej nie zaszkodzić i całkiem możliwe, że to przez to spać nie mogłam :confused: Ale młoda pływa sobie w najlepsze, rozpycha się mocno i chyba niewiele sobie robi z tego co na zewnątrz słychać. Ale dzięki temu opróżniłam połowę domu ze śmieci remontowych, wymyłam łazienkę i pomyłam kwiatki bo już nie miały czym oddychać i szafki.

Catsun - jak już opróżnimy brzuchy to trzeba się umówić na jakieś spotkanie :) wpadniecie na wieś, wymienimy doświadczenia :-p Próbowałaś muzyki na rozruszanie dziecka? U mnie czasem działa. Choć najczęściej zwykły kuśkaniec w brzuch zaspokaja moją potrzebę poczucia ruchu Zuzy.

Idę dalej sprzątać. Dzisiaj robię pierwsze pranie w dzieciowym proszku :-) już powoli zbliżam się do finału przygotowań :-D
 
pola.
nie mogę się nadziwić, że teraz tak ładnie nosisz ciąże, a tyle czasu temu już chcieli wyciągać bobasa!
super :)
w sumie z siebie też jestem dumna, hamowanie porodu w 31 tc, a teraz we wtorek przeskoczę 35 tc :)
a torbę już bym zdecydowanie spakowała :)

myślicie, że do badania MORFOLOGIA, MOCZ, OWA I HBS muszę być na czczo ??
wolałabym nie, bo przy mojej cukrzycy rozchwieję sobie cukry na pół dnia...

Hubson kciukuję, co by na jutrzejszej wizycie wyszło, że rozwarcie na 2 cm jest i idzie ku dobremu :D

GiB mamy podobne terminy, ja na środowej wizycie chciałabym usłyszeć od kiedy mogę odstawić magnez/nospę i coś
się ruszać znaczniej...

Catsun może bobas dużo śpi.. pewnie za moment będzie aktywny... a może to cisza przed burzą ? /poród/ ??

jeżeli chodzi o książkę jaką czytałam, to akurat było CHATA WUJA TOMA ;) teraz mam przygotowanego MASTERTONA ;) potem babskie romansidło i jeszcze leży mi nieruszona NACJA Pratchetta ;-) ... ogólnie bardzo lubię czytać :D
 
Witam,
dziewczyny jak Was czytam, o tych wszystkich dolegliwościach ciążowych to jestem szczęśliwa, że mam już to za sobą:-) bardzo Wam współczuję tych dolegliwości, ale na pocieszenie dodam,że jednak nie długo wszystko już się skończy i każda będzie tulić swoje dzieciątko:-)
Catsun moja córka też już pod koniec była mało ruchliwa, w ostatnich dniach cięzko mi było doliczyć się 10 ruchów, mimo, że ktg miałam idealne. Ale jak Cię coś niepokoi to lepiej to sprawdzić. Lepiej jechać o raz za dużo, niż raz za mało. Ja tak sobie mówiłam przez całą ciążę.
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, dziś jest dużo, dużo lepiej z moim samopoczuciem, mimo, że właśnie mnie wkurzyli, byłam pewna, że dziś wyjdziemy a tu jeszcze usłyszałam,że MOŻE jutro:wściekła/y: czepiają się tego ciśnienia ciągle, niczego więcej, jak w ciąży to na siłę próbowałam się wepchnąć na oddział, żeby tylko mi je unormowali, a teraz jak mała na świecie to strasznie się zainteresowali:wściekła/y::wściekła/y:
co do porodu, staram się o tym nie myśleć, bo mimo wszystko zaraz mam łzy w oczach. Może i zdecyduję się kiedyś na dziecko, ale chyba nie w tym kraju:-)
Co do córki, to chyba jak każda matka uważam, że jest najpiękniejszym dzieckiem na świecie:-D tatuś oszalał na jej punkcie, mała ruszy rączką a on już stoi przy jej łóżeczku czy aby na pewno z nią wszystko dobrze:-) teraz pojechał na chwilę do domu, nie ma go 45 min. a już 3 razy dzwonił, czy nie śpię, czy patrzę na małą, bo dziś strasznie się jej ulewa po jakimś dziwnym lekarstwie.
No i mam problem z cycowaniem, bo słabo leci, a wręcz w ogóle.
 
Próbuje od rana tu zajrzeć ale mi net zacina. Co zdążyłam odczytać to że dzień narzekający mamy... Piszę że mamy bo i ja się łączę w bólu. Bardzo mnie biodra bolały aż wzięłam apap max. Bo nie umiałam sobie miejsca znaleźć. Pomogło.
Jak się ruszam to krocze mnie bolą, pachwiny. Ale to nie nowość dla was :-)

Zazdroszczę tym co mają termin na początek lipca. Bo mnie kilka tygodni więcej czeka ta męczarnia.

Ja będę się pakować na początku lipca. Na szczęście sobie w komodzie rzeczy potrzebne składałam więc tylko muszę je przełożyć do walizki. I to nie wszystkie. Zostawię tam rzeczy by mąż nie szukał jeśli będą potrzebne. Tylko ciuszki maleństwa czekają na prasowanie. No ale u mnie remont trwa to stwierdziłam że jak się skończy to się za to zabiorę.

Teściowa ma dziś urodziny :-D jeszcze nic jej nie kupiliśmy, pomysłów brak... Mówię do mojego że może coś za małego albo zupełnie niepotrzebnego :-D ale się wkurzył i nawrzeszczał na mnie to już siedzę cicho ;-) on jeszcze na takim etapie że nie da się nic negatywnego o jego mamie powiedzieć. A o jakiś akcjach lepiej nie wspominać. Odpuszczam. Oczywiście będę odpuszczać o ile będzie za mną obstawał. Najgorsze jest gdy mówi że nie było go przy czymś to nie będzie zabierać głosu. Ale tak chyba każdy facet ma.
Dobra nie zanudzam ;-)
Idę obiad na stół postawić, zjemy i wracam poczytać co u was.
 
reklama
Michalina- Muzyke też puszczałam i nie reagował wtedy.. On jak śpi to serio jak kamień.. I zawsze był spokojniejszy. Nie miewam falującego brzucha całymi dniami jak inni..
Teraz troche więcej jest ruchów, będę obserwować.. Dopiero we wt mam wzytę u Gin..
Co do spotkania to pewnie:) Chętnie wpadnę z maluszkiem:))

Mamo bobasa- Nie mam skurczy, twardnień brzucha już kilka dni więc wątpie że poród;) Cieszcie się córcia!! A zmieniają, czy podają Ci jakieś leki? Masz jakieś konsultacje.. Nie wiem czy jest sens że tam leżysz:/

Biegunka po 2 dniach(nadal nie wiem z czego) minęła! :happy2: Zwyciężyłam ale bez Smecty bym nie dała rady:/
 
Do góry