reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Ja tez uważam, ze szybko na pranie i prasowanie ale obawiam się że w czerwcu mogę juz urodzic albo nie miec sil na stanie przy żelazku:(
 
reklama
Ja tez uważam, ze szybko na pranie i prasowanie ale obawiam się że w czerwcu mogę juz urodzic albo nie miec sil na stanie przy żelazku:(

Ewa, rob jak uwazasz. Ja tez mam glupie przeczucie, ze urodze w polowie czerwca. Termin mam na poczatek lipca, wiec jest to prawdopodobne...
 
Dziewczyny moze urodzimy w czasie :)
Ja dopiero usiadlam.rano zakupy domowe.potem prasowalam 3h i robilam ciasto.zmywalam.nogi mi w dupe weszly.a ciasto...hm...chyba wyszedl zakalec ;)
 
a ja jestem z tych kobitek które będą tylko praly......nie mam zamiaru stać nad zelazkiem :):):) wszystko ladnie upiore wysuszę i poukładam w komodzie:):):)

może nie każdy się z tym zgadza ( tak jak moja mama) ale ja jestem zdania ze przy tak delikatnych proszkach dla dzieci nie jest potrzebne dodatkowe odkażanie ubranek i prasowanie ich z lewej i prawej strony......

no chyba ze cos się będzie dzialo nie tak .....to wiadomo zaczne.....nigdy nie można wszystkiego przewidzieć....ale mam wokół siebie dziewczyny które nie prasowaly i dzieciaczki dobrze się chowaly i nie miały problemów .......
 
Undomiel - u nas Witold nie przeszedł, został Wiktor. Ale jak nabroi natychmiast staje się Witoldem :-) uwielbiam to imię :-)
Anastazi - ja prasowałam z prawej, lewej strony i jeszcze po złożeniu na pół, na cztery, itd. :-) ale szybko przestałam tak cudować, nie nadążałam po prostu, bo praktycznie od razu zostałam z małym sama i miałam do wyboru przespać się godzinkę albo prasować (czy inne takie tam). Hedonizm wygrał i dziecko miało ubranka jedynie mignięte żelazkiem. Na szczęście nie był alergikiem.
Dziewczyny, podziwiam Was. Pierzecie, prasujecie, pieczecie, pichcicie, pracujecie, a ja mam ledwo siłę pójść po młodego do przedszkola i wrócić :-( i coś mi się ten czerwiec średnio aktywnie widzi...
 
Cześć dziewczyny :)

Ja już po wizytach dzisiaj ale opisze w odpowiednim wątku ogólnie wszystko dobrze :):)
Ale niestety cały poranek w szpitalu bo tam miałam wizyty i wróciłam mega zmęczona:/ Trochę poleżałam i lepiej mi się zrobiło:)
Co do prezentów to chyba nic nowego nie wymyślę myslę, że dziewczyny dały sporo pomysłów :)

Dagpra ja też siedzę w domu a czasami mam wrażenie, jakbym w kamieniołomach robiła tak mi się nic nie chce hehe.



Małgorzatka ja tych ketonów u siebie w ogóle nie sprawdzam bo mi nie kazali :/

Zbieram się za to pranie i jakoś zebrać się nie mogę hehe. Pewnie koło połowy maja zacznę to do czerwca wszystko naszykuje :) Co do terminu to mi się po nocach śni 17 czerwiec więc zobaczmy :)
 
a ja zas w druga strone....panicznie boje się ze termin mi się przesunie ...jakos bardziej mysle o tym ze mogłabym urodzić po niż przed terminem..........
 
anastazi jak byłam 3 dni po terminie gin. zrobił mi "masażyk" i urodziłam w niecałą dobę, więc nie martw się :-)
 
dagpra.....ja na ostatniej wizycie w szpitalu jaka miałam ...to miałam rozmowe z polozna ....i w Norwegii jest tak ze teraz już musiałam zamowic termin wizyty w razie gdybym w terminie nie urodzila...wiec mam taka kontrole w szpitalu już zamowiona na 3-ciego lipca.....wiec będzie to tydzień po terminie....
wiec takiej sytuacji panicznie się boje.....i mam nadzieje ze jednak do tego nie dojdzie i urodze albo przed albo w terminie.......:):):):):):):):):)
 
reklama
chyba mi żelazko padło, tak a propos prasowania... zaczęłam prasować, zrobiłam z połowę i jak zaczęło śmierdzieć, to wyłączyłam prędko, żeby mi nie wybuchło/zajęło się ogniem/itp... teraz się studzi, wylejemy z niego wodę, wyczyścimy, może tylko coś sie dostało pod stopkę i się wypala, jakoś średnio mi się uśmiecha szukanie żelazka teraz....

mi się po nocach śni 19 czerwca :p Ola jest z moich urodzin, a ta data to urodziny męża :D

ja prasowałam na jedną stronę tylko, dla mnie bez sensu prasować prawa-lewa przy dzisiejszych płynach do prania... a prasowałam i prasuję do tej pory, bo po prostu mi sie nieprasowane rzeczy nie podobają

trzymajcie kciuki za moją i męża cierpliwość (chyba za jego bardziej), bo postanowiłam odpieluchować Olę. podejścia już były wcześniej, ale było zimno i jakoś tak weny nie miałam, a teraz postanowiłam nie odpuścić... mamy sikanie wszędzie, bo zaczyna lać tam gdzie stoi i dopiero woła i leci na nocnik....
 
Do góry