reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
Właśnie dziś stwierdziłam,że jednak za wcześnie na pranie.
Posegregowałam ubranka, wybrałam do 68 + pościele i inne głupoty. Policzę,zobaczę co trzeba dokupić. I zabiorę się za to w czerwcu jednak...
A teraz nastawiam się na sezon rabarbarowo-szparagowy. Strasznie mnie cieszy perspektywa sezonu na owoce i warzywa z działki:tak:
Przechodzimy też mały kurs przypominający okres noworodkowy. U sąsiadów urodziło się dziecko a ściany cienkie.....;-)
 
anastazi a co fajnego gotujesz z tych obiadków? może mnie zainspirujesz? ;-)

Małgorzatkar, oj życze wieeeele cierpliwości życzę :tak:
 
Witajcie dziewczyny! Trochę mnie tu nie było... Wszystko u mnie ciążowo dobrze ale nie umiałam was nadrobić. Tyle produkujecie :-) to pozytywnie oczywiście! W pracy zaczął się jakiś czas temu sajgon bo 2 osobom na raz przekazywałam obowiązki więc gdy wracałam do domu to już mi się totalnie nic nie chciało. A w domu nie lepiej bo remonty więc tylko siedzieć i płakać :-(

Czas leci okrutnie. Widzę że niektóre z was ostro się przygotowują do przywitania dzidziusiów! Ja bardzo powoli..... Na razie wyjęłam ubranka... I tak tylko na nie patrzę hehe. Ale już niedługo!!! Na razie muszę się całkiem z pracy wycofać. Czuję że mam dość, zwyczajnie. Wolałabym się zająć ważniejszymi rzeczami, które mnie czekają w najbliższej przyszłości. Ale co tam wam będę truć.

Miłego wieczoru życzę ;-)
 
Katka no cza najwyższy odstawić pracę na boczny tor.:tak:
Małgorzatkar życzę powodzenia;-)
Kopacz daj kawałek:laugh2: Ja wciągnęłam gofra podczas szukania farb:-p
A propos farb to jakimś cudem znaleźliśmy kolor sprzed 5-ciu lat. Szok, myślałam, że już dawno po tej kolekcji. Nigdzie nie było tylko w obi, ale fajnie, że jest bo nie uśmiechało mi się malowanie całej kuchni, tak to tylko jedną ścianę przelecimy, a koło zabudowy nic ruszać nie będziemy. Jeszcze biała farbę musimy kupić i grunt.
 
No to Jagódka dobrze ,że udało Ci się znaleźć farbę. Bo mój zapał do remontów chyba opada.
Powinnam się jednak spieszyć, bo mąż zapowiedział, że za 2 lata sypialnię oddajemy Adasiowi i przenosimy się do salonu.
Chyba ,że jakoś cudem uzbieramy na większe mieszkanie;-)

A jeśli o cudach mowa, odnalazłam najmniejsze ubranka po córce. Tak się rozczuliłam..., a jak różowo się zrobiło.....:tak:

No ale cóż muszę się zabrać za kolejny etap wyprzedaży:tak:
 
Ja dziś rozpoczęłam zakupy porodowe i zamówiłam koszule do spania, ręczniki dla dziewczynek bo starszej przydadzą się nowe bo młodszej to wiadomo że fajnie by miała swoje. Starszej kupiłam łóżko i czekam na dostawę. Łóżeczko będzie czekać na nowego lokatora ;-) wtedy też pościel kupię. Taki plan jest ;-)

W między czasie kupię pieluchy tetrowe. Zastanawiam się czy zamawiać przez allegro czy kupować normalnie w sklepie? Podklady, wkładki laktacyjne i nie wiem co jeszcze. Bo ubranek mam mnóstwo po córce.
 
Ostatnia edycja:
Helou
Syn mi dziś odstawił spazm. Na szczęście tata opanował sytuację. Ciekawe czy obecność mojej mamy tak na niego wpływa.

Małgorzata powodzenia i również proszę o kciuki bo tak samo się za to wzięliśmy.

Katka czas leci a my coraz większe. Niech inni pracują ;)

Mika niełatwo się zabrać do remontu. Najfajniej jest go kończyć. My jutro drzwi od szafy :)

Kopacz ja też uwielbiam takie ciasta a brownie to w zasadzie taki zakalec konsystencja. ;)

Ja wolę mieć poprane tym bardziej że leżało w workach i pudłach dwa lata. Poza tym trzeba to uprasowac a jest to coraz trudniejsze z powiększającym się brzuchem i upałami które niedługo nadejdą. Mi zostało jedno jeszcze pranie ubranek i potem tetra pościele i reszta.
 
Ostatnia edycja:
Ja pieluchy tetrowe zamówiłam, przez internet bo wychodziły duuuużo taniej niż w sklepie. Przy okazji zamówiłam jeszcze kilka potrzebnych rzeczy i w zasadzie opłaciło się.

w pracy dziś urwanie głowy, jedną kromkę zjadłam przez cały dzień i teraz mąż na mnie krzyczy...

mi jeszcze trochę zakupów zostało i chyba będę prać jak będzie komplet, poza tym po co ma mi to 2 miesiące czyste w szafie leżeć...

Mąż ma rację... :tak:
Ja też jeszcze wstrzymuję się z praniem. Mam podegregowane i przygotowane do prania ale czekam z tym jeszcze. W domu sajgon... mam złe przeczucia, że nic nie będzie zrobione do narodzin a tu termin się zbliża wielkimi krokami. Cały czas wstrzymują nas panowie od szkód górniczych i ich wyceny... aż mi się momentami płakać chce.

Witajcie dziewczyny! Trochę mnie tu nie było... Wszystko u mnie ciążowo dobrze ale nie umiałam was nadrobić. Tyle produkujecie :biggrin2: to pozytywnie oczywiście! W pracy zaczął się jakiś czas temu sajgon bo 2 osobom na raz przekazywałam obowiązki więc gdy wracałam do domu to już mi się totalnie nic nie chciało. A w domu nie lepiej bo remonty więc tylko siedzieć i płakać :-(

Czas leci okrutnie. Widzę że niektóre z was ostro się przygotowują do przywitania dzidziusiów! Ja bardzo powoli..... Na razie wyjęłam ubranka... I tak tylko na nie patrzę hehe. Ale już niedługo!!! Na razie muszę się całkiem z pracy wycofać. Czuję że mam dość, zwyczajnie. Wolałabym się zająć ważniejszymi rzeczami, które mnie czekają w najbliższej przyszłości. Ale co tam wam będę truć.

Miłego wieczoru życzę ;-)

Katka wiem co czujesz. Tyle, że ja jeszcze nie mam komu przekazać obowiązków.

Muszę w tym tygodniu zrobić badanie na toxo, w sobotę mamy trzecie badanie prenatalne i we wtorek wizytę i gina. Ciekawe co tam u mojej małej. Strasznie się wierci i kręci. Kości mi wystawia gdzie popadnie... Nie wiem czy to normalne... Czasami aż się tą nad aktywnością martwię.

Małgorzatka - trzymam kciuki za odpieluchowanie,dacie radę!
 
reklama
Ja już piorę, bo nie chcę stać na deską potem. A prasować małe ubranka akurat lubię i szybko mi to idzie, ale prasuje normalnie, nie po 50 razy:-p Z resztą swoje, Klaudii i A. ubrania też prasuję, bo nie lubię zagięć, wszystko jak psu z gardła wyciągnięte...
 
Do góry