U mnie jako tako czasem cos boli ale jakos do zniesienia Startowalam z wagi 48-49 a teraz mam 57 i tez jak chodze to czuję sie jak maly słoń Mnie raczej męczą bardziej infekcje tak jak Makote ;/ W nocy oddychac nie moglam przez zatkany nos szok.... przez to i gardlo boli. Mam nadzieje ze szybko minie a dzis zamierzam pojść wieczorem do kościola bo trwa 30 minut a jutro caly dzien pod koldrą odpoczywać z M. oczywiscie pod inna bo on tez przeziębiony Uzywam Bioparoxu mam nadzieje ze nic innego sie nie rozwinie przez to i ominą mnie antybiotyki.
Co do wagi to moja Zosia w piątek przed swietami wazyla 1350g a na innym usg i robionym przez kogos innego w czwartek po świetach 1290g Malutki błąd pomiaru i juz wszystko inaczej wychodzi. Przecierz przez tydzien nie schudla a wrecz przeciwnie Ale z tego co widzialam po świetach to ten lekarz tak to robil szybko i bardzo nie dokladnie. Myśle ze wazy nie cale 1,5kg
Makota co do wstania to jaja bo ostatnio gdzies kucałam w sklepie zeby cos z polki zabrać a tu wstać nie moglam hehehe i w domu to samo mam nie moge wiec raczej nic nie robie;/ nawet jak smiec mi spadnie to nie bardzo moge go podniesc;/ jedynie zamiatam a potem na szyfelke mąż daje
Co do wagi to moja Zosia w piątek przed swietami wazyla 1350g a na innym usg i robionym przez kogos innego w czwartek po świetach 1290g Malutki błąd pomiaru i juz wszystko inaczej wychodzi. Przecierz przez tydzien nie schudla a wrecz przeciwnie Ale z tego co widzialam po świetach to ten lekarz tak to robil szybko i bardzo nie dokladnie. Myśle ze wazy nie cale 1,5kg
Makota co do wstania to jaja bo ostatnio gdzies kucałam w sklepie zeby cos z polki zabrać a tu wstać nie moglam hehehe i w domu to samo mam nie moge wiec raczej nic nie robie;/ nawet jak smiec mi spadnie to nie bardzo moge go podniesc;/ jedynie zamiatam a potem na szyfelke mąż daje
Ostatnia edycja: