reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

reklama
Ale napisalyscie ;)

Zaraz sie cofne i odpowiem

Mnie nie chodzilo tylko o smierc lozeczkowa. Wczoraj Adas mial milion razy pobierana krew. Bardzo sie tym zestresowal. Spal ponad 4 godz bez slowa, a ja mam ostatnio mocny sen. Balam sie, ze cos sie stalo. Wstalam, a ten na brzuchu. Nigdy tak nie spal. W dodatku spal bardzo mocno.

Gosia - a ile Olek mial kiedy znalazlas go w takiej pozycji?

Przeze mnie zeszlo na przykry temat. Sorry :/

Bylam dzis na cmentarzu swoja droga zmarzlam jak cholera. Zle sie czuje, a mamy nie ida na chorobowe :/

Zwierzat nie mam,bo nie lubie i mam alergie

Sprzatam wieczorami. Adas jest ostatnio laskawy wiec mam czas. Z odkurzaniem problem, bo Adas sie boi odkurzacza :/

Zakonczylam bieganie do szpitala ;) Adas raczkuje i prawie siada wiec do marca nie bedzie po co isc...

KasiaSierpien - zablokuj sobie google... ;)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny:) u nas też mała przerwa na sen Antka i kawę mamusi:) wróciliśmy ze spaceru, ale tak wieje, że nie da się za długo spacerować. Antoś zaczyna powoli przygotowywać sie do raczkowania, na razie kica tak śmiesznie jak zając, ale dokica tam gdzie chce:) a jak to wygląda u Was? zębów nadal nie mamy, myślałam że to już, bo w ostatnią niedzielę cały czas marudził i jęczał przytulony do nas na rękach i miał 37,5 stopnia. Wysłałam męża po Dentinox i smarowaliśmy, ale od tamtego dnia cisza, ani zębów ani marudzenia....
Powoli przymierzam się do powiększania garderoby chłopczyka, bo z wszystkiego już prawie powyrastał i nie mamy za wiele rzeczy na wiosnę/lato. Mamusie, które już przerobiły temat z chłopczykami w lecie, jakie są najwygodniejsze rzeczy? jakieś body (czy bardziej koszulki) i spodenki, rampersy? i czy kupować jakąś cienką kurtkę na lato? a co z sandałami? myślicie, ze nasze dzieci będą już śmigać w sandałach? dziewczynom z wrocławia polecam na fb grupę sprzedażową - Mama we Wrocławiu - grupa sprzedażowa, sama dużo rzeczy tam kupiłam i naprawdę można wszystko tam kupić w bardzo dobrym stanie:)
Odnośnie spania - nasz mały śpi pod kołderką, najpierw po jedzeniu kładziemy go ze smokiem i gasimy światło, on tam sobie świruje, pełza i skacze aż w końcu padnie, wtedy nakrywamy go kołderką. teraz śpi w dziwnych pozycjach, albo na brzuchu zasypia, albo jakoś tak wygięty mega z głową do tyłu w C. ma jeszcze swoją poduszeczkę, taką ozdobną ze Smyka dostał w prezencie od znajomych i do niej się przytula, ale tak to pod głową ma na płasko jeszcze.
 
Ja na guganie mówię na gaworzenie Wojtek czasami jak się zapomni to powie 'gy' albo 'ly' nie zdarza się łączenie sylab w stylu ma-ma-ma, la-la-la.
Blokuję google i przyjmuję do wiadomości, że on skupia się na motoryce bo aktualnie zaczyna wstawać i dlatego nie gada.
Może ma po tacie :p
 
Undomiel, ja też już niestety p 1szej @

Faceci są nienormalni. Sprzątałam wieczorem bo rano do pracy, a nie chcę żeby niania w syfie siedziała.
Mąż łazi i bredzi,że to paranoja żeby 3 razy w tyg sprzątać :szok: bo niania przychodzi.
Nosz k....., Po pierwsze zawsze staram się ogarnąć jeżeli spodziewam się gości , to wydaje mi się zupełnie normalne. Czyż nie????
Po drugie codziennie coś sprzątam jak on w pracy jest. Jutro nie ma mnie rano więc nadrobiłam wieczorem. O ile robię coś i on nie widzi to ok, ale jak widzi to jestem psychiczna :wściekła/y: Bo nikt normalny nie sprząta codziennie.
Ciekawe tylko dlaczego brudy się same do kosza nie wkładają, naczynia do zmywarki, czyste majtki do szuflady......

normalna jesteś. To mężowie mają nie tak pod kopułą.

Dzień dobry
Dzis też zaczęliśmy wcześnie dzień, a teraz juz drzemka, która zazwyczaj jest kolo 10, druga też będzie wcześniej a wieczorem szykuje się sajgon.....kurcze problem amm bo jakis mały głód go gnębi. na noc dostaje gęsta kaszkę. budził sie w nocy kilka razy, ale zalulanie i smoczek pomagał i jadł dopiero po 8-9godzinach ok 3nad ranem. teraz budzi się po północy, zalulanie trwa długo, odkładam, śpi 15min i płacz, no i trzeba dać w końcu butlę, no i wtedy znów budzi się ok 5-6 bo już głodny, a nie pójdzie juz spac o tej godzinie i marudzi strasznie bo nie wyspany.
zębów nadal brak

ja nie wyspana strasznie bo oprócz małego mam zaplchane i bolące zatoki i gardło i jak mały spał to chodziłam przepychać nosa, smarkać, w końcu udawało mi się zasnąć z zapchanym bo przepychanie nie pomaga to wtedy budzi się mały.... i tak do rana... jestem wykończona

a i nie mam @. wy karmicie to co innego. aj nie karmię od równo miesiąca. kiedy się zacząć martwić brakiem @ ?? chyba tak ze jakiś 2 miesiące co? gdybym nie planowała kolejnego dziecko to bym raczej się nie martwiła.

makota jak dziecko śpi weź nie szalej i idź spać!!!!!!! jest juz na tyle duży że wie jak mu wygodnie spać. i twoje przekładanie nic nie pomoże.

kornela a szykujesz się na następne? ;-)

i nie do końca rozumiem Wasze narzekanie, że dziecko budzi się na jedzenie w nocy. Potrzebuje, jest głodne to się budzi. Dorosły też jak się obudzi i jest głodny to często wstanie coś przekąsić, bo nie zaśnie z głodu. Mój też się budzi średnio co 2-3 godziny i stwierdzam, że tak ma być. Intensywnie rośnie = to potrzebuje jedzenia. Tym bardziej, że stają się coraz bardziej mobilne i spalają więcej. I Kornela to nie tylko do Ciebie, ale tak ogólnie napisałam swoje przemyślenia ;-)

Aha dzieki za odp Elifit.
Mi to sie wydawalo zawsze,ze to chodzi o to ze maluch zatka nosek i usta np w podusi a pediatra mnie uswiadomil,ze to nie o to biega....ale mysle jak Elifit ze teraz jak nawet przytka to zaraz bedzie sie wiercil albo jeczal...

Moj spi pod kolderka... Na poczatku ma kocyk ale rokopuje go i w nocy przyjrywam go jego kolderka tak do pasa i spi spokojnie.

A co do zwierzat w domu to ja jestem przeciwniczka....
Moze dlatego ze nigfy nie mialam. Za tou tesciowej wszedzie siersc,na Kanapach,ubraniach.
Kocham psy i mam doga ale gania po podworku.
Mnie dobija jak u tesciowej pies gania po chacie i zaraz kot po stole lazi...
No nie wyobrazam sobie poprostu

u mnie też zwierz tylko na dworze, w domu ewentualnie rybka, bo nie traci sierści :-D


Złapała mnie choroba + pierwszy okres + 2 jęczybuły małoletnie - jutro na bank otrzymacie mój akt zgonu :baffled:
 
reklama
Sokoja moj Bartolino je o 21-22 a porem o 8-9 rano. Nie budzi sie w nocy na jedzenie od wrzesnia.
Mialas na mysli Kum a napisalas Kornela;-)ale przyjmije to na klate:-D;-)
 
Do góry