graza i Pola z niestandardowych metod walki z zastojem - miesiąc temu znajoma położna zaaplikowała mi ampułkę oksytocyny tamponami do nosa i po jakiś 2-3h cała pierś ładnie zeszła laktatorem (ja tak karmię od początku niestety) w 15min gdzie przy zastoju przez 3 dni średnio szło mi na nią 1,5h.
W ogóle strasznie podziwiam dziewczyny z problemami cycowymi, że jeszcze karmicie. Ja swoje piersi tak już wyćwiczyłam, że ściągam tylko 3 razy dziennie, czyli 8-9h spokojnie wytrzymują a przy ściąganiu schodzi 260ml +/- 20ml, więc jest co magazynować.
Za chorowitki trzymam kciuki za szybkie wyleczenie!
Nam neurolog zaleciła raz w tygodniu Vojtę aby podciągnąć lewą stronę. Byliśmy raz, ale mój mąż zrobił awanturkę w domu, że nie będziemy dziecka męczyć dla argumentu pani, że będzie miała problem w wycinankami. No i dalej nie chodziliśmy, a młoda po ok. 3 tyg skorygowała już wszystko co się neurolog nie podobało, więc chyba dochodzę do wniosku, że wszystko w swoim czasie.
malgorzatkar pamiętam, że miałaś iść do lekarza z gazami Zuzi. Czy coś konkretnego Ci poradzono? Mi już ręce opadają od dwóch tygodni i nie wiem co robić. Dietę jak trzymałam tak trzymam nadal, wróciłam do Espumisanu 2 razy dziennie a i tak mi się z powodu gazów wybudza ok. 5 nad ranem :-(