Pola bardzo Ci współczuję, trzymaj się Kochana. Weź ibuprofen i paracetamol, masuj delikatnie pod prysznicem, nasmaruj oliwką i masuj pod wodą. Ja ostatnio zastosowałam w akcie rozpaczy okład ze spirytusu wiem jak to brzmi ale już nic nie działało. Znalazłam ten sposób na tej stronie:
LOVI jak wpisałam w wyszukiwarkę znalazło mi jeszcze kilka linków.
Do szklanki wlałam nakrętkę spirytusu i 2 nakrętki ciepłej wody, zamoczyłam ściereczkę, przyłożyłam do miejsca z zastojem na to pieluszkę i termofor trzymałam to chyba 15 -20 min, po czym przystawiłam K, zessał ładnie zastoje oprócz jednego małego. A później kapusta jeszcze raz kapusta z lodówki rozbita na 15 min i zmieniaj ile rady dasz. Ja okładałam pierś 2h. W ekstremalnej sytuacji może pomóc tatuś odessać zastój, brzmi może dziwnie ale cóż życie.
Undomiel jak Twoje piersi? co powiedziała dorad lakta?
Elifit ja już nie odciągam laktatorem, mały na pewno przespałby karmienie o 21 i 24 ale moje piersi już nie. W porad lakta podłączyła mi elekt nic nie leciało dopiero ręką odciągała. Ja zarzuciłam odciąganie bo moje piersi nigdy się nie ustabilizują cały czas mi nabrzmiewają
LillaMy moje drugie imię to jędza albo zołza jak mówi Mż. Trudno się nie zgodzić ale pod wpływem zmęczenia lub bólu trudno cały czas się uśmiechać.