reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

moje piersi tez miekkie.
Jagodka dobrze ze do domu idziesz, lepiej w swoich katach a nizeli w szpitalu czekac.
ja zaraz wybieram sie do osrodka zeby zwazyc Z. i przy okazji zapytam o te kolki, ciekawe co oni tutaj radza.
Makota jak masz nawał to ściągaj raz na dobe do zera. po karmieniu. w innym wypadku to Adas mi unormuje. piers wyprodukuje tyle na ile bedzie popyt :D
 
reklama
Melduje sie ze szpitala...nuda..dopiero ok 12 przypisali mi sale.dostalam 1osobowa.ale nie wiem czy bede w niej do konca...pierdze sobie w stolek :/ no bo co mam robic?nawet nie wiem czy mam sie przebrac czy co wiec siedze sobie nadal w legginsach.rozdaja obiad.cos smierdzi.nie wiem czy dostane go czy nie...mame ze szpitala wygonilam bo sjedzjala ze mna od rana...a po co ma sie nudzic razem ze mna?no i jakos przy niej barsziej sie stresowalam.na sama mysl o cc jutrzejszym jest mi slabo...ja chce do domu!!!
 
Dziękuje dziewczyny na razie mi zasnął jak się obudzi to zmierzę mu temp jeszcze i zobaczę c i jak i najwyżej pojedziemy. Nie chce wychodzić na histeryczkę ale w przypadku takiego maleństwa wole chyba dmuchać na zimne.
 
Witam po dlugiej przerwie i melduje, ze jestem juz rozpakowana. nadrobic nie dam rady, bo maly mi na to nie pozwoli. Urodzilam przez cc 10.06. Maly ma juz 3 tyg. Urodzil sie z waga 2540. Jestesmy juz w domku. Ja mecze sie niestety z laktatorem, bo inaczej malutki zbyt malo je. Mam nadzieje, ze niedlugo sie to zmieni. Wszystkim jeszcze nierozpakowanym zycze szybkich porodow.

Apropo piersi, to moje tez miekkie i pokarmu raz wiecej raz mniej. Odkad jestesmy w domu (od 17.06) tylko raz dokarmialam sztucznie. Tak bylam nastawiona na karmienie piersia i absolutnie nie myslalam, ze moze byc z tym tyle problemow. Odciagam sie co 2 godz. i daje malemu z butli ale od czasu do czasu piers. Dzis w nocy mial tylko piers.

Kopacz najgorsze to czekanie. Mnie na szczescie wzieli do szpitala dopiero w dzien cc, bo poprzedniego dnia bylo swieto tak wiec nocke bylam jeszcze w domu. Mojego malucha mialam po cc caly czas przy sobie.
 
Ostatnia edycja:
Lilly tak zrobię.

To jutro wysyp maluszków trzymam dziewczyny za was kciuki.

Mam jeszcze pytanie odnośnie inhalatorów bo nie pamiętam czy był poruszany taki temat a chciałabym kupić. Polecacie jakieś?

Lusia gratulacje:)
 
Dzień dobry ;-)

Widzę, że już dzisiaj nastroje ciutkę lepsze. To dobrze :tak:
Ja wczoraj zaliczyłam kino - 3h - myślałam, że nie wysiedzę. Całe szczęście ostatni rząd, to sobie wygibasy robiłam. Laska obok mnie tylko dziwnie na mnie patrzyła :-p A dzisiaj pranie, sprzątanie, gotowanie - biorę się zaraz za leczo, mniam mniam. Straszną mam ochotę, ale coś robić mi się nie chce :-D

Kopacz trzymaj się !!! Masz tam jakąś książkę w tej swojej torbie? Co by jakoś się zająć skoro sala 1 osobowa.

Jagódka zawsze to w domu lepiej. To teraz chodź, chodź aż wychodzisz.

Floriana trzymaj się. Szkoda, że Cię nie wspomogli jakoś. Mam nadzieję, że teraz już się szybko rozkręci i nie będziesz czekać do terminu.

Lusia gartulacje ;)

Angelika z takim maluszkiem to może lepiej dmuchać na zimne. Jak Cię coś niepokoi to śmigaj do lekarza, albo jak masz możliwość załatw sobie wizytę domową.

Och dziewczyny ja też nastawiona kp, ale jak czytam z czym to się je, to zastanawiam się jak to będzie u mnie. Ale nic, widzę dajecie sobie dzielnie radę, to i ja sobie dam :tak:

GiB
tak pragmatyczny A. :D Dzisiaj mu mówię, że coś mnie chyba spojenie boli. Zaczął kminić, czy to nie oznacza, że zaraz urodzę, ale no ja jeszcze nie mogę urodzić. A poza tym, to bez sensu, że porodu nie da się zaplanować, bo on musi mieć wszystko zaplanowane, a ja mogę przecież już urodzić, a mogę urodzić dopiero w sierpniu. I co on teraz biedny ma począć, jak swoją pracę zaplanować? :-D A jeszcze za tydzień w środę idzie rwać zęba (8), a tydzień później praktycznie do kosmetyczki. Więc kolejne dni mam wycięte jak coś na rodzenie. Ja czasami nie ogarniam.... :-)

Moja koleżanka z pracy dzisiaj w nocy urodziła. Miała termin na 1.07. a urodziła niedługo po północy. Się dziołcha wstrzeliła. Malutka prze słodka, wysłała mi fotkę. Ale byłam podekscytowana od rana :-D
 
Angelika z chrypką ja też bym pojechała. Może to tylko cieknący do tyłu katar, nie zawsze da się odciągnąc. Ale jak mały marudzi i mniej je to lepiej skontrolować.

Kopacz,połóż się na łóżku i korzystaj ze swobody. Już niedługo...Szkoda,że nie masz towarzystwa. Pojedyncze sale mają też wady:tak:
 
reklama
Niestety zadnej ksiazki nie mam.wlasnie dostalam dyspozycje ze od 18 nic nie jesc a od 22 nic nie pic!!!a masakra.chyba do 18 musze wszystko wpierdzielac jak sie da :) dostalam ten obiad.chcialam zalaczyc zdj alw sie nie da :(
 
Do góry