reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Kopacz wenflon jeden, ja też się boję igieł, pobierania krwi, ale przeżyłam :) skalpela nie widzisz i nie czujesz, będziesz zasłonięta taką przesłonką, no i leżąc nie widzisz, co tam na dole sie dzieje. nawet nie wiem, kiedy mi wody wyleciały i ile tego było :p przy mnie siedziała cały czas położna, anestezjolog, rozmawiali ze mną, mówili co się będzie działo, jakie mam obawy itp...
 
reklama
hej dziewczynki!!

ale jazda, kolejny bobas na świecie!!! a wy nie śpicie tylko na necie po 4 rano!!

Kopacz nie nakręcaj się! będzie dobrze!! welflon to tylko rurka w żyle. dadzą kroplówki przeciwbólowe. cc trwa ze 25minut, wyjmą dzidziusia zaszyją i będzie po wszystkim.. trochę leżenia szybko zleci.

Ja też zostaję na lipiec jak nic :) cos czuje że przenoszę czyli spokojnie do 15lipca.

słabo sie cos czuje ostatnio ale to chyba normalne na tym etapie :)
 
czesc:)

Pola zazdraszczam ekspresowego porodu:tak:

magdalenka
wspieraj siostre ale nie krytykuj jej jesli chce karmic butelka,na zdzrowie wyjdzie jej i dzidzi ,bo tak sam
stres tylko bedzie.moja siostra tez 'niby'miala male sutki ktorych dzidzia nie chciala łapac i szybkozrezygnowala.wybor nalezy do matki.niektore juznaporodowke przychodza zbutelka imlekiem zdecydowane ze piers nie.
moj Wiki uwielbial Franklina,Ola juz mneij

kopacz
nei jestes sama ,ja tez juz jestem spanikowana ,wzcoraj jak wchodzilam do szpitala to mowie do meza ze chyba w domu powinnam rodzic bo klimaty szpitalne źle na mnie wplywaja:-(

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ale miałam kiepska nocke,koszmary porodowe itp,spac nie moglam:-( a teraz nad ranem jak zasnelam to tatus z Ola tak sie szykowali do przedszkoal ze halas na caly dom:sorry2:


miłego dnia:)
 
Agulam, Kopacz ja też się cholernie boję szpitala i wszystkiego co z nim związane :/ No, ale i tak musimy iśc i tak:-(
 
wow .pola co za szybka akcja! Super:) Ja też nie lubię szpitali, ale teraz po tym prawie 2 tygodniowym pobycie na patologii wiem już czego mogę się spodziewać. Nieobce są mi już cewniki Foleya, próby oksytocynowe, żele z prostaglandynami :baffled: widok nieciekawy, ale ja jestem z tych, które wolą oswoić lęk niż nie wiedzieć.

dziewczyny na końcówce- też jest wam tak ciężko? ja już mam dosyć. Miałam myć podłogi, ale chyba będę brzuchem po podłodze szurać, na spacer nikt nie chce ze mną iść, bo chodzę tak wolniej niż niejedna stara babcia. Mąż chciał wywoływać młodą wiadomym sposobem, ale ja się czuję jak wieloryb, jak już się położę to ciężko mi się ruszyć i czuję że żadnej przyjemności z tego nie będzie. Nic tylko czas rodzić ;)
 
Pola normalnie rekordy prędkości. Nie powiem zazdraszczam ;-) Super, że z takim pozytywnym zakończeniem u Ciebie.

I ehhh wenflon... matko panicznie boję się wenflonu... z igłami nie mam problemu, ale coś zostawione w żyle mnie przeraża. No i to, że sinieje niekiedy, jak piguły nie zadbają o zmianę. Brrrrr.... Ale na szczęście widzę piszecie, że nie ma tak źle, to muszę dać radę w razie czego. Z resztą wszystkie musimy :tak:

Kopacz nie stresuj się, bo jeszcze szybciej urodzisz niż to masz zaplanowane. A jestem ciekawa czy Ci maluch nie zrobi niespodzianki i się nie obróci jeszcze. Niekiedy się zdarza przecież. Tak czy siak, będzie dobrze i na pewno sobie poradzisz.

Mnie tylko przeraża poród x godzin zakończony cesarką. Moja siostra tak skończyła i tak się chyba trochę nastawiłam, co by się potem najwyżej miło zaskoczyć :-p

Magda no siostra zrobi jak uważa. Mówi się teraz w końcu szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jej decyzja i nie ma co jej nawet podpowiadać, bo tylko odbierze to jako atak. A swoją drogą, ja mam nadzieję, że moje sutki się ogarną, bo na razie płaskie jak stół ;p

Floriana przede mną jeszcze miesiąc a już też czuję się jak słoń. Jak za długo leżę, to mi dźwig potrzebny co by wstać :-D a dużego brzucha nie mam. Coś mi chyba na mózg siadło...

GiB dzielna jesteś !!! Jestem zaskoczona, że nam tu tyle piszesz (że masz siły), ale super, wiemy czego możemy się spodziewać.
 
Bellina bo moj dziec jest na patologii w inkubatorze. Ile moge to podejde, ale to nie dlugo trwa. Na sali dosypiaja wszystkie lub karmia lub przytulaja dzieciatka. Ja z tych do 15 cieta i tak najczesciej laze. Plus ze gimnastyka juz byla.
 
reklama
Cześć Dziewczyny :-)
Jak to jest, że wy spać nie możecie, a ja z niewyspania nieprzytomna chodzę :baffled: a jeszcze dziś od rana na dyżur mam :sorry2: Dodatkowo popołudniu muszę ogarnąć mieszkanie, bo jutro moi rodzice przyjeżdżają, a wieczorem Nina ma na tańcach rozdanie dyplomów za ten rok - ogólnie dzień świra jak na końcówkę ósmego m-ca ciąży :-p

Pola - ciebie to natura chyba stworzyła do rodzenia dzieci - wody pyk, skurcze co 2 min pyk, maluszek przy tobie :-D Serdeczne gratulacje :tak:

Kopacz - nie stresuj się na zapas, ja nawet nie wiem co mi robili taka zaaferowana cc byłam, a cewnika i tak nie czułam, bo mnie znieczulenie trzymało :tak: zobaczysz będzie dobrze - musi być :-)

Venus, Katka - nie zapomnijcie o mnie, ja też z wami na jednym wózku :tak:

Elifit - mam nadzieję, że torbę masz spakowaną, bo mi się dziś śniło, że jesteś następna :-D
 
Do góry