s.michalina
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny
Nie masz szans żebym nadrobiła ostatnie kilka dni na forum, więc nawet nie próbuję.
Kum - jak mnie ciuszki drapią, to płukanie robię w zwiększonej ilości płynu i później zazwyczaj jest ok. Ale gwarancji nigdy nie ma
Ja na zakupy planuję jechać do biedry ale dopiero po wizycie pana od kuchni, który ma wycenę przygotować. To już trzeci facet i w zasadzie ceny u wszystkich są takie same, więc trzeba będzie wybrać lepszego fachowca.
Moja mała tak się rusza, że zastanawiam się czy to nie jest jakaś nadpobudliwość. Ja cały czas mam kwadratowy brzuch. Fakt nigdy nie miałam jakiejś specjalnej tkanki tłuszczowej izolującej i teraz skóra jest mocno napięta i warstwa cieniutka no ale bez przesady! A ona cały czas się miota, jak jem, jak nie jem, jak się myję, jadę samochodem, sikam, leżę, siedzę... itd. U was też tak jest? Ona mnie nawet nie kopie po wrażliwych miejscach typu żebra, do tej pory zaliczyłam tylko jednego takiego kopniaka ale to wypychanie się dosyć mocno boli bo mała ma coraz więcej siły.
A na weselu było REWELACYJNIE wytańczyłam się za wszystkie czasy, nawet polkę odtańcowałam a jak! Ależ mi tego będzie brakowało, żeby bawić się z mężem bez zmartwień i trosk za uszami. Oczywiście M na moje żale powiedział swoją sławetną formułkę "co za problem" zostawi się dziecko z dziadkami. Niby tak ale to dopiero za jaaakiś czas. Doświadczone mamy, kiedy udało wam się pierwszy raz podrzucić dziecko komuś i spędzić taki czas z M sam na sam?
Nie masz szans żebym nadrobiła ostatnie kilka dni na forum, więc nawet nie próbuję.
Kum - jak mnie ciuszki drapią, to płukanie robię w zwiększonej ilości płynu i później zazwyczaj jest ok. Ale gwarancji nigdy nie ma
Ja na zakupy planuję jechać do biedry ale dopiero po wizycie pana od kuchni, który ma wycenę przygotować. To już trzeci facet i w zasadzie ceny u wszystkich są takie same, więc trzeba będzie wybrać lepszego fachowca.
Moja mała tak się rusza, że zastanawiam się czy to nie jest jakaś nadpobudliwość. Ja cały czas mam kwadratowy brzuch. Fakt nigdy nie miałam jakiejś specjalnej tkanki tłuszczowej izolującej i teraz skóra jest mocno napięta i warstwa cieniutka no ale bez przesady! A ona cały czas się miota, jak jem, jak nie jem, jak się myję, jadę samochodem, sikam, leżę, siedzę... itd. U was też tak jest? Ona mnie nawet nie kopie po wrażliwych miejscach typu żebra, do tej pory zaliczyłam tylko jednego takiego kopniaka ale to wypychanie się dosyć mocno boli bo mała ma coraz więcej siły.
A na weselu było REWELACYJNIE wytańczyłam się za wszystkie czasy, nawet polkę odtańcowałam a jak! Ależ mi tego będzie brakowało, żeby bawić się z mężem bez zmartwień i trosk za uszami. Oczywiście M na moje żale powiedział swoją sławetną formułkę "co za problem" zostawi się dziecko z dziadkami. Niby tak ale to dopiero za jaaakiś czas. Doświadczone mamy, kiedy udało wam się pierwszy raz podrzucić dziecko komuś i spędzić taki czas z M sam na sam?