reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Hubson magnez biorę regularnie :tak: Mam wrażenie, że tylko na brzuch pomaga, bo faktycznie nie twardnieje. Siostra coś mi o asparganinie czy jakoś tak wspominała. Jutro przychodzi położna, więc zapytam :tak:

Kopacz ja też zauważyłam, że balerinki przyciasne się zrobiły :tak: Mąż mnie namawia na te crocsy z lidla, ale chyba średnio mi do sukienki będą pasować ;-) Cóż w sobotę ma być ciut chłodniej - trzeba wybrać się na zakupy butowe :tak:

Ale mi się kiwających minek nawstawiało :-D

mnie tam nikt nie musi na nie namawiac :-D


dziewczyny wystawilam przed chwila ten fotelik i juz sie sprzedal :-D:-D:-D
 
reklama
Kopacz ile zarobiłaś?:-D Czy aukcja trwa, ale pojawił się już kupujący - bo chyba o to chodziło?
 
Jagodka co tam wymyslilas na prezent?

malgorzatka,sokoja ja mialam pierwszy SN ,druga cesarke ze wzgledu na ulozenei posladkowe i wielowodzie ,czy teraz moge sie upierac o cc ,bo z waszych rozmow wywnioskowalm ze tak...

emyly
czyli Igora urodzilas w 36/37 tc tak?wszystko wporzadku bylo?

aNilewe ja ostatnio malo jem ,glowne posilki a tak miedzy to rzadko

michalina
fajnei ze wesele udane i dobzre sie bawilas:)co do zoostawiania maluszkow to wsio wyjzdie w praniu;-)Wiki byl cyc i jeździl w goscie znami ,a Ola na butli i szybko sie wyrwalismy sami:)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ja niestety nie zalicze ani biedrony ani lidla ,trudno,jakos przezyjemy;-)

T pojechal z Ola na bilans ale nei bede mu juz marudzila o moich zakupach,maja podjechac kupoic OIli sandałki:)


ja powiesilam kolejne pranko,pewnei zaraz suche bezdie:)


od rana mam 'gosci',najpierw siostra na kawke z mezem podjechala,niedawno sasiadka byla i przyniosla mi 15 lodow bambino:)ale na razie nei mam ochoty:sorry2:
 
na puchnięcie polecam jeść dużo...natki pietruszki :) ma jakieś działanie, że trochę wody schodzi z organizmu, no i poprawia hemoglobinę

na skurcze aspargin, albo po prostu potas, no i wspomniane banany i sok pomidorowy

jadę zaraz do lekarza, wracając zaskoczę do biedronki, kusi mnie koszulka na krótki, bo o ile bez rękaw mam sporo, to te na krótki albo takie nie na piaskownicę, albo za krótkie... no i zamierzam potem posortować kolorami ciuszki i od jutra po woli prać, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo jutro jadę z Olą do żłobka na urodzinki koleżanki :p
 
Kopacz, super :) pochwalisz sie za ile?

Haust, ja biore aspargin 3x2 i jeszcze ani razu skurcz lydek mnie nie zlapal (macica to inna sprawa )

Tez sie czaje na crocsy, nie dam sie prosic hihi
 
Agulam to Klaudia wymyśliła:tak: Equestria Girls - Rainbow dash jej się strasznie podoba, więc babcia jej kupi, niech ma, ja prezent już kupiłam, muszę tylko skarbonkę jej kupić, bo ostatnio rozbiła swojego żółwika i płacz był straszny:sorry2:
Boże, ale Młody mi się rzuca w brzuchu, mam wrażenie, że zaraz znowu się przekręci i poprzecznie wyląduje:baffled:
 
Haust - crocsy to fajna sprawa, ALE jak ubiore na ten moj brzuszek sukienke i spojrze na moje serdelkowate nogi, a potem wyobraze sobie jeszcze crocsy czuje sie jak beka ;) poza tym po ciazy raczej bym ich nie nosila... Chyba, ze po domu... Mam problem z butami :(

Jagodka - mi dretwieja obie rece. Czasami az po lokiec :tak: ahhh te kucyki pony :-D ostatnio bylam odpytywana przez siostrzenice z ich imion...

Kopacz - latwo poszlo :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a widziałyście forum PORÓD NA WESOŁO?

https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-na-wesolo-7030/

OTO PRZYKŁAD WPISU:
No to i ja wam opowiem o moim porodzie, a dokładniej o moim mężu, którego miałam zamiar udusić.
Do szpitala zgłosiłam się 18 lipca (termin miałam na 15-ego), bo były wtedy straszne upały i nie wiedziałam, czy się "tam" tak spociłam, czy mi wody odeszły. W szpitalu byłam o 17, a skurcze regularne pojawiły się około 23. O 3 w nocy powiedziałm położnej, że chcę mieć poród rodzinny i zapytałam się, kiedy mogę zadzwonić po męża. Powiedziała: "Niech pani jeszcze nie dzwoni po męża. Niech jeszcze pośpi". Wkurzyła mnie tym tekstem. To ja tu tak cierpię, a ten będzie sobie w domu smacznie spał? :wściekła/y: W du...szy to miałam. Około 4 zadzwoniłam po niego. A niech patrzy, jak jego żona cierpi. Myślałam że się w mig pojawi w szpitalu (od naszego mieszkania jedzie się 5 minut). A ten przyjechał po godzinie, bo musiał sobie zrobić kawę do termosu i kanapki! Ale go opierniczyłam. Myślał, że ja tu piknik będę mu urządzać:wściekła/y: ? Od 5 szybko się akcja potoczyła. Chyba dzięki mężowi, bo w tym momencie wpienił mnie totalnie. Kazałam mu wyjać z torby pieluchę tetrową. Miał ją zmoczyć zimną wodą i przyłożyć mi do czoła. A ten, robiąc mi bałagan w torbie, przyłożył mi do głowy.... moje majtki poporodowe . Myślałam, że zejdę z łóżka i skopię mu tyłek. Pomyślałam "Dureń, nie wie jak pielucha tetrowa wygląda" :wściekła/y: .
Szymek urodził się o 6.05. Mąż oczywiście wybaczył mi moje zachowanie . Ale do tej pory nie wie , jak wygląda pielucha tetrowa, bo gdy o nia proszę, to podaje mi pampersa...:-)
 
Do góry